Scott Pilgrim wróci w nowym serialu anime. Produkcją zajmuje się Netflix 10.01.2022

Jedną z osób zaangażowanych w projekt jest Bryan Lee O'Malley, kanadyjski rysownik, który stworzył komiksowego basistę zabiegającego o względy Ramony Flowers.  

O'Malley wielokrotnie zaznaczał, że nie spodziewał się takiej rozpoznawalności swojego bohatera. Gdy w 2004 roku niezależne wydawnictwo Oni Press zaprezentowało pierwszy tom przygód basisty-fajtłapy, Scott Pilgrim's Precious Little Life, sukcesem dla ich autora miała być sprzedaż tysiąca egzemplarzy. Rzeczywistość przeszła jednak najśmielsze oczekiwania, a sześcioczęściowa seria komiksów stała się bestsellerem w wielu krajach. Na duży ekran przeniósł ją nawet Edgar Wright, późniejszy reżyser Baby Driver, Last Night in Soho i dokumentu The Sparks Brothers. Tytułową rolę zagrał u niego Michael Cera, któremu partnerowali Mary Elizabeth Winstead, Chris Evans i Kieran Culkin. Ważną część blocbkustera stanowi ścieżka dźwiękowa z piosenkami Becka, Broken Social Scene oraz The Rolling Stones. 

Ponad dekadę od premiery filmu Scott Pilgrim kontra świat nadszedł czas na kolejną adaptację dzieła O'Malleya. Jak donosi branżowy portal „The Hollywood Reporter", nowo powstający projekt będzie serialem anime wyprodukowanym przez Netfliksa i Universal Studio Group. Kanadyjski rysownik pełni w nim funkcję producenta wykonawczego, ale wraz z BenDavid Grabinskim (I szczęśliwie, Dorwać Wattsa) pracuje również nad samym scenariuszem. Stery reżyserskie nad realizacją powierzono zaś pochodzącemu z Hiszpanii Ablowi Góngorze, który niedawno z ramienia studia Science SARU stworzył jedną z części antologii Star Wars: Visions.

Wybór charakterystycznej, znanej z kultury azjatyckiej konwencji znajduje uzasadnienie w pierwotnych inspiracjach twórcy Scotta Pilgrima. O'Malley w wielu wywiadach wspominał, że używanym przez siebie czarno-białym stylem chciał nawiązać do klasycznych mang typu shōnen, w których dominują męscy bohaterowie, walka wręcz oraz roboty. Gdy rysował basistę i obiekt jego westchnień, Ramonę Flowers, japońskie komiksy nie były jeszcze tak rozpowszechnione w Ameryce Północnej. Jego seria z pewnością zachęciła nie tak małą grupę czytelników do sięgnięcia po to, co go ukształtowało. 

Data premiery serialu pozostaje jeszcze nieznana.