Ludzie |

Weronika Ławniczak: Uważność na drugiego człowieka26.05.2020

fot. Weronika Ławniczak

Przyglądamy się twórczości fotografów reprezentowanych przez Papaya Films. Przybliżamy nie tylko ich życiorysy i zawodowe sukcesy, ale także zaglądamy do ich portfolio i zadajemy pytania związane ze sztuką robienia zdjęć. Więcej zdjęć twórców można znaleźć na Instagramie Papaya Young Directors.

Jej głównym obszarem zawodowej działalności jest reżyseria, ale podstawą wszystkiego, co tworzy, pozostają doświadczenia związane z fotografią. Prace Weroniki cechują plastyczność obrazu i poruszający ładunek emocjonalny. Często rezygnuje z koloru i stawia na minimalistyczne kadry, rzadko też potrzebuje rekwizytów czy scenografii. Jej portrety słyną z tajemniczej i romantycznej aury, pozwalając zajrzeć wgłąb bohatera.

fot. Weronika Ławniczak
fot. Weronika Ławniczak

Nie byłabym dziś fotografem, gdyby nie…

Weronika Ławniczak: Próby i błędy, pokora i wdzięczność. Gdyby nie te kilka osób, na które trafiłam w odpowiednich momentach, które stymulowały, motywowały i wierzyły. Gdyby nie intuicja i nielekceważenie jej, zaufanie sobie. Gdyby nie to, jak patrzę i co widzę. 

Fotografia pozwala mi…

Na wyrażanie odczuwania rzeczywistości, w tym określonym „tu i teraz” – jakkolwiek banalnie to nie brzmi, tak jest. To proces magiczny, nie do opisania słowem. Kiedy się dzieje, przyśpiesza mi tętno, głębiej oddycham, rozgaszczam się w zachwycie i chętnie zostaję z nim jeszcze w procesie postprodukcji. Fotografia pozwala mi też na zapis pamięci, powrót do tych wszystkich ludzi i momentów, za którymi tęsknię, tych zapachów, dźwięków, światła. Fotografia jest też refleksją o mnie samej, małą podpowiedzią wrażenia przeszłości – jest moją bazą w myśleniu o tym, kim jestem.

Żałuję, że zaczynając pracować jako fotograf nie wiedziałam…

Nie mam odpowiedzi na to, tutaj nie żałuję.

fot. Weronika Ławniczak
fot. Weronika Ławniczak

Pracę nad zdjęciem zaczynam od…

Wiele zależy od tego, czy robię zdjęcie prywatnie czy służbowo. Zawsze jednak jest wspólny mianownik – wielowarstwowe spojrzenie na kogoś czy coś, co zaraz zobrazuję. Jest w tym rozmowa, czułość, otwarcie – w naturze jest wsłuchanie, różnicowanie widzenia od pełnego kadru do detalu. 

Marzę o sfotografowaniu…

Mam kilka pokus, ale niezmiennie, odkąd pamiętam, jest wśród nich Brad Pitt (sorry not sorry).

W zdjęciu szukam przede wszystkim…

Światła i tego momentu, w którym czuję i widzę człowieka. Kompozycja kadru oraz ekspresja fotografowanego tworzą wrażeniową pełnię.

Najważniejszy moment w pracy nad zdjęciem to…

Gdy światło pracuje na fotografowanym obiekcie tak, że miękną mi nogi. Kiedy bohater otwiera się przede mną i mową ciała, mimiką mówi: „teraz”.

Wenie sprzyja…

Otwartość, uważność i wrażliwość na drugiego człowieka. Bycie w procesie, jak i bycie tu i teraz. Zaufanie do siebie i do tego co podpowiada mi świat.

/ @papaya.rocks

zobacz także

zobacz playlisty