Newsy |

Maleje populacja wróbli zwyczajnych. W Europie jest ich o 247 milionów mniej niż w 1980 roku 16.11.2021

źródło: Wikipedia

Ornitolodzy spekulują, że za niepokojącą tendencją stoją zmiany we współczesnym rolnictwie, choroby pokroju ptasiej malarii oraz zanieczyszczenie powietrza. 

– Nasze badanie jest sygnałem alarmowym dotyczącym realnego zagrożenia związanego z wyginięciem i tzw. milczącą wiosną [odniesienie do tytułu książki ekolożki Rachel Carson, który stanowi metaforę świata pozbawionego ptaków i ich śpiewu – przyp. red.] – mówi w rozmowie z portalem „The Guardian" Fiona Burns, główna autorka analizy. – Potrzebujemy działań transformacyjnych w całym społeczeństwie, aby wspólnie stawić czoła kryzysowi związanemu z przyrodą oraz klimatem. Oznacza to zwiększenie skali proekologicznego rolnictwa, ochronę gatunków, zrównoważone leśnictwo oraz rybołówstwo, a także szybkie rozszerzenie sieci chronionych obszarów – dodaje. Naukowczyni podkreśla, że dobrą okazję do poruszenia tych wątków stanowi przyszłoroczna konferencja ONZ dotycząca bioróżnorodności, która potrwa od 25 kwietnia do 8 maja w chińskim Kumming. 

Burns wraz z innymi naukowcami z Królewskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków (RSPB), BirdLife International oraz Czeskiego Stowarzyszenia Ornitologów wzięła pod lupę 378 gatunków ptaków występujących w Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii. Okazało się, że ich całkowita liczba w 2017 roku zmniejszyła się o 19% względem 1980 roku. Tym samym z nieba nad Starym Kontynentem zniknęło łącznie ok. 600 milionów osobników.

Największą stratę poniosła populacja wróbla domowego, którego długość ciała sięga do 18 centymetrów. Odnotowano jej spadek o 247 milionów, co według ekspertów jest podyktowane kilkoma czynnikami. Najważniejszy z nich ma związek ze zmianami we współczesnym rolnictwie: jego intensyfikacją oraz masowym używaniem sztucznych nawozów. Wróble znikają jednak nie tylko ze wsi, ale i z miast, na co wpływ mogą mieć również zanieczyszczenie powietrza i groźne choroby pokroju ptasiej malarii. 

W raporcie, z którego całością można zapoznać się TU, ustalono także, że doszło do spadku liczby pliszek żółtych (-97 milionów), szpaków (-75 milionów) oraz skowronków (-68 milionów). Co ciekawe, zwiększyła się za to populacja jedenastu ptaków drapieżnych, jak choćby sokoła wędrownego czy myszołowa. Anna Staneva z BirdLife ostrzega jednak, że jedna jaskółka wiosny nie czyni. – Podczas gdy ochrona rzadkich lub zagrożonych wyginięciem gatunków zaowocowała w niektórych przypadkach, działania wciąż są niewystarczające – podkreśla. 

000 Reakcji
/ @papaya.rocks

zobacz także

zobacz playlisty