Newsy |

Pianista ekstremalny, czyli AI w świecie muzyki klasycznej24.02.2021

www.youtube.com / Fayez Salka

Algorytm opracowany przez kanadyjski start-up Massive Technologies miał za zadanie odegrać utwór utrzymany w gatunku Black MIDI, który bywa czasem określany „muzyką niemożliwą do zagrania”.

Massive Technologies już od dobrych kilku lat zajmuje się łączeniem muzyki klasycznej z nowymi technologiami. Start-up zaprezentował w 2017 roku aplikację opartą na mechanice poszerzonej rzeczywistości, która umieszczała w wybranej przez użytkownika przestrzeni wirtualnego pianistę. Cyfrowy instrumentalista mógł odgrywać w czasie rzeczywistym utwory z wgranej uprzednio bazy. Choć narzędzie początkowo było uznawane za niewiele wnoszącą ciekawostkę, Kanadyjczycy nieustannie pracują nad jego rozwojem i uaktualnianiem. Pomysłodawcy przedsięwzięcia wierzą, że w przyszłości będzie mogło znaleźć zastosowanie w różnych dziedzinach życia artystycznego. Jego potencjał tkwi m.in. we wsparciu lekcji gry na pianinie, wykorzystaniu w grach komputerowych i filmach, a także organizacji wirtualnych koncertów. 

W jaki sposób Massive Technologies wprowadziło algorytm w stan gotowości? Aby wygenerować odpowiednie ruchy pianisty (zwłaszcza ułożenie jego palców), programiści zaprosili do współpracy profesjonalnych muzyków. Ich zadaniem była wielogodzinna gra losowych utworów. Sztuczna inteligencja podążała za nią z pomocą specjalnej aparatury i czujników. Po zebraniu dostatecznej ilości danych odbyły się wstępne testy programu, podczas których otrzymywał on plik audio. Na jego podstawie musiał wygenerować zestaw animacji uwzględniających właściwe ułożenie dłoni i całego ciała.

Specjaliści stacjonujący w Montrealu postanowili postawić swój nowy produkt przed niełatwym wyzwaniem. Algorytm miał za zadanie odegrać utwór utrzymany w konceptualnym gatunku Black MIDI, który bywa czasem nazywany „muzyką niemożliwą do zagrania”. Melodie oscylujące wokół tego stylu zostały napisane z wykorzystaniem wielu nut – ich liczba niekiedy sięga milionów, a nawet miliardów. Jego nazwa jest nieprzypadkowa: partytury poszczególnych kompozycji przypominają gęste, czarne plamy i nie odczyta ich nawet najwybitniejszy instrumentalista. Mimo ekstremalnego zapisu program nie strącił wysoko postawionej poprzeczki i zagrał minutowy fragment, który przypomina awangardowy, przyspieszony do granic możliwości glitch. O tym, jak mu to wyszło, można przekonać się, oglądając poniższe wideo. 

AI Attempts to Play Black MIDI on Piano / autor: Fayez Salka
000 Reakcji
/ @papaya.rocks

zobacz także

zobacz playlisty