Próbka księżycowej gleby zebrana w 1972 r. podczas misji Apollo 17 zostanie zbadana20.12.2021

Ostatnia załogowa podróż na naturalnego ziemskiego satelitę odbyła się blisko pół wieku temu. Zebrano wówczas fragment księżycowej gleby – wszystko po to, aby lepiej poznać jej specyfikę.

Praca nad narzędziem, dzięki któremu szczelnie zamknięty pojemnik z próbką zostanie otwarty po tak długim czasie, trwała półtora roku. Zostało ono zbudowane wyłącznie w tym celu, o czym w oficjalnym oświadczeniu wspomina Timon Schild z Europejskiej Agencji Kosmicznej. Ekspert tłumaczy, że szczególny charakter projektu narzucił szereg rygorystycznych zasad dotyczących wyboru materiału, laboratoryjnej wręcz sterylności i procedur. Dane przekazane przez dowódcę Eugene'a Cernana i innych uczestników Apollo 17 zdążyły się też zdezaktualizować, dlatego do budowy specjalnego „otwieracza do puszek" (tak mówią o nim sami astronauci) podchodzono z dużą ostrożnością.

– To zaszczyt móc pracować wśród skarbów starożytnych próbek księżycowych, które były świadkami historii Układu Słonecznego. Jesteśmy tym samym częścią programu odsłaniającego jego tajemnice – opowiada Francesca McDonald, kierowniczka naukowa całego przedsięwzięcia. Wraz z innymi specjalistami uważa, że w zaplombowanym pojemniku – dziś spoczywającym w dodatkowej komorze próżniowej – mogą nadal znajdować się luźno związane gazy szlachetne, wodór albo hel. Po jego otwarciu zostaną zebrane do specjalnych kanistrów dzięki kolektorowi ekstrakcyjnemu zaprojektowanemu przez zespół z Uniwersytetu Stanu Waszyngton. – Każdy analizowany składnik substancji lotnych może opowiedzieć historię ich pochodzenia – dodaje Amerykanka. 

Przypomnijmy: misja Apollo 17 wyruszyła z Centrum Kosmicznego im. Johna F. Kennedy'ego na florydzkim przylądku Canaveral w grudniu 1972 roku. Statek o łącznej masie wynoszącej blisko 47 ton znajdował się na orbicie księżycowej 6 dni. Załoga w trakcie ostatniego etapu programu Apollo odbyła trzy spacery, wykonała pamiątkowe zdjęcia, a na Ziemię wróciła z 110 kg próbek. Na powierzchni satelity pozostawiła także kolejne instrumenty pomiarowe należące do serii ALSEP. Ekspedycja była ostatnią załogową wyprawą na Księżyc. Przygotowania do kolejnej są jednak w decydującej fazie, a zespół McDonald wspiera je na polu poszukiwania najbardziej efektywnych rozwiązań dotyczących przechowywania zebranych skał czy gleby.