Newsy |

Zakaz gry głową w piłce nożnej? Apelują o to kolejni neurolodzy03.08.2021

Alasdair Middleton / Wikipedia

Z badań prowadzonych przez dr Williego Stewarta wynika, że ryzyko śmierci sportowców z powodu chorób neurodegeneracyjnych jest 3,5 raza większe niż w przypadku innych osób. 

Bywa ostatnią deską ratunku przed utratą gola, ale też wisienką na torcie po udanym dośrodkowaniu. Zawodnik wprawiony w bojach może dzięki niej nadać piłce prędkość nawet kilkudziesięciu kilometrów na godzinę. Umiejętna gra głową spektakularnie uzupełnia dryblingi i inne popisy sportowców, jednak coraz częściej mówi się o tym, że nie powinna być tak często praktykowana. Kolejny merytoryczny argument do gorącej debaty dołożył właśnie dr Willie Stewart, neurolog z Uniwersytetu w Glasgow. 

Brytyjczyk zajmuje się medycyną sportową od wielu lat. W 2019 roku opublikował badanie, z którego wynikało, że prawdopodobieństwo śmierci profesjonalnych piłkarzy z powodu chorób neurodegeneracyjnych jest 3,5 raza większe niż w przypadku innych osób. Trwałe uszkodzenia mózgu spowodowane inwazyjną grą głową nie należą więc do wyjątków, tylko są na porządku dziennym. Niektórzy twierdzą, że to naturalna konsekwencja ryzyka zawodowego, które należy wziąć pod uwagę, wybierając karierę sportową. Nie wszystkich jednak przekonuje ta argumentacja.

– W odróżnieniu od innych typów demencji i chorób zwyrodnieniowych, gdzie nie wiemy, co je powoduje, czynnik ryzyka w piłce nożnej jest doskonale znany i można mu zapobiec – mówi w rozmowie z portalem „BBC" Stewart. Neurolog zaprezentował właśnie rezultaty swoich najnowszych prac. Analizując setki przypadków sportowców żyjących na przestrzeni ostatnich 70 lat, doszedł do wniosku, że najbardziej narażeni na niebezpieczeństwo są nie tyle napastnicy, co obrońcy. Wpływ na rozwój określonych zaburzeń miała też długość ich piłkarskiej kariery.

Stewart nie widzi podstaw do tego, żeby główkowanie nadal znajdowało się w katalogu zagrań dostępnych zawodnikom. – Nie umiem znaleźć powodów, dla których uderzanie piłki w ten sposób miało być dobre. Futbol jest świetny dla zdrowia: zmniejsza ryzyko nowotworów i występowania problemów sercowo-naczyniowych, ale inaczej jest w przypadku demencji. Musimy to zminimalizować lub zlikwidować – wyrokuje stanowczo lekarz.

Choć do tego drugiego wciąż daleka droga, poszczególne federacje nie bagatelizują eksperckich głosów. W ubiegłym tygodniu wprowadzono zasadę, w myśl której profesjonalni piłkarze z Wielkiej Brytanii mogą ćwiczyć główkowanie co najwyżej raz w tygodniu. 

 

000 Reakcji
/ @papaya.rocks

zobacz także

zobacz playlisty