Newsy |

Zginął, ratując psa. Teraz Schronisko Na Paluchu może nosić jego imię 11.03.2021

Black w Schronisku na Paluchu (fot. Łukasz Jarkowski)

Wniosek o uhonorowanie Jana Lityńskiego, tragicznie zmarłego działacza Solidarności, wystosował prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. 

O nagłej śmierci Jana Lityńskiego, wieloletniego działacza Solidarności, uczestnika wydarzeń marcowych w 1968 roku i obrońcy praw człowieka, poinformował w lutym jego bliski przyjaciel, dziennikarz Eugeniusz Smolar. Były doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego ds. kontaktów ze środowiskami politycznymi utonął w Narwi w okolicach Pułtuska. Okazało się, że próbował ratować psa, pod którym załamał się lód.

Wczoraj na Powązkach odbył się pogrzeb Lityńskiego, w którym oprócz jego bliskich i przyjaciół uczestniczyli politycy – w tym Rafał Trzaskowski. Prezydent stolicy postanowił w niecodzienny sposób uhonorować działacza opozycji, o czym powiadomił na swoim profilu na Facebooku. – Chcę, żeby pamięć o bohaterze czasów Solidarności i walki o wolność przetrwała, żeby miał swój symbol. Dlatego wystąpię do Rady Miasta Stołecznego Warszawa o nadanie jego imienia instytucji, która jest wzorem ducha i opieki nad słabszymi – zakomunikował polityk. 

Wskazana przez Trzaskowskiego placówka to Schronisko Na Paluchu znajdujące się przy lotnisku Chopina. Dziś można adoptować tam zarówno psy, jak i koty. Pomysł prezydenta spotkał się z aprobatą Henryka Strzelczyka, dyrektora przytułku. – Mówi się, że zwierzęta są bezgranicznie oddane swoim opiekunom. Rzadko my, ludzie, umiemy odpłacić im się tym samym. To przypadek pana Jana Lityńskiego. Ważne, żeby ten wyjątkowy czyn nie odszedł w zapomnienie – skomentował

 

000 Reakcji
/ @papaya.rocks

zobacz także

zobacz playlisty