Największy wybuch w historii świata. Rosatom dzieli się nagraniem z 1961 r.02.09.2020

Wodorowa Bomba Tsar okazała się „zbyt wielka, by jej używać”. Jej moc była ok. 1500 razy większa od bomb, które spadły na Hiroszimę i Nagasaki.

Bombę Tsar zdetonowano pod koniec października 1961 r. na małej wyspie blisko Nowej Ziemi koła podbiegunowego. Grzyb atomowy wzbił się na wysokość 64 km, a błysk był widoczny nawet z odległości 965 km. Choć w tamtym czasie Nikita Chruszczow, sekretarz ZSRR, chciał bomby o mocy 100 Megaton, radzieccy inżynierowie stworzyli o połowę mniejszą. Tak powstała wodorowa Bomba Tsar, znana także pod nazwą RDS-220.

Dopiero po 59 latach od tajnego incydentu rosyjska agencja atomowa – Rosatom – podzieliła się 40-minutowym nagraniem na YouTubie. Widać w nim, jak śmiercionośny ładunek był produkowany, a także jak wyglądał jego transport.

W operacji biorą udział dwa samoloty. Pierwszy to bombowiec z ładunkiem nuklearnym, a na pokładzie drugiego, szybowca, znajduje się kamera. Dzięki niej widać, jak bombowiec wypuszcza ładunek za pomocą spadochronu, który sam ważył niemal tonę. Gdy bomba znalazła się na wysokości ok. 4 kilometrów od powierzchni Ziemi, zdetonowano ją. Oba samoloty mogły znajdować się wtedy w odległości 50 kilometrów, a wybuch z pewnością znacząco zmienił ich kierunki, co nie zostało już uwiecznione w nagraniu. Jak podaje BBC, istniała 50-procentowa szansa, że szybowiec z pilotem i kamerą nie przetrwają całej operacji.

W 22. minucie dochodzi do wybuchu. Niebo przybiera na moment czerwoną barwę, a grzyb wspina coraz wyżej ponad chmury w górną warstwę atmosfery. W wyniku eksplozji wyspa znajdująca się bezpośrednio poniżej została spłaszczona jak powierzchnia lodowiska. Film wywołał także wspomnienia u jednego z widzów, który zdecydował się napisać pod nim:

– Pamiętam to dobrze, miałem wtedy 11 lat. Zimna wojna wciąż trwała i byliśmy coraz bliżej konfrontacji atomowej. Ten test udowodnił, że bomba o sile 50 megaton jest zbyt duża, by uznać ją za praktyczną, do niszczenia miast nadawały się te o sile 10-15 megaton – pisze pod wideo użytkownik o nicku Code3Forever i dodaje: – Teraz, gdy mam 70 lat, mogę mieć tylko nadzieję, że takie bronie nigdy nie zostaną użyte, bo oznaczałoby to koniec dla naszych dzieci i wnuków we wszystkich częściach świata.