Pamiątki epoki plastiku. Rzeźby Filipa Tila przypominają o szkodliwości tworzyw sztucznych 09.04.2021

Projektant stworzył w ramach swojej akcji specjalny kalendarz i figurki, które odzwierciedlają statystyki rocznego zużycia toreb foliowych w różnych częściach Europy. 

Sztuka uzupełniona o ekologiczny lub prospołeczny wymiar nierzadko ląduje na mieliźnie powierzchnowności lub patosu, jednak coraz częściej można usłyszeć o artystach, którzy prezentują ją w nieoczywistym, nieszablonowym wydaniu. Niedawno pisaliśmy na łamach Papaya.Rocks o wielokrotnie nagradzanej animacji The Beauty Pascala Schelbliego. Szwajcar wykorzystał prosty, ale celny zabieg, aby unaocznić skalę zanieczyszczeń plastikiem w oceanach. W jego krótkometrażowce w akwenach pływają węgorze z pozostałości opon i klapki zamiast ryb. Na problem nadprodukcji tworzyw sztucznych uwagę zwrócił również Filip Til, absolwent specjalności Domestic Design w School of Form, czyli studiów projektowych na Uniwersytecie SWPS w Warszawie

Zrealizowany przez Polaka projekt Pamiątki Epoki Plastiku stanowi kolekcję figur, których kształty odzwierciedlają statystyki rocznego zużycia torebek foliowych w różnych częściach Europy. – Pod supermarketami widzę dużo porozrzucanych śmieci. Mieszkam obok parku narodowego i nawet tam znajduję plastikowe odpady. Obserwacje zainspirowały mnie do poruszenia tematu zrównoważonego rozwoju, a także odpowiedzialności za środowisko – tłumaczy Til. – Tworząc zestawienie danych, chciałem pokazać, że powinniśmy uczyć się od siebie nawzajem i wspierać w rozwiązywaniu wspólnego, globalnego projektu – dodaje. Kolorowe odważniki nie są tej samej wielkości i kształtu – przykładowo, polska konstrukcja (symbolizująca 360 foliówek rocznie zużywanych przez jednego obywatela) jest znacznie bardziej rozbudowana niż ta fińska albo norweska (4 foliówki)

Oprócz kolekcji statuetek Til zaprezentował kalendarz wykonany z 200 toreb sprasowanych w kostkę. To europejska średnia zużycia torebek foliowych, których używamy przy robieniu zakupów – Mimo że jest go tak wiele, plastik w naturze jest obcy. Stworzyliśmy materiał, który miał zrewolucjonizować świat i zrobił to, ale przez naszą lekkomyślność zanieczyścił środowisko – konkluduje projektant. Rozmach jego przedsięwzięcia każe ponownie zastanowić się nad nadprodukcją tworzyw sztucznych i metodami ich zastępowania.