Słuchanie muzyki w 8D. Wielki przełom czy brzmieniowa mistyfikacja? 27.03.2020
Nowy trend rozprzestrzeniający się w internecie reklamowany jest jako gratka dla audiofilów złaknionych przestrzennych dźwięków o najwyższej jakości.
W niedawno opublikowanej książce Światy równolegle dziennikarz popularnonaukowy Łukasz Lamża, z którym ostatnio rozmawialiśmy na łamach Papaya.Rocks, obala pseudonaukowe mity i zastanawia się, co prowadzi do ich powstania. Jednym z opisanych przez niego zjawisk była rosnąca popularność ekstremalnej audiofilii. Miłośnicy muzyki o bardziej pojemnych portfelach są gotowi wydać nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych na zakup specjalnych kabli ogrzewanych w cieple wulkanicznym lub mrożonych w niskich temperaturach. Tak powstała aparatura ma zagwarantować ponadprzeciętny przepływ dźwięku. W rzeczywistości okazuje się, że nie poprawia ona percepcji odbiorców, a jest tylko atrakcyjnie zaprezentowaną ciekawostką marketingową.
W podobnym tonie utrzymane są rewelacje dotyczące tworzenia muzyki w 432 Hz, o czym otwarcie mówił kompozytor Leszek Możdżer oraz wokalistka Mela Koteluk. Według niektórych głosów taka organiczna częstotliwość, słyszalna w brzęczeniu owadów, szumu morza czy innych zjawiskach naturalnie występujących w przyrodzie, niweluje negatywne działanie stresu i sprawia, że czujemy się bardziej zrelaksowani. W Internecie roi się od relaksacyjnych nagrań i całych płyt, których słuchacze – według niemal mistycznych zapewnień artystów – mają poczuć się znacznie lepiej. Gdy w XX wieku w związku z ujednoliceniem standardów rynku fonograficzengo zmieniono klasyczne nastrojenie instrumentów na 440 Hz, w eterze pojawiły się obecne do dziś teorie spiskowe. Sceptycy głoszą, że to zabieg wdrożony przez rządy całego świata w celu zniewolenia i ogłupienia społeczeństwa.
W ostatnich dniach w sieci głośno było o nowej technologii, która na pierwszy rzut oka również balansuje pomiędzy