Newsy |

9 euro za bilet miesięczny. Niemcy wprowadzają specjalną ofertę wakacyjną19.05.2022

Pablo Valesio / Pixabay

Inicjatywa ma na celu zmniejszenie zużycia benzyny przez posiadaczy samochodów osobowych i tym samym promocję bardziej ekologicznych środków transportu. 

Sprzedaż biletów rozpocznie się już w najbliższy poniedziałek, 23 maja. Będzie je można wykorzystać od 1 czerwca przez trzy miesiące. Ustalono, że zapłacenie 9 euro (42 zł)  gwarantuje miesięczny wstęp do wszystkich środków transportu miejskiego i regionalnego, w tym do pociągów. Oferta nie jest ograniczona do kilku landów, tylko obejmuje swoim zasięgiem cały kraj. Skorzystają z niej zarówno dzieci i dorośli. Została również zaadresowana dla turystów chcących swobodniej podróżować po Niemczech w okresie wakacyjnym. 


Tamtejszy rząd przeznaczył na całą operację aż 2,5 miliarda euro. Liczni działacze przekonują, że inwestycja zwróci się z nawiązką, zwłaszcza jeśli chodzi o jej ekologiczny wymiar. – Każda osoba korzystająca z transportu publicznego przyczynia się do odzwyczajenia naszego kraju od energii płynącej z Rosji i przybliża do neutralności klimatycznej – mówił na początku miesiąca tamtejszy minister transportu, Volker Wissing. Jego słowom w rozmowie z portalem „Deutsche Welle” wtórował popularyzator kolei, Jon Worth. – W dłuższej perspektywie zachęci to innych do korzystania ze zbiorowej komunikacji, a nie z samochodów – dodaje. 

W sondażu przeprowadzonym przez publicznego nadawcę ARD 44% respondentów stwierdziło, że prawdopodobnie skorzysta z nowej oferty. Mimo stosunkowo dużego popytu rozwiązanie ma swoich przeciwników. Reinhard Sager, rzecznik administracji lokalnej, ocenił, że atrakcyjne celowo bilety w przeważającej większości trafią do mieszkańców dużych miast, a nie do ludności wiejskiej zmagającej się z wykluczeniem komunikacyjnym. Posunięcie rządu ocenił jako zagrywkę polityczną, której wcielenie w życie będzie kosztowało wiele wysiłku i nie doprowadzi do trwałych zmian. Jego zdaniem znacznie korzystniejsze byłoby rozwinięcie infrastruktury w biedniejszych rejonach. Na inny aspekt zwróciła zaś uwagę Huberta Sasse, rzeczniczka prasowa Niemieckiego Związku Turystyki. – Nawet jeśli to atrakcyjna, choć ograniczona czasowo oferta, sama niska cena nie sprawi, że pasażerowie będą częściej korzystać z transportu publicznego – ocenia. Drogą do rozwiązania problemu jest dla niej zwiększenie częstotliwości kursów pociągu albo ich regularna konserwacja techniczna, aby podróż była bardziej komfortowa. 

Dla Winfrieda Hermanna, ministra transportu reprezentującego Badenię-Wirtembergię, niewiadomą jest za to zakończenie projektu. Niemiec spodziewa się, że po trzymiesięcznej promocji ceny biletów znów poszybują w górę ze względu na powiększające się koszty paliwa i energii. O tym, czy „efekt jo-jo” dosięgnie transport publiczny u naszych zachodnich sąsiadów, przekonamy się już jesienią.

/ @papaya.rocks

zobacz także

zobacz playlisty