Ludzie |

Kuba Zarzycki: Istne pole minowe16.05.2019

fot. Dominika Jaruga

Spytaliśmy finalistów 6. edycji Papaya Young Directors o największe wyzwania, z którymi musieli się zmierzyć podczas konkursu. 

Kuba Zarzycki: Brief, który wybrałem, był ogromnym wyzwaniem. Ubezpieczenie nowotworowe to bardzo delikatny temat, a znalezienie sposobu opowiedzenia o temacie to droga przez istne pole minowe. Wiedziałem, że nie chcę nikogo straszyć, wpędzać w poczucie winy, pouczać. Zależało mi na stworzeniu ciekawej, zaskakującej historii z ważnym przesłaniem. Dlatego musiałem wykazać się wyczuciem i taktem. Myślę, że udało mi się znaleźć odpowiedni balans, który przekonał jurorów do mojego scenariusza.

fot. Dominika Jaruga
fot. Dominika Jaruga
 

Kolejnym wielkim wyzwaniem był sam proces realizacji pomysłu. Pamiętam spotkanie w Papaya Films po ogłoszeniu listy finalistów. Każdy był o krok lub dwa przede mną. W przeciwieństwie do mnie, większość uczestników miała już kierownika produkcji albo operatora, albo jednego i drugiego. Jednak szybko udało mi się znaleźć odpowiednich ludzi, których zaciekawił mój pomysł. Na plan wszedłem więc z dwoma kierownikami produkcji i sześcioma (!) operatorami. Jak to się udało? Sam nie wiem! 

Od początku wiedziałem, jak chcę poprowadzić moją historię. Miałem dużo szczęścia, bo otoczyli mnie fajni, kreatywni i zaangażowani ludzie. Każdy z nich dodał do projektu coś od siebie i razem udało nam się stworzyć obraz, w którym klimat PRL-u miesza się z filmami Wesa Andersona. 

Zrealizowane filmy reklamowe będą mieć swoją premierę podczas Gali Finałowej konkursu – 12 czerwca 2019 r.

/ @papaya.rocks

zobacz także

zobacz playlisty