Do sieci trafił zwiastun dokumentu o najsamotniejszym wielorybie na świecie. Okazją jest Światowy Dzień Oceanów08.06.2021

Film Joshui Zemana to próba poszukiwania osobnika, który emituje infradźwięki o częstotliwości niesłyszalnej przez inne zwierzęta. 

Specyficzne odgłosy zidentyfikowali po raz pierwszy w okolicach Alaski oceanografowie z Woods Hole Oceanographic Institution. Niedługo później, gdy zakończyła się zimna wojna, marynarka wojenna Stanów Zjednoczonych częściowo odtajniła nagrania swoich hydrofonów. To mikrofony, wzbogacone o urządzenia służące do odbierania dźwięków rozchodzących się w wodzie, które podczas konfliktu zbrojnego miały wykrywać one nadciągające okręty wrogów. Okazało się, że w tym samym miejscu, oprócz odgłosów maszyn i szumu fal, hydrofony zarejestrowały też to, co wcześniej oceanografowie – dziwny wielorybi śpiew pojawiający się co sezon. Różnił się on od tego, którym charakteryzują się inne osobniki – jego infradźwięki mają częstotliwość 52 herców, podczas gdy te emitowane przez płetwale błękitne i finwale oscylują od 16 do 28. 

Naukowcy próbowali ustalić, z jakim gatunkiem wieloryba mają do czynienia, jednak nie potrafili przyporządkować go do tych, które żyją w naturalnym środowisku. Zastanawiali się, czy nie jest on hybrydą kilku odmian. Kwestionowali też jego kondycję fizyczną, snując teorie, że inna częstotliwość wydawanych przez niego dźwięków może być wynikiem jakiejś choroby. Nie znaleźli jednak argumentów potwierdzających tę tezę, dlatego wokół zwierzęcia obrosło wiele teorii i mitów. Nie bez powodu jest nazywany najbardziej samotnym wielorybem na Ziemi – wszak nie może komunikować się z innymi osobnikami. 

Joshua Zeman, amerykański reżyser i autor serialu Synowie Sama: Droga w mrok, zainspirował się historią wciąż żyjącego wieloryba 52-hercowego i postanowił zrealizować o nim pełnometrażowy dokument. Aby osiągnąć ten cel, zebrał ponad 400 tysięcy dolarów na internetowej zbiórce crowdfundingowej. Efekt jego kilkuletnich prac już wkrótce ujrzy światło dzienne. Jak wynika z pierwszego oficjalnego zwiastuna filmu, będzie to nie tylko opowieść o zwierzętach morskich. The Loneliest Whale przybliży również determinację naukowców i sportretuje różne oblicza samotności. 

Premiera trailera ma związek z dzisiejszymi obchodami kolejnej odsłony Światowego Dnia Oceanów, który został ustanowiony w 2008 roku przez ONZ. Celem wydarzenia jest zwrócenie uwagi na różnorodność flory i fauny w akwenach, które zajmują 2/3 powierzchni Ziemi. Aktywiści i ekolodzy z WWF alarmują, że stan wód ulega konsekwentnemu pogorszeniu ze względu na zanieczyszczenie plastikiem albo ekspansywne rybołóstwo. Wśród praktyk, które radzą stosować osobom nieobojętnym na losy planety, wymieniają wybieranie produktów lokalnych i sezonowych, a także ograniczenie konsumpcji tzw. owoców morza. 

The Loneliest Whale trafi na ekrany amerykańskich kin 9 lipca. Tydzień później dokument będzie można wypożyczyć w wybranych serwisach VOD.