Powstanie serialowy spin-off „Trainspotting". Ma skoncentrować się na postaci Begbiego 01.10.2021

Nieobliczalnego, uzależnionego od przemocy mężczyznę w obu częściach filmu zagrał Robert Carlyle. 

Choć niektórym pewnie trudno w to uwierzyć, w lutym minęło dokładnie ćwierć wieku, odkąd do kin wprowadzono Trainspotting Danny'ego Boyle'a. Film, który stanowi luźną adaptację książki Irvina Welsha o tym samym tytule, dla wielu widzów okazał się formacyjnym i ponadczasowym dziełem. Na jego sukces złożyły się nie tylko wyraziste kreacje aktorskie (na czele z Ewanem McGregorem), eklektyczna ścieżka dźwiękowa zderzająca ze sobą Underworld, Iggy'ego Popa i New Order, ale też zdjęcia Briana Tufano i wyrazisty zwrot w kierunku brytyjskiego realizmu. Nie bez powodu niektórzy określają Trainspotting mianem manifestu pokoleniowego, a jego scenarzysta, John Hodge, otrzymał nominację do Oscara. 

Trainspotting po ponad dwóch dekadach od premiery doczekał się sequela, który również został wyreżyserowany przez Boyle'a. Akcja filmu z 2017 r. koncentrowała się na dalszych losach bohaterów, którzy dojrzeli, ale którym los nadal rzucał kłody pod nogi. Teraz okazuje się, że uniwersum będzie rozszerzone o jeszcze jedną produkcję. Reżyser od początku nie wykluczał takiej ewentualności, o czym wspominał już w marcu 2017 roku. Mówił wtedy, że chciałby skupić się na ukazaniu losów Begbiego – nieobliczalnego, uzależnionego od przemocy mężczyzny, którego w obu częściach Trainspotting zagrał Robert Carlyle.

Aktor znany także z Goło i wesoło oraz Hitler: Narodziny zła potwierdził te doniesienia w niedawnej rozmowie z dziennikarzem portalu „NME”, Paulem Bradshawem. Zdradził także, że Danny Boyle nie pracuje nad filmem, a serialem telewizyjnym. Ma on być on oparty na książce The Blade Artist wspomnianego już Irvina Welsha. – Myślimy o tym jak o sześcioodcinkowej serii. Wydaje mi się, że spojrzenie na to w ten sposób jest słuszne. To ogromna historia, zwłaszcza jeśli chcesz zachować czystą formę książki – tłumaczył aktor. 

Okres przygotowawczy produkcji ma rozpocząć się w przyszłym roku.