Newsy |

Opustoszałe kluby i martwe nocne życie. Obejrzyj zdjęcia dokumentujące Berlin w dobie pandemii12.02.2021

Marie Staggat i Timo Stein odwiedzili z aparatem ponad 40 największych lokali w stolicy Niemiec. 

Album HUSH – Berlin Club Culture, który ukaże się w marcu nakładem wydawnictwa Parthas Verlag, jest próbą przyjrzenia się temu, jak trwająca wciąż pandemia koronawirusa COVID-19 wpłynęła na życie nocne Berlina. Tamtejszy clubbing jest jedną z wizytówek miasta – weekendowe imprezy w Tresorze, Berghain czy OHM ściągają gości z całej Europy, a rezydenci poszczególnych miejscówek nierzadko zdobywają międzynarodowy rozgłos. Kulturotwórczy potencjał muzyki elektronicznej dostrzegł też sam niemiecki wymiar sprawiedliwości, który niedawno opublikował przełomowy wyrok. Na jego mocy kluby zostały opodatkowane tak samo jak filharmonie i sale koncertowe, co pomaga im związać koniec z końcem w dobie reżimu sanitarnego. 

Marie Staggat / materiały prasowe
Marie Staggat / materiały prasowe

Wydawnictwo jest wynikiem współpracy fotografki Marie Staggat i dziennikarza Timo Steina, który od lat wypowiada się jako ekspert polityczny portalu „Deutsche Welle”. Twórców zainteresowało to, jak funkcjonują miejsca, w których zazwyczaj trudno znaleźć jakikolwiek wolny kąt, a od wielu miesięcy pozostają opustoszałe. Duet odwiedził z kamerą ponad 40 największych lokali w stolicy Niemiec. Zeszli jednak nie tylko do klubów, ale też starych browarów, opuszczonych elektrowni, stacji metra goszczących undergroundowe rave'y, podwórek, piwnic, łodzi przybitych do brzegu rzeki Sprewy oraz domów jednorodzinnych. Interesowały ich bowiem również zapomniane miejsca z historią. 

Marie Staggat / materiały prasowe
Marie Staggat / materiały prasowe

Zdjęciom oddającym wyjątkowy klimat miasta towarzyszą rozmowy, jakie Stein przeprowadził z osobami kreującymi życie nocne stolicy Berlina. Wśród nich znaleźli się menedżerowie, bookerzy, DJ-e, szatniarze, barmani i inni pracownicy, którzy z dnia na dzień zostali pozbawieni środków do życia. Dziennikarz przygląda się ich codzienności w dobie pandemii i zastanawia się nad tym, jak wypełniają swój wolny czas. Z ich wypowiedzi wyłania się jeden wspólny mianownik – clubbing nie gwarantuje im jedynie utrzymania, ale jest czymś budującym silną społeczność. Wokół berlińskiej muzyki elektronicznej powstała osobna, charakterystyczna subkultura, którą dokumentaliści sportretowali z dużą dozą empatii i wrażliwości.

Zdjęcia z HUSH – Berlin Club Culture udostępniamy za uprzejmością wydawnictwa Parthas Verlag. 

000 Reakcji
/ @papaya.rocks

zobacz także

zobacz playlisty