Newsy |

Loty w kosmos prowadzą do nieodwracalnych zmian w mózgu? Wskazują na to nowe badania13.10.2021

kadr z filmu „Grawitacja" / reż. Alfonso Cuarón

We krwi astronautów, którzy spędzili 5,5 miesiąca w przestrzeni pozaziemskiej, wykryto biomarkery wskazujące na pierwsze oznaki neurodegeneracji. 

Kosmiczny wyścig zbrojeń trwa w najlepsze. Co chwilę słyszymy o nowych, udoskonalonych statkach, komercyjnych misjach oraz ekspansji na Marsa czy Księżyc, a zbiorową wyobraźnię dodatkowo stymulują futurologiczne seriale i filmy sci-fi. Tymczasem często zapomina się o tym, że astronauci uczestniczący w przełomowych misjach są narażeni na szereg konsekwencji zdrowotnych. Specyficzne warunki sprawiają, że mogą zmagać się z zaburzeniami błędnikowymi, zapaleniami żołądka, niedoborem snu i szumami usznymi. Długotrwała ekspozycja na promieniowanie prowadzi zaś u nich do ślepoty, uszkodzeń DNA, a w niektórych przypadkach zwiększa ryzyko zachorowań na nowotwory. 

Międzynarodowy zespół naukowców prowadzony przez prof. Petera zu Eulenburga i prof. Alexandra Choukéra dołożył kolejną pozycję do listy medycznych zagrożeń. Swoje badania przeprowadzili na grupie pięciu rosyjskich kosmonautów, którzy spędzili w kosmosie średnio 169 dni (ok. 5,5 miesiąca). Pobrali od nich kilka próbek krwi – pierwszą przed opuszczeniem Ziemi, a następne tuż po powrocie z misji. Podczas swoich analiz skoncentrowali się na tym, czy u uczestników eksperymentu zwiększył się poziom biomarkerów związanych z uszkodzeniami mózgu. 

Okazało się, że początkowe przypuszczenia neurologów szybko się zweryfikowały. W krwi astronautów zaobserwowano zwiększoną ilość światła neurofilamentu (NfL), kwaśnego białka włókienkowego (GFAP) oraz specyficznego rodzaju beta-amyloidu (Aβ). To wyraźne oznaki neurodegeneracji pojawiającej się we wczesnych etapach choroby Alzheimera. Eksperci spekulują, że proces ten jest konsekwencją „wypłukiwania" przez organizm szkodliwych toksyn obecnych w przestrzeni pozaziemskiej, ale nie są co do tego pewni.

– Na pewno musimy bliżej poznać tę przyczynę. Czy chodzi o przebywanie w stanie nieważkości, zmiany w płynie mózgowo-rdzeniowym, a może o aktywatory stresu związane ze startem i lądowaniem – ocenia Henrik Zetterberg z Uniwersytetu z Göteburgu, dodając, że bez rozwiązania tej zagadki trudno mówić o zrównoważonej ekspansji kosmicznej. – Trzeba zapobiegać temu zjawisku, jeśli w przyszłości podróże pozaziemskie mają się upowszechnić – dodaje. 

Ze szczegółowym wynikiem badań można zapoznać się na łamach specjalistycznego periodyku „JAMA Neurology".

000 Reakcji
/ @papaya.rocks

zobacz także

zobacz playlisty