Matthew McConaughey rozpoczął karierę vlogera. Planuje też karierę polityczną 16.03.2021

Amerykański aktor poważnie rozważa udział w przyszłorocznych wyborach na gubernatora stanu Texas. 

David Lynch wciela się w rolę prezentera pogody i wprawionego w bojach majsterkowicza, Will Smith dzieli się migawkami ze swojego prywatnego i zawodowego życia, a Maisie Williams nie boi się poruszać kontrowersyjnych tematów. To ledwie kilka przykładów znanych osobistości ze świata kina, którzy postanowili spróbować swoich sił na nowym polu. Aktorzy i reżyserzy coraz częściej nagrywają vlogi i publikują na YouTubie, żeby dotrzeć do szerszego grona odbiorców, zwłaszcza tych młodszych, którzy czują się w internecie jak ryba w wodzie. Do grona takich postaci dołączył właśnie aktor Matthew McConaughey. Za jego pomysłem kryją się bardzo konkretne cele. 

– Mój kanał będzie miejscem, w którym podzielę się tym, kim jestem, w co wierzę i co robię. Rzucę też kilkoma podejściami do życia, które uznałem za przydatne i konstruktywne – mówi w pierwszym wideo Amerykanin. Jego subskrybenci (jak dotąd jest ich 165 tysięcy, ale liczba ta rośnie z każdą kolejną godzinę) poznają jego recepty na szczęście, które – jak sam aktor mówi – wykorzystuje „w rodeo, w którym bierzemy udział wszyscy”. Choć niektóre słowa jego przywitania brzmią jak fragment wykładu coachingowego, zdobywca Oscara za pierwszoplanową rolę w Dallas Buyers Club bynajmniej nie popadł w moralizatorski ton. Wooderson z Dazed and Confused w tym samym wideo żartuje i próbuje rapować. 

Co ciekawe, już w drugim swoim opublikowanym wideo McConaughey zahaczył o wątki polityczne. Aktor rozważa udział w przyszłorocznych wyborach na gubernatora Teksasu. O swoich planach informował już w wielu mediach, chociaż nie wypowiada się jednoznacznie na temat własnego światopoglądu. W nagraniu We're Texas Amerykanin zachęca do wsparcia założonej przez siebie fundacji Just Keep Living Foundation. Środki zgromadzone w ramach internetowej aukcji przekaże na rozwój młodzieży ze swojego rodzinnego stanu. Choć z pewnością ma altruistyczne intencje, być może to początek jego rozbudowanej kampanii.