Newsy |

Kula na uwięzi. Europejska Agencja Kosmiczna konstruuje robota do eksploracji księżycowych jaskiń 25.03.2021

Julius-Maximilians-University / European Space Agency

Daedalus, bo taką nazwę nosi projekt, przyjął kształt kuli, który umożliwi mu badanie powierzchni w 360 stopniach. 

Kilka dni temu pisaliśmy o nowym projekcie międzynarodowego studia architektonicznego ABIBOO. Jego autorzy wzięli udział w konkursie zorganizowanym przez organizację pozarządową The Mars Society. Celem plebiscytu było zgromadzenie pomysłów dotyczących tego, jak mają wyglądać pierwsze miasta zbudowane na Czerwonej Planecie. Choć zaproponowane realizacje różniły się od siebie, przeważająca większość z nich uwzględniała geofizyczną specyfikę Marsa. Warunki tam panujące znacząco różnią się od tych ziemskich, dlatego potencjalne konstrukcje muszą być skrupulatnie przemyślane.

Podobna sytuacja zachodzi w przypadku Księżyca, którego szybka kolonizacja to marzenie wielu astronomów i przedsiębiorców. Wśród przeszkód stojących na drodze do jego realizacji znajduje się obecność toksycznego pyłu, niska grawitacja i długie noce, które utrudniałyby efektywne wykorzystanie energii słonecznej. Eksperci podkreślają też, że dużymi problemami dla człowieka mogłyby okazać się spadające mikrometeoryty i promieniowanie kosmiczne. Coraz częściej omawianą drogą ich obejścia jest eksploatacja księżycowych jaskiń. Przypuszcza się, że groty znajdujące się pod powierzchnią jedynego naturalnego ziemskiego satelity zapewniłyby odpowiednie schronienie i dostęp do nieodkrytych jeszcze złóż lodu. 

Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) wraz z Uniwersytetem w Würzburgu postanowiła odpowiedzieć na potrzebę sygnalizowaną przez innych specjalistów. Organizacja zaprezentowała pierwsze prototypy robota Daedalus, którego głównym zadaniem będzie badanie i klasyfikacja jaskiń. Jego sferyczny kształt nie jest przypadkowy – 46-centrymetrowe urządzenie zmapuje wnętrza grot w technologii 360 stopni. Kamery Daedalusa stworzą swoisty system stereowizyjny połączony z laserowymi miernikami odległości. Antena zamontowana na szczycie kuli posłuży z kolei nie tylko jako odbiornik Wi-Fi, ale też jako długa lina, na której będzie upuszczany robot. – Jego specyficzna konstrukcja jest podyktowana chęcią obserwacji otoczenia w pełnym zakresie, ale też koniecznością zabezpieczenia modelu przed surowymi warunkami księżycowymi – podkreśla w oficjalnym oświadczeniu Doris Borrman, jeden z autorów przedsięwzięcia. 

000 Reakcji
/ @papaya.rocks

zobacz także

zobacz playlisty