Zajrzyj za kulisy reklamy jogurtów Jogobella 17.08.2021

Na planie jedną z kluczowych postaci był stylista żywności, który wyłuskał co bardziej soczyste i wyraziste owoce.

– Dziś mamy ekscytujący moment dla marki. Jogobella na nowo definiuje się na rynku – nie tylko tym polskim, ale i europejskim. Podczas zdjęć mamy międzynarodowy zespół, dobrą produkcję i fajną, naturalną atmosferę – mówi Łukasz Myszkowski, dyrektor kreatywny warszawskiego Directors. Reprezentowana przez niego agencja odpowiada za ideę i kreację nowej platformy komunikacyjnej popularnych owocowych jogurtów. W pracach nad spotem uczestniczyła również Papaya Films, przygotowując go od strony realizacyjnej.

Główni bohaterowie reklamy tworzą zgraną, kochającą się rodzinę, dlatego pierwszym krokiem w okresie preprodukcji było znalezienie czwórki odpowiednich, podobnych do siebie aktorów. Nie mniej ważne okazało się dobranie zewnętrznych i wewnętrznych lokacji: przestronnej kuchni, tarasu i balkonu, przy którym członkowie familii grają w badmintona. Na liście oprócz równie standardowych zadań pojawiły się też obowiązki przejęte przez stylistę żywności.

W kampaniach z sektora spożywczego nie obejdzie się bez pomocy kogoś takiego jak on. Dzięki wyspecjalizowanym narzędziom scenograficznym stworzy realistyczne mock-upy żywności albo sprawi, że ta istniejąca będzie wyglądać olśniewająco. – Jestem stylistą, fotografem żywności i reżyserem tabletop. Studiowałem nauki o żywieniu, a teraz jestem na planie, gdzie wybieram truskawki do jogurtu – tłumaczy Frank Weymann. – To nic wielkiego, ale sprawdzamy wszystko na bieżąco. Bierzemy te owoce, których skórki wyglądają najlepiej – dodaje.

Reżyserią spotów zajął się twórca reprezentowany przez Papaya Films, Jan Foryś. Operatorsko jako autor zdjęć wsparł go zaś Arek Żyłka, który ma na koncie m.in. miniserial podróżniczy dla marki Kamis. Postprodukcja wideo stała po stronie Rio de Post, a dopieszczeniem dźwięku, który w poszczególnych klipach przechodzi w różne rejestry, zajęło się z kolei Ztudio.