Newsy |

Drzewo, piernikowy koń i gigantyczny sznycel. Poznaj bohaterów najnowszej kampanii aplikacji Back Market 20.08.2021

Papaya Films / materiały prasowe

W reklamach pojawiają się profesjonalni aktorzy, ale równie dużą rolę odgrywają mock-upy, czyli szczegółowe makiety dużych rozmiarów.

Anna chciała kupić nowego laptopa. Mogła wziąć fabryczny egzemplarz ze sklepu, jednak zamiast tego postawiła na urządzenie z drugiej ręki, dzięki czemu zaoszczędziła sporo pieniędzy i nie przyczyniła się do zbędnej nadprodukcji elektroniki. Kobieta była tak zadowolona ze swojego wyboru, że... zamieniła się w wielkie, rozłożyste drzewo. Prosta, ale pomysłowa historia została ukazana w jednym z czterech klipów promujących platformę Back Market, która zajmuje się pośrednictwem między handlarzami używanych sprzętów RTV i AGD a ich potencjalnymi nabywcami. Realizacją wszystkich spotów serwisu wraz z agencją Commercial Film Service Krug zajęła się Papaya Films. Kulisy produkcji prezentujemy w najnowszym wideo making-of. – Jesteśmy całym sercem za takimi inicjatywami i bardzo chętnie bierzemy w nich udział – mówi producentka Agnieszka Mucha. 

BACK MARKET - Behind the scenes / autor: Papaya Films

W reklamach pojawiają się profesjonalni aktorzy, ale równie dużą rolę odgrywają mock-upy, czyli szczegółowe makiety dużych rozmiarów. Jak podkreśla asystentka produkcji Joanna Mozdzyniewicz, oprócz wspomnianego już sztucznego drzewa taką funkcję pełnią tu koń z piernika, confetti i gigantyczny sznycel. – Aby uzyskać finalny efekt, zaangażowaliśmy do współpracy teamy kostiumografów, scenografów, mock-upistów, a także kaskaderów i specjalistów od efektów specjalnych – wylicza Kasia Kordecka, koordynatorka produkcji.

Współpraca wszystkich osób musi oprzeć się na dbałości o nawet pozornie nieistotnie istotne szczegóły. Pola Gomółka odpowiedzialna za ubiór aktorów wskazuje, że w ekipie realizacyjnej musieli znaleźć się choćby plastycy, którzy wiedzą, z jakiego budulca wykonać rekwizyty grające. Jej słowom wtóruje odpowiedzialny za to Jarosław Połowiec. – Najpierw zaprojektowaliśmy konika, który następnie został wyrzeźbiony w polistyrenie. Należało nałożyć na niego strukturę przypominającą ciasto – tłumaczy. Równie wiele wysiłku włożono w stworzenie makiety drzewa, w które zamieniła się przywołana już Anna. –  Przyjechało tutaj w elementach na stalowej konstrukcji obłożonej styropianem. Z racji tego, że musiało być mobilne, użyliśmy samych lekkich materiałów – opowiada Wojciech Latocha. 

Reżyserią spotów zajął się Joffrey Jans, dla którego nie jest to pierwsza współpraca z Papaya Films. Niemiec w ubiegłym roku pracował przy serwisie produkcyjnym niemieckiej marki Buhl zajmującej się tworzeniem oprogramowania. Przy obu realizacjach operatorsko wsparł go Tymoteusz Pieszka. – Każdy z filmów opiera się na prostym tricku znanym jako „match cut". Jedno ujęcie nagrywamy dwa razy w tym samym ustawieniu: sytuację przed i po. W naszym przypadku to transformacje bohatera – wyjaśnia. O tym, jak wyglądała jedna z takich metamorfoz, można przekonać się poniżej. 

BACK MARKET - Commercial / autor: Papaya Films
000 Reakcji
/ @papaya.rocks

zobacz także

zobacz playlisty