Newsy |

Nie wykazano związku pomiędzy korzystaniem z telefonów komórkowych a występowaniem nowotworów mózgu31.03.2022

kadr z serialu „Sukcesja”

W analizie wykorzystano dane z badania, w którym uczestniczyła co czwarta kobieta urodzona w Wielkiej Brytanii w latach 1935-1950. 

Wpływ korzystania z telefonów komórkowych na ryzyko występowania nowotworów mózgu to jedno z najważniejszych zagadnień leżących na przecięciu technologii i medycyny. Choć jedni bagatelizują znaczenie tego związku przyczynowo-skutkowego, nazywając go teorią spiskową, inni starają się znaleźć jego potwierdzenie lub wyraźne zaprzeczenie. W 2011 roku Światowa Organizacja Zdrowia stwierdziła, że przenośne urządzenia mogą być „potencjalnie kancerogenne” dla człowieka. Pisząc o zagrożeniach płynących z ich użytkowania, eksperci mieli na myśli fale o częstotliwości radiowej, dzięki którym możemy swobodnie się komunikować. Gdy zostaną one wchłonięte w większej skali przez tkanki, mogą doprowadzić do ich nagrzania i późniejszego uszkodzenia.


Naukowcy z instytutu Oxford Population Health i Międzynarodowej Agencji Badań nad Rakiem postanowili przyjrzeć się problemowi z innej perspektywy. Dotychczas jego ocena opierała się na badaniach retrospektywnych. Respondenci zgłaszali w nich korzystanie z telefonów komórkowych już po otrzymaniu diagnozy choroby nowotworowej. Wyniki mogły być dlatego nieobiektywne, bo posiadanie smartfona to nie jedyny czynnik środowiskowy, który należy wziąć pod uwagę przy analizie – mogą być nimi również m.in. ekspozycja na stres, dieta, stosowanie używek albo jakość snu. Brytyjczycy postawili dlatego na wariant prospektywny, który metodologicznie rozciąga się na większy okres. Uczestnicy zostają do niego włączeni przed tym, zanim rozwija się u nich dana dolegliwość. 

W przekrojowej analizie wykorzystano dane z UK Million Women Study badania, w którym wzięła udział co czwarta kobieta urodzona w Wielkiej Brytanii w latach 1935-1950. W 2001 roku około 776 tysięcy uczestniczek wypełniło kwestionariusze dotyczące użytkowania telefonów komórkowych, a połowa z nich została przebadana dekadę później. Dzięki powiązaniu z kartotekami tamtejszej publicznej służby zdrowia można było na bieżąco monitorować ich stan. Naukowców szczególnie interesowało to, jak często respondentki deklarujące korzystanie z mobilnych urządzeń zapadały na glejaka, nerwiaka złośliwego, oponiaka albo guza przysadki mózgowej. Sprawdzono także powszechność występowania nowotworów oczu. 

Okazało się, że nie stwierdzono istotnej różnicy w poziomie ryzyka rozwoju chorób onkologicznych u kobiet korzystających z telefonów a tymi, które nie były w nie wyposażone. Nie miał również znaczenia czas poświęcony przez respondentki na rozmowy. Choć wyniki te, z których szczegółowym omówieniem można zapoznać się TU, są uspokajające, trudno powiedzieć, czy byłyby dokładnie takie same w przypadku osób o innym wieku, płci i miejscu zamieszkania. Joachim Schüz z Międzynarodowej Agencji Badań nad Rakiem twierdzi, że ryzyko minimalizuje również rozwój technologii telefonii komórkowej. Jej najnowsze generacje zapewniają mniejszą, bezpieczniejszą moc wejściową. Ekspert mimo wszystko zaleca, żeby nie popadać w hurraoptymizm i rozważniej korzystać ze swoich urządzeń. Zestaw rad dotyczących tego, jak to robić, zawarto choćby TU

000 Reakcji
/ @papaya.rocks

zobacz także

zobacz playlisty