Od lotu do pływania w niecałe pół sekundy. Kształt tego powietrzno-wodnego drona został zainspirowany rybami25.05.2022

Urządzenie może być w przyszłości wykorzystane w akcjach poszukiwawczych, a także do skuteczniejszego badania dna morskiego.  

Prototyp drona, z którego próbką umiejętności można zapoznać się w poniższym wideo, to wspólny projekt konstruktorów z chińskiego Uniwersytetu Beihang, brytyjskiego Imperial College London oraz szwajcarskiego Federalnego Instytutu Badań i Technologii Materiałów (EMPA). Przybrał on postać niewielkiego, wodoodpornego kwadrokoptera, czyli helikoptera z czterema wirnikami. Na jego szczycie znajduje się stworzony za pomocą drukarki 3D silkonowy wytrzymały krążek. Jego obecność w urządzeniu nie jest przypadkowa i – co ciekawe – została zainspirowana naturą. 

Podobny wypukły wyrostek znajduje się na spłaszczonych głowach okoniokształtnych ryb z rodziny Remora. Na co dzień występują one w Oceanie Spokojnym, Indyjskim i Atlantyckim. Opisywana część ciała to nic innego jak pierwsza płetwa grzbietowa przekształcona na drodze ewolucji w specjalną przyssawkę. Dzięki niej podnawkowate przyczepiają się do większych zwierząt (np. żółwi morskich, rekinów albo wielorybów), a następnie żywią się pozostawianymi przez nie resztkami pokarmu. Zależność tę sami naukowcy określają mianem „pasożytnictwa”, ale i „autostopu”. 

Opracowanie zbliżonej konstrukcji urządzenia sprawia, że syntetyczny dysk wyposażony w dodatkowe rzędy elastycznych membran może przylegać do zakrzywionych, chropowatych oraz nierównych powierzchni. Utrzyma się także w odpowiedniej pozycji nawet wtedy, gdy nie styka się z żadną powierzchnią. Dużym atutem drona jest także prędkość, z jaką swobodnie schodzi on pod wodę – to jedynie 0,35 sekundy. Podczas nurkowania końce jego śmigieł samoistnie odchylają się do tyłu, dzięki czemu cała jednostka szybciej się napędza. 

W działaniu kwadrokoptera szczególnie istotny jest udział precyzyjnych kamer pokładowych. Urządzenie za ich pomocą wykrywa ruchome (np. zwierzęta albo łodzie podwodne) bądź nieruchome (elementy platformy wiertnicze, rurociągi) cele, do których będzie mogło się przyczepić. Zużycie energii w tym procesie jest nawet 19-krotnie mniejsze niż wtedy, gdyby poruszało się samoistnie. 

Naukowcy utrzymują, że ich projekt nie pozostanie w sferze technologicznych ciekawostek, tylko znajdzie szerokie zastosowanie. Gdy zostanie udoskonalony, dron może być używany w badaniach dna morskiego, akcjach poszukiwawczo-ratowniczych, a także przy inspekcjach przemysłowych, np. dotyczących szukania potencjalnych złóż ropy naftowej. Więcej szczegółów dotyczących jego budowy zawarto na łamach specjalistycznego periodyku „Scicence Robotics”.