Ludowy Bank Chin delegalizuje operacje na kryptowalutach24.09.2021

W oficjalnym komunikacie ogłaszającym decyzję przeczytamy, że główną przyczyną jej wprowadzenia jest zapobieganie ukrytemu ryzyku spowodowanemu przez ślepy, nieuporządkowany rozwój. 

Jeszcze cztery lata temu w Chinach wykopywano 2/3 wszystkich Bitcoinów, co było możliwe dzięki dużej liczbie zaangażowanych internautów oraz stosunkowo niskimi kosztami energii elektrycznej. Odsetek ten spadał jednak z miesiąca na miesiąc ze względu na kolejne regulacje tamtejszego rządu, który stopniowo hamował rozwój rynku kryptowalut. Najpierw zakazano krajowych giełd opartych na cyfrowym środku płatniczym. W maju tego roku poinformowano, że instrumenty finansowe związane z Bitcoinem czy Ethereum nie będą w jakikolwiek sposób chronione. Następnie bankom i innym platformom płatniczym utrudniono przeprowadzanie wirtualnych transakcji. Teraz Bank Ludowy Chin poszedł o krok dalej. 

W dzisiejszym oświadczeniu, które szybko rozprzestrzeniło się po sieci, oficjalnie zdelegalizowano jakiekolwiek operacje kryptowalutami. Główną przyczyną wprowadzenia zakazu jest zapobieganie ukrytemu ryzyku spowodowanemu przez ślepy, nieuporządkowany rozwój oraz walka o osiągnięcie neutralności klimatycznej, czyli zmniejszenie emisji dwutlenku węgla. Nie bez znaczenia jest jednak fakt, że tamtejszy bank centralny pracuje nad własną wirtualną walutą – elektronicznym chińskim bitcoinem. Nietrudno domyślić się, że systemowe zwalczenie konkurencji jest mu bardzo na rękę. 

Nowe zasady mają być egzekwowane z pełną stanowczością – osoby które nie się do nich nie zastosują, czekają surowe kary. Dotyczy to nie tylko obywateli Chin, ale i zagranicznych podmiotów oferujących tam zakazane usługi. Decyzja nie została niezauważona na globalnym rynku kryptowalut. W ciągu kilku godzin kurs Bitcoina zdążył zmaleć o 7% i obecnie wynosi 41 187 dolarów (ok. 162 tysiące złotych). Eksperci nie odnieśli się jeszcze do tego, jak będą wyglądały długowymiarowe skutki nowych regulacji.