Newsy |

„Skandal na skalę światową": Trwa wojna o podjazd dla wózków inwalidzkich na ateńskim Akropolu 10.06.2021

@lentina_x / Flickr

Ubicie betonowej ścieżki i zbudowanie nowej windy sprawiły, że atrakcję turystyczną będą mogły podziwiać osoby z niepełnosprawnościami. Usprawnienia niektórym nie przypadły jednak do gustu.

Niecały miesiąc temu informowaliśmy na łamach Papaya.Rocks o nowych planach włoskiego rządu dotyczących Koloseum. W maju wreszcie rozstrzygnięto przetarg dotyczący tego, która firma zrekonstruuje parkiet w antycznym amfiteatrze. Podłoga została z niego zdjęta w XIX wieku, gdy prowadzono badania archeologiczne związane z siecią podziemnych tuneli, w których przetrzymywano zwierzęta i gladiatorów. Konkurs na jej nowe wykonanie wygrała firma Milan Ingegneria, proponując wykonanie podestu z drewna acetylowanego. 

Proces, którego pomysłodawcą był tamtejszy minister kultury Dario Franceschini, spotkał się z aprobatą wielu architektów i konserwatorów zabytków, jednak nie obyło się bez jego głosów krytyki. Niektórzy komentatorzy twierdzili, że rekonstrukcja obiektu będącego niekwestionowanym dziedzictwem światowej kultury powinna być znacznie dłużej przemyślana. Podobna dyskusja toczy się ostatnio wokół greckiego Akropolu – wzgórza z pałacami i świątyniami (np. Partenon albo Erechtejon). Dokonane tam niedawno remonty stały się przedmiotem głośnego sporu, o którym zdążyły powiadomić już nie tylko lokalne media, ale i portale o międzynarodowym zasięgu.

Manolis Korres, czyli architekt nadzorujący pracami konserwacyjnymi tamtejszych zabytków od 1975 roku, zaplanował wytyczenie nowej wybetonowanej trasy na Akropolu. Swoją decyzję motywował dwoma powodami – chciał, żeby dotarcie do ruin starożytnych budynków było osiągalne dla osób z niepełnosprawnościami. Dostrzegł też, że poprzednia ścieżka była nierówna i często dochodziło na niej do nieszczęśliwych wypadków. Plany szybko zostały wzdrożone w życie, ale od samego początku spotkały się z dezaprobatą nie tak małej grupy specjalistów.

– Teraz jest tak, jakby Partenon został obniżony do poziomu ulicy i otoczony cementowym chodnikiem – nie kryje rozczarowania Despoina Koutsomba, prezeska Stowarzyszenia Greckich Archeologów. – Istniała ogromna presja ze strony branży turystycznej, żeby zwiększyć przepustowość dla zwiedzających i przyciągnąć jeszcze większe tłumy – tłumaczy cytowana przez portal „The Guardian". Prof. Yannis Hamilakis jest w swoich słowach mniej dyplomatyczny. Jego zdaniem cała operacja jest „skandalem na skalę światową”.

Obrońcy koncepcji Korresa podkreślają, że jego pomysły były konsultowane z wykwalifikowanymi inżynierami i historykami. Zaznaczają również, że dzięki odświeżonemu chodnikowi Akropol będzie znacznie bardziej inkluzywny.

– Projekty zostały pozytywnie zaopiniowane przez ludzi, których wiarygodności nie można kwestionować – uważa Lina Mendoni, grecka minister kultury. – Do tego 2004 roku (gdy w Atenach odbyły się letnie igrzyska olimpijskie – przyp. red.) mówimy o dostępności różnych miejsc dla osób z niepełnosprawnościami. Polityczka zauważa jednocześnie niejednoznaczność całej sytuacji, ubolewając nad tym, że nie da się z niej wyjść bez strat dla którejkolwiek z grup interesu.

 

000 Reakcji
/ @papaya.rocks

zobacz także

zobacz playlisty