Rzeczywistość lepsza od fikcji. 7 nieprawdopodobnych produkcji dokumentalnych23.12.2020
Zuchwała kradzież 24 milionów dolarów z ogólnokrajowej loterii. Historia ekscentrycznego właściciela 200 tygrysów, który kandydował na prezydenta Stanów Zjednoczonych, a następnie trafił do więzienia za zlecenia morderstwa. Wreszcie – zakrojone na szeroką skalę śledztwo dziennikarskie w sprawie tajemniczych zawodów w… łaskotaniu. Brzmi to oczywiście mało realnie, a jednak wszystkie te historie wydarzyły się naprawdę. Można śmiało zaryzykować tezę, że życie napisało filmowcom w ostatnich latach najbardziej nieprawdopodobne scenariusze, a sami twórcy wcale nie musieli posiłkować się fikcją fabularną. Na dowód tego przedstawiamy 7 filmów i seriali dokumentalnych o historiach tak niesłychanych i zadziwiających, że aż trudno uwierzyć, aby mogły mieć miejsce w rzeczywistości. Wszystkie obejrzeć można w streamingu.
Bliscy nieznajomi (2018), reż. Tim Wardle
„Kiedy opowiadam tę historię, ludzie mi nie wierzą. W sumie, też bym nie uwierzył, ale musicie wiedzieć, że wszystko, co usłyszycie, wydarzyło się naprawdę!" – tłumaczy podekscytowany Bobby Shafran. Był rok 1981, kiedy poszedł na wymarzone studia, gdzie trafił… na swojego sobowtóra. Mężczyźni byli do siebie zadziwiająco podobni, jak dwie krople wody; jak odbicia w lustrze – te same oczy, gesty, nawet identyczne zainteresowania. Ludzie przez długi czas nie byli w stanie odróżnić jednego od drugiego. Szybko stali się sensacją medialną. Gazety na całym świecie rozpisywały się o dwóch rozdzielonych po porodzie bliźniakach, którzy w wyniku zdumiewającego zbiegu okoliczności odnaleźli się po latach. Jakby tego było mało, ta już i tak niewiarygodna historia po zaledwie kilku tygodniach nabrała nowego, jeszcze bardziej niesamowitego wydźwięku. Okazało się bowiem, że zaginionych braci jest nie dwóch, a trzech. Film Tima Wardle’a rozpoczyna się więc od cudownego, wyjętego niczym z bajki spotkania, które nie zdarza się nawet raz na milion. Ale historia Eddiego, Roberta i Davida z czasem nabiera wyraźnie gorzkiego posmaku. Pojawiają się pytania o biologicznych rodziców, a także o to, kto stał za nieetycznym, eksperymentalnym wręcz rozdzieleniem trojaczków i jakie piętno odcisnęło na nich dorastanie w trzech zupełnie obcych sobie rodzinach. W tle Bliskich nieznajomych pobrzmiewa bolesne doświadczenie rodzinne, a także odwieczny, zażarty spór o to, czy człowieka determinuje biologia, geny i więzy krwi, czy może wychowanie.
