Newsy |

Najciemniej pod latarnią. Wykazano, że oświetlenie uliczne zwiększa liczbę kradzieży samochodów 31.03.2022

Piqsels.com

Badanie przeprowadzono na przestrzeni dziewięciu lat w czterech brytyjskich hrabstwach. 

Trudno kwestionować znaczenie oświetlenia miejskiego, gdy mowa o bezpieczeństwie przechodniów wracających pieszo do domu. Latarnie czynnie działające przez całą noc wraz z billboardami, naświetlaczami LED czy iluminacjami budynków przyczyniają się jednak do rosnącego zanieczyszczenia świetlnego. To zaś utrudnia astronomiczną obserwację nieba, rozregulowuje zegary biologiczne zwierząt i przyczynia się do globalnego ocieplenia – dlatego od dłuższego czasu trwa debata dotycząca zminimalizowania tego postępującego problemu. Phil Edwards, naukowiec z Londyńskiej Szkoły Higieny i Medycyny Tropikalnej, nie zbagatelizował ekologicznego wymiaru takich decyzji, ale zastanawiał się nad tym, czy nie doprowadzi do wzrostu przestępczości.


Zespół prowadzony przez eksperta przyjrzał się danym zebranym w okresie od kwietnia 2004 roku do września 2013 roku w czterech brytyjskich hrabstwach: Oxfordshire, Reading, West Berkshire oraz Wokingham. W każdym z tych miejsc stopniowo wprowadzano zmiany dotyczące natężenia oświetlenia ulicznego: całkowicie wyłączano je pomiędzy północą a 5 rano, przyciemniano je albo zostawiano w niezmienionym stanie. Następnie sprawdzono, jakie były statystyki przemocy, kradzieży samochodów oraz włamań do domów w zależności od tego, jak jasno było w danym momencie. 

Analiza danych wykazała, że liczba włamań do pojazdów zmniejszyła się o połowę, gdy miejsca, w których stały, nie były oświetlone. Według autorów raportu przestępcom w ciemności trudniej jest dostrzec cenniejsze przedmioty, ocenić stan zabezpieczenia potencjalnego łupu albo ukraść mniejsze elementy, jak choćby lusterka. Edwards nazywa to „kradzieżą oportunistyczną”. – Bez oświetlenia trudniej dostrzec laptopa zostawionego przypadkowo na siedzeniu pasżera – przyznaje. Dodatkowym dowodem na to, że postawiona przez niego hipoteza jest trafna, okazał się odnotowany w tym samym czasie wzrost przestępczości na zlokalizowanych nieopodal ulicach, gdzie latarnie pozostawały włączone. 

Peter Harrison z Institution of Lighting Professionals przyznał, że mimo niezbitych dowodów nie zalecałby całkowitego nieuruchamiania oświetlenia w nocy. – Sposób, w jaki ludzie korzystają z przestrzeni publicznej, pozostaje złożony i wieloaspektowy. Raport analizuje tylko część tego obrazu, a płynące z niego wnioski stanowią element znacznie większej układanki. Nie należy postrzegać zaproponowanych rozwiązań jako uniwersalnych – ocenia. Harrison przypomina tym samym, że wśród przechodniów są osoby o gorszym wzroku lub orientacji w terenie, dla których poruszanie się w ciemności będzie ogromnym wyzwaniem. Ze szczegółowym omówieniem pracy można zapoznać się na łamach specjalistycznego periodyku „Journal of Quantitative Criminology”. 

/ @papaya.rocks

zobacz także

zobacz playlisty