Przepis na dobrą reklamę. Zajrzyj za kulisy najnowszej kampanii Winiary 19.05.2021

Ważnym elementem na planie, w którym pierwsze skrzypce grają produkty spożywcze, jest ich odpowiednie wyeksponowanie. Dbają o to nie tylko styliści, ale też modele dłoni. 

Nowa kampania marketingowa Winiary opracowana przez agencję Publicis Poland przypomina o przyprawach z serii Pomysł na. Jedną z głównych części akcji stanowi spot zrealizowany przez Papaya Films. Ekipa obecna na jej planie zdradziła przepis na udaną reklamę związaną z jedzeniem, którym podzieliła się w zakulisowym wideo.

– Ważny jest odpowiedni podział. Najpierw mamy dzień aktorski, w którym liczy się poszukiwanie wiarygodności i energii. Następnie mamy dzień stricte foodowy, gdzie aktorami stają się jedzenie i ręce. – podkreśla Tomasz Knittel, reżyser spotu reprezentowany przez Papaya Films. – Dłonie nie tylko muszą być ładne – tłumaczy Łukasz Wiewiórski, który profesjonalnie zajmuje się tzw. hand modelingiem. – Ważna jest też sprawność w działaniu gwarantująca jak najmniejszą liczbę dubli. Pojawiają się różne pozycje do krojenia czy posypywania. W związku z tym, że gramy często na ciasnych kadrach, liczą się najmniejsze szprosiki światła. Często walczymy o to, żeby przy krojeniu nóż był w odpowiedniej pozycji – dodaje. Jego słowom wtóruje Monika Szereja-Czekalska wykonująca tę samą funkcję. – Liczy się precyzja, dokładność, opanowanie i timing. Musimy zgrać się z ruchem kamery i wieloma innymi szczegółami – ocenia. 

Produkty spożywcze obecne w reklamach muszą być odpowiednio wyeksponowane. – Widz musi jeść oczami – uważa Wiewiórski. To właśnie dlatego oprócz modeli dłoni w ekipie znaleźli się wykwalifikowani food styliści, którzy zajmują się stroną wizualną jedzenia. Kluczową rolę odegrał też pion oświetleniowy i kamerowy. Autorem zdjęć do spotu nieprzypadkowo jest Arek Żyłka, który wcześniej stworzył serię minidokumentów podróżniczych dla marki Winiary.