Nie żyje Karol „Pjus” Nowakowski. Przypominamy krótki dokument o raperze13.01.2022

– Muzyka jest dziś dla mnie łączem. Jest tym wszystkim, co straciłem przez brak słów – mówi w filmie Pjus. Reżyserem Untitled jest Daniel Jaroszek. 

Krótki dokument, który powstał w ramach projektu Papaya Films Presents Stories, ukazuje fenomen niezwykłego muzyka. Karol Nowakowski, ukrywający się pod artystycznym pseudonimem Pjus, z powodu choroby nowotworowej całkowicie stracił zdolność słyszenia. Do pnia mózgu wszczepiono mu dwa implanty sprawiające, że był pierwszym człowiekiem na świecie, który miał w pełni cyfrowy słuch. 

– Pomyślałem sobie, że dopóki słyszę, to zamierzam wykorzystać to na maksa. Że nie wiem, co będzie potem. Po utracie słuchu nadal robiłem swoje – mówi w Untitled Pjus. 

Karol Nowakowski był nie tylko raperem, ale i felietonistą oraz copywriterem. Muzycznie od 2001 roku związany był z zespołem 2cztery7. Nagrywał też gościnnie u innych raperów, ale i solowo. W 2009 r. ukazał się jego pierwszy album, Life After Deaf. W 2017 r. Pjus wydał natomiast Słowotwóry. Nowatorski projekt nazwany został pierwszym w Polsce oficjalnym albumem ghostwriterskim. Pjus zaprosił na płytę artystów, których poprosił o wykonanie swoich teksów – na krążku pojawili się m.in. Ten Typ Mes, Kuba Knap, Eldo, Ras czy Tymon Tymański. 

– Dla mnie najważniejszy jest w tym wszystkim rytm. To jest rzecz, której nauczyłem się jeszcze przed operacjami: odczytywać, niejako rozumieć i rozróżniać te rytmy. Ja słyszę je inaczej niż wszyscy, ale jeżeli faktura i ich ułożenie mi się podoba, to potem dopiero dobudowujemy do tego inne dźwięki – tłumaczy w filmie swój proces twórczy artysta. 

Pjus zmarł 12 stycznia 2022 r. W marcu skończyłby 40 lat.