Co mucha może zrobić minutę przed śmiercią? Z tym pytaniem zmierzą się gracze „Time Flies” 10.06.2022

Czarno-biała, minimalistyczna produkcja mierzy się z zagadnieniem nieuchronnej przemijalności w prosty, dowcipny sposób. 

W porównaniu z ludźmi, których przeciętna oczekiwana długość życia wynosi 73 lata, muchy domowe nie należą do długodystansowców. Gdy przetrwają miesiąc, możemy mówić o dużym sukcesie, zwłaszcza że nie są najlepszymi przyjaciółmi człowieka. Na powierzchni swojego ciała roznoszą miliony mikroorganizmów, w tym te powodujące choroby (np. dur brzuszny, gruźlica, cholera), potrafią składać jaja w jedzeniu, a ich brzęczenie bywa najzwyczajniej w świecie uciążliwe. 

Populacja much odbudowuje się w błyskawicznym tempie – szacuje się, że codziennie na świat przychodzi nawet kilka miliardów nowych owadów. Ich pojedyncze osobniki nie goszczą jednak na Ziemi długo i to właśnie wspomnianą wyżej przemijalnością zajął się duet Michaela Freia i Raphaëla Munoza. Głównym bohaterem Time Flies, którego zwiastun został zaprezentowany wczoraj na imprezie Day of the Devs promującej gry indie, jest ledwo zauważalny reprezentant gatunku Musca domestica. W czarno-białym, minimalistycznym anturażu łatwo go przeoczyć. Wyróżni się na tle gładkiej ściany, ale może zniknąć wśród większych mebli. 

Gracz wcielający się w rolę muchy otrzymuje tzw. bucket list, czyli listę zadań do wykonania przed śmiercią. Ma na to ograniczoną liczbę czasu zależną od przeciętnej oczekiwanej długości życia w kraju jego pochodzenia. W ciągu minuty może na przykład po raz ostatni posłuchać muzyki, jeżdżąc na rowku płyty winylowej albo przeskakując między gitarowymi strunami. – Zostań bogaty, przeczytaj książkę, wyrusz w trasę koncertową, odnajdź siebie, upij się, rozśmiesz kogoś albo wejdź do świata sztuki – wyliczają twórcy. Zaznaczają jednocześnie, że ostatnie chwile owada nie muszą wiązać się z realizowaniem założonych wcześniej celów. – Równie dobrze jesteś w stanie po prostu usiąść, umyć skrzydła albo pooglądać telewizję. Wykorzystaj jak najlepiej dany ci czas! W końcu i tak wszyscy umrzemy – dodają z przekąsem.

Słodko-gorzkie Time Flies, które jawi się jako połączenie symulatora Slap the Fly oraz innych produkcji wydawanych przez niezależne Playables (m.in. KIDS oraz My Exercise), ukaże się w wersjach na konsole PlayStation i Nintendo Switch, a także na komputery stacjonarne oraz sprzęt Apple'a. Konkretna data premiery gry nie została jeszcze wyznaczona. Już teraz można jednak zapoznać się z jej kartą na platformie Steam.