Denis Villeneuve przyjedzie do Polski. Reżyser odbierze nagrodę na festiwalu Camerimage25.10.2021

Najnowsze dzieło kanadyjskiego reżysera to oparta na prozie Franka Herberta Diuna. Film od piątku można oglądać w polskich kinach.

Już za kilka tygodni, bo 13 listopada, Toruń po raz kolejny stanie się mekką sztuki operatorskiej. Rozpoczyna się bowiem wtedy 29. edycja festiwalu EnergaCAMERIMAGE, w którym autorzy zdjęć z całego świata powalczą o statuetkę Złotej Żaby. Choć tytuły filmów z konkursu głównego pozostają jeszcze nieznane, wiadomo już, jakie dokumenty, seriale telewizyjne oraz krótkometrażówki pojawią się w programie imprezy. Organizatorzy zdradzili też nazwisko artystki, której wystawa będzie towarzyszyć całemu przedsięwzięciu. Swoje surrealistyczne prace w Centrum Sztuki Współczesnej zaprezentuje australijska rzeźbiarka Patricia Piccinini. 

Podobnie jak w ubiegłych latach, EnergaCAMERIMAGE będzie okazją do spotkania z najpopularniejszymi reżyserami i operatorami, który zdradzą tajniki swojej pracy i opowiedzą o kulisach powstawania kultowych filmów. Jedną z niekwestionowanych gwiazd festiwalu będzie Kanadyjczyk, który od wielu tygodni jest na świeczniku za sprawą Diuny z Timothée Chalametem i Zendayą w obsadzie. Denis Villeneuve odbierze w Toruniu nagrodę za wybitne osiągnięcia w reżyserii. 

–  Szukamy twórców, którzy postrzegają stronę wizualną nie tyle jako narzędzie do opowiadania wizualnie sugestywnych historii, ale doskonałą okazję, ażeby zapraszać widzów na ekscytujące filmowe przygody, które nie mogłyby powstać w takiej formie w ramach innych mediów – motywują swoją decyzję w oficjalnym komunikacie organizatorzy imprezy. Pogorzelisko, Nowy początek, Blade Runner 2049 czy Labirynt to dla nich przykłady kina sprawnie łączącego ze sobą formalną maestrię, igranie z konwencjami gatunkowymi i odkrywanie ludzkiej natury.

Diunę można od piątku zobaczyć w polskich kinach. Film zbiera na razie pozytywne recenzje i wysoce prawdopodobne, że będzie uwzględniony w wielu kategoriach oscarowych. To druga pełnometrażowa adaptacja fantastycznonaukowej powieści Franka Herberta. W 1984 roku jej przeniesienia na duży ekran podjął się David Lynch. Te same plany miał Alejandro Jodorowsky, jednak ostatecznie nie zostały zrealizowane.