Król Tygrysów (2020), reż. Eric Goode, Rebecca Chaiklin
Joego Exotica z pewnością nie trzeba już nikomu przedstawiać, bo jego historia stała się fenomenem na skalę światową, ale dla porządku odnotujmy. Uzależniony od narkotyków poligamista, wielbiciel broni palnej, dodatkowo człowiek o rysie patologicznie narcystycznym, którego całe życie opierało się na cwaniactwu i kombinatorstwie. Nawiedzony założyciel parku z dzikimi kotami, internetowy celebryta, muzyk country, a do tego kandydat na gubernatora i prezydenta USA. Jak wiemy, kampania wyborcza Exotica nie zakończyła się sukcesem, ostatecznie jego działalność zaprowadziła go za kraty, gdzie odbywa karę 22 lat więzienia za popełnienie kilkunastu przestępstw federalnych, w tym znęcanie się nad zwierzętami, oszustwa na wielką skalę oraz zlecenia zabójstw. Kilka miesięcy później – w samym środku pierwszego lockdownu – Exotic zyskał światową popularność, stał się mitem, popkulturową ikoną, popularnym memem, nawet twarzą na koszulkach, a to wszystko za sprawą serialu Król Tygrysów, który już w ciągu pierwszych dni emisji na Netfliksie obejrzało ponad 34 milionów ludzi. Nic dziwnego: biografia Exotica jest kompletnie zaskakująca, niedorzeczna, zawiła, można by spokojnie obdzielić nią kilka(naście) osób, a i tak nie dalibyśmy wiary, że którakolwiek z tych sytuacji naprawdę miała miejsce. Są na świecie rzeczy, o których nie śniło się najbardziej odklejonym wizjonerom i ponadprzeciętnym scenarzystom. Jedną z nich są perypetie Joego Exotica.
Połaskotany (2016), reż. David Farrier, Dylan Reeve
Poznajcie Davida Farriera, nowozelandzkiego dziennikarza od zadań specjalnych, który całe swoje zawodowe życie poświęcił wynajdywaniu najbardziej egzotycznych, kuriozalnych, nieprawdopodobnych tematów do swoich reportaży. W największe osłupienie wprawiło go jednak nietypowe wideo odkryte w odmętach internetu, które stanowiło relację z zawodów w… łaskotaniu. Zaintrygowany tą skrajnie absurdalną dyscypliną sportową Farrier postanowił zbadać temat i umówić się na rozmowę z pomysłodawcami. Zderzył się jednak ze ścianą. Firma odmówiła komentarza, postraszyła go sądem, wysłała ponadto pod jego adresem wiązankę obelg, przezwisk i pogróżek. Zaangażowany reporter nie złożył jednak broni i, zamiast zostawić tę niewinną sprawę spokoju, rozpoczął prywatne śledztwo, którego efekt znajdziemy w dokumencie Połaskotany. Ten film to absolutna jazda bez trzymanki: twórcy udają się podróż do Stanów Zjednoczonych, gdzie starają się dogłębnie zbadać temat, a przy tym udowodnić widzom, że sekret łaskotkowych zawodów to nie tyle błahostka jakich wiele można dzisiaj znaleźć w sieci, co naprawdę poważny proceder, za którym kryją się poważne nadużycia związane z szantażowaniem i zastraszaniem ludzi. Nadal nie wierzę w to, co zobaczyłem, ale na koniec trzeba powiedzieć jedno: Połaskotany to dokument, który – nie wiadomo, jakim cudem – świetnie rozkłada akcenty emocjonalne, mnoży znaki zapytania i trzyma w napięciu jak mało który kryminał.
Sugar Man (2012), reż. Malik Bendjelloul
W latach 70. mówiło się, że Sixto Rodríguez zasługuje na status gwiazdy dalece bardziej niż Bob Dylan. Ludzie pracujący wówczas w branży wieścili mu spektakularną karierę – widzieli w nim mędrca, proroka, genialnego artystę, materiał na legendarnego balladzistę folkowego. Pech chciał, że Rodriguez ostatecznie nie osiągnął nic, a swoją debiutancką płytę sprzedał zaledwie w sześciu egzemplarzach w Stanach Zjednoczonych. Czy nie został odpowiednio wypromowany? Czy może nie trafił w swój czas? Jak to w ogóle możliwe, że jego potencjał został zmarnowany? Pytania te przez długi czas pozostawały bez odpowiedzi, bo Rodríguez przepadł bez śladu. W międzyczasie pojawiły się różne historie na temat jego zniknięcia – jedni twierdzili, że po prostu zaginął, inni mówili o tym, że popełnił samobójstwo na scenie. Niemniej istotny wątek tej historii dotyczy faktu, że tuż po zniknięciu Rodrigueza jego płyta pirackimi kanałami dotarła do RPA, gdzie została okrzyknięta jednym z najlepszych albumów wszechczasów, a nawet zainspirowała ruch sprzeciwu wobec apartheidu. To wszystko postanowił pozbierać do kupy Malik Bendjelloul, kreśląc panoramę jednego z najbardziej ekscytujących muzycznych zjawisk ubiegłego wieku. Jak wiemy, kolejne szczegóły i poszlaki pozwoliły dotrzeć także do samego Rodrigueza, który przez lata wiódł spokojne, zwyczajne życie w Detroit, parał się pracą fizyczną i absolutnie nie zdawał sobie sprawy ze swojego gwiazdorskiego statusu. „Czegoś takiego człowiek nie wymyśli nawet w najśmielszych snach. To zbyt dziwne, by było prawdziwe” – słyszymy w filmie. To zdanie stanowi najlepszą rekomendację Sugar Mana.
Making a Murderer (2015-2018), reż. Laura Ricciardi, Moira Demos
Steven Avery to człowiek, którym organy ścigania wręcz gardziły. Wszystko dlatego, że jego sprawa ujawniła cały szereg systemowych niedopatrzeń i została okrzyknięta jedną z największych pomyłek, jakich kiedykolwiek dopuścił się amerykański wymiar sprawiedliwości. Nie zdradzając zbyt wiele z zawiłych meandrów historii opowiedzianej w serialu, zostańmy przy tym, że Avery trafił do więzienia za napaść seksualną i usiłowanie zabójstwa, a następnie po 18 latach na podstawie nowych dowodów DNA został oczyszczony z wszelkich zarzutów i wyszedł na wolność. Sprawa spotkała się z ogromnym zainteresowaniem i współczuciem Amerykanów, w mediach w kółko powtarzały się materiały o tym, że przez niedopatrzenie, a być może nawet skandaliczną spekulację i nadużycia śledczych niewinny facet stracił najlepsze lata swojego życia. Ale to nie wszystko. Sprawa niesłusznie skazanego Avery’ego, który właśnie zaczął stawać na nogi i układać sobie życie od zera, szybko nabrała nowego wydźwięku, kiedy w pobliżu jego domu została zamordowana młoda dziewczyna. Czy mężczyzna faktycznie dopuścił się bezwzględnej zbrodni? Czy po raz kolejny doszło do pomyłki? A może jest to jeden wielki spisek, zmowa i zemsta wymiaru sprawiedliwości, który uwziął się na Avery’ego? W Making a Murderer pytania mnożą się jedno po drugim, w całej sprawie pojawiają się ciągłe przewrotki i cliffhangery, które powodują, że widzowi po plecach co i rusz przechodzą ciarki. W sumie serial powstawał przez kilkanaście lat, ale historia toczy się dalej – Avery twierdzi, że do końca życia będzie walczył, aby udowodnić swoją niewinność.
Przeklęty: Życie i śmierć Roberta Dursta (2015), reż. Andrew Jarecki
Kolejna głośna i prawdziwa sprawa kryminalna, która przekracza granice ludzkiej percepcji i wyobraźni. Sprawa dotyczy Roberta Dursta – amerykańskiego multimilionera pochodzącego z jednej z najbogatszych nowojorskich rodzin, która dorobiła się kilku wieżowców na Manhattanie. Spadkobierca gigantycznej fortuny przed dekady był oskarżany o popełnienie trzech morderstw (swojej żony, przyjaciółki i sąsiada), a mimo mocnych dowodów skutecznie unikał odpowiedzialności. W sprawie Dursta zdania były podzielone – jedni zgadzali się z tezą, że był straszliwym pechowcem niesłusznie ciąganym po sądach, inni mówili o nim, że jest wyrafinowanym manipulatorem, a nawet diabłem w ludzkiej skórze. Sprawa zyskała drugie życie, gdy HBO zdecydowało się nakręcić film dokumentalny na temat Dursta i namówiło go na udzielenie pierwszego publicznego wywiadu, którym przerwał niemal trzydziestoletnie milczenie. Twórcy w międzyczasie przygotowali solidny grunt pod to spotkanie – przeprowadzili śledztwo w oparciu o tysiące stron dokumentów i akt, przeczesali policyjne kartoteki, dotarli do materiałów, które nigdy wcześniej nie ujrzały światła dziennego i spotkali się z kluczowymi świadkami. Efektem jest bodaj najbardziej przełomowy serial ostatnich lat, który wykracza daleko poza ramy tego, co zwykliśmy nazywać dokumentem. W końcu to film Andrewa Jareckiego zbliżył się do udowodnienia winy ekscentrycznemu milionerowi bardziej niż prokuratura i całe zastępy agentów FBI.
McMiliony (2020), reż. Brian David Lazarte, James Lee Hernandez
To w zasadzie nie miało prawa się zdarzyć, ta sprawa już na pierwszy rzut oka przeczy zdrowemu rozsądkowi Otóż wszystko zaczęło się na przełomie lat 80. i 90., kiedy sieć restauracji McDonald’s zaczęła rozdawać nagrody w ramach promocyjnej loterii Monopoly. Reguły były proste: klienci zbierali kupony dołączane do zestawów, w ten sposób mogli wygrać porcję darmowych frytek, ale równie dobrze samochód, jacht, wakacje na Jamajce, a nawet… miliony dolarów. „Dziwne, że przez prawie 12 lat nikt nie wygrywał w loterii głównych nagród, to musi być gruba ściema” – stwierdził w pewnym momencie agent FBI Dough Matthews, specjalista do spraw oszustw i korupcji, który zainteresował się sprawą i rozpoczął tajne, nadzorowane przez prokuraturę dochodzenie. Jak szybko się okazało – loteria była ustawiona, poszczególne nagrody trafiały do grona spokrewnionych i bliskich sobie osób, a za całym procederem stał tajemniczy, pociągający za wszystkie sznurki człowiek zwany „wujkiem Jerrym”. To jednak dopiero początek! Twórcy McMillionów krok po kroku rozkładają na czynniki pierwsze operacje śledczych, po drodze dzieją się rzeczy niestworzone, absurd zdaje się gonić absurd, aż w końcu udaje się rozwikłać tajemnicę jednego z najbardziej wymyślnych i pokręconych przekrętów, jakie świat kiedykolwiek widział. Mafijne porachunki, kradzież 24 milionów dolarów i człowiek, który oszukał jedną z największych korporacji na świecie.
zobacz także
- Pojawił się niepublikowany wcześniej utwór George’a Michaela
Newsy
Pojawił się niepublikowany wcześniej utwór George’a Michaela
- Zagrajmy to jeszcze raz: amerykańskie remaki, które nie powinny były powstać
Opinie
Zagrajmy to jeszcze raz: amerykańskie remaki, które nie powinny były powstać
- Calvin Harris ma nowy pseudonim i wypuszcza dwa utwory w klimacie lat 90.
Newsy
Calvin Harris ma nowy pseudonim i wypuszcza dwa utwory w klimacie lat 90.
- Jest pełny zwiastun nowego filmu Małgorzaty Szumowskiej i Michała Englerta
Newsy
Jest pełny zwiastun nowego filmu Małgorzaty Szumowskiej i Michała Englerta
zobacz playlisty
-
Domowe koncerty Global Citizen One World: Together at Home
13
Domowe koncerty Global Citizen One World: Together at Home
-
Papaya Young Directors 7 #MASTERTALKS
18
Papaya Young Directors 7 #MASTERTALKS
-
Papaya Young Directors 5 Nagrodzone filmy
09
Papaya Young Directors 5 Nagrodzone filmy
-
filmy
01
filmy