Olga Tokarczuk prezentuje „Empuzjon”. To pierwsza powieść noblistki od 7 lat 11.04.2022

Akcja książki rozgrywa się na początku XX wieku w uzdrowisku Görbersdorf, które niegdyś było nazywane „śląskim Davos”. 

Ostatnia powieść Tokarczuk, Księgi Jakubowe, która w tłumaczeniu Jennifer Croft jest teraz jednym z kandydatów do nagrody Man Booker International Prize, ukazała się w 2015 roku. Tuż po jej wydaniu pisarka nie zniknęła z życia publicznego, ale poświęciła się innym formom. Wraz z ilustratorką Joanną Concejo zaprezentowała książkę obrazkową Zgubiona dusza, a oprócz tego podzieliła się zbiorem opowiadań Opowiadania bizarne oraz cyklem esejów Czuły narrator. Rozmowy z nią pojawiły się także w antologiach Z niejednej półki. Wywiady Michała Nogasia i Rozmowy o przyszłości. W którą stronę zmierza świat? Katarzyny Janowskiej, Michała Sowińskiego i Grzegorza Jankowicza. 

Empuzjon, o którego premierze poinformowało dzisiaj Wydawnictwo Literackie, stanowi powrót Tokarczuk do powieści po siedmiu latach. Jego akcja rozgrywa się w 1913 roku i została osadzona we wsi Görbersdorf (obecnie Sokołowsko), gdzie kilka dekad wcześniej otwarto pierwsze na świecie specjalistyczne sanatorium dla gruźlików. Chorym proponowano tam eksperymentalną, nieznaną wcześniej metodę leczenia dietetyczno-klimatycznego. Ośrodek o dużej popularności niekiedy był dlatego nazywany „śląskim Davos”.

Do Görbersdorfu trafia główny bohater Empuzjonu, Mieczysław Wojnicz. Student inżynierii wodno-kanalizacyjnej ze Lwowa spotyka tam innych kuracjuszy, którzy podczas częstych spacerów i suto zakrapianych biesiad rozmawiają o problemach współczesnego świata. Mężczyźni na co dzień żyjący w Pradze, Berlinie czy Królewcu żywo komentują zmieniającą się sytuację geopolityczną w Europie, istotę ówczesnych religii i rolę kobiet w społeczeństwie. Sam Wojnicz uczestniczy w ich dyskusjach, jednak jego uwagę zwracają także wieści dotyczące tragicznych, budzących grozę wydarzeń z okolicy.

– Najciekawsze pozostaje zawsze w cieniu, w tym, co niewidoczne – głosi motto Empuzjonu, który według wspomnianego Nogasia, dziennikarza „Gazety Wyborczej”, jest świadomą grą Tokarczuk z innym noblistą. Mowa o Tomaszu Mannie i jego wielowątkowej, ośmiosetstronicowej Czarodziejskiej górze z 1924 roku. Jej akcja rozgrywa się w sanatorium we wspomnianym szwajcarskim Davos, a wątek gruźlicy przeplata się w niej z szerszą refleksją na temat kondycji Starego Kontynentu. 

Premierę książki zaplanowano na 1 czerwca.