Przygoda na 8-bitowym niebie. NASA prezentuje darmową grę inspirowaną Kosmicznym Teleskopem Nancy Grace 08.06.2022

Użytkownicy mogą zbierać wirtualne planety, egzoplanety oraz czarne dziury. Znaleziskiem, za które otrzymają najwięcej punktów, będzie jednak złote zwierciadło Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba. 

Nowa aparatura, która rozpocznie eksplorację przestrzeni pozaziemskiej nie później niż w 2027 roku, została nazwana na cześć zmarłej cztery lata temu Nancy Grace Roman. Amerykańska astronomka opowiadała się za zwiększeniem znaczenia kobiet w badaniach kosmosu. Niestrudzenie pracowała także nad ujednoliceniem klasyfikacji oraz charakterystyki gwiazd. Była również nazywana „matką teleskopu Hubble'a” – bez jej badań i analiz sukces kultowego przyrządu nie byłby aż tak spektakularny. 

Misja Kosmicznego Teleskopu Nancy Grace Roman wyposażonego w zwierciadło główne o średnicy 2,4 metra ma potrwać pięć lat. Jej pomysłodawcy z NASA wierzą, że dzięki niej uda się poznać bliżej specyfikę ciemnej energii i ostatecznie odpowiedzieć na pytanie, co warunkuje rozszerzanie się wszechświata. Chcą także odkryć kolejne egzoplanety, nawet te jedynie kilka razy większe od Księżyca. Stanie się to możliwe dzięki występowaniu tzw. mikrosoczewkowania grawitacyjnego. Innym zakładanym rezultatem programu jest przechwytywanie dokładniejszych panoramicznych obrazów nieba. 

Aparatura zawiera dwa podstawowe specjalistyczne instrumenty. Koronograf, którego zadaniem jest obserwacja korony słonecznej, ma tłumić światło emitowane przez gwiazdy. Dzięki temu uda się łatwiej wykrywać mniejsze planety. Wide-Field Instrument (WFI) to z kolei kamera o rozdzielczości ok. 300 megapikseli zapewniająca wielopasmowe obrazowanie. 

Choć do startu funkcjonowania teleskopu najprawdopodobniej zostało jeszcze kilka lat, NASA chce, żeby o misji dowiedziało się jak najwięcej pasjonatów astronomii. W tym celu zaprezentowała przed kilkoma dniami utrzymaną w oldschoolowym anturażu grę Roman Space Observer Game. Jej 8-bitowa grafika przywodzi na myśl produkcje z lat 70. i 80., jak choćby kultowe Space Invaders przeznaczone na automaty i wyprodukowane przez japońskie studio Taito. Gracz ma w niej minutę na to, żeby za pomocą aparatury schwytać jak najwięcej ciał niebieskich. Na jego celowniku znajdą się wirtualne planety, egzoplanety, ciemna materia oraz czarne dziury. Najwięcej punktów otrzyma jednak za jedno ze zwierciadeł Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba. Jego wartość nie powinna dziwić – w realnym świecie jest wykonane z berylu pokrytego złotem i krzemionką. 

W Roman Space Observer Game można za darmo zagrać TU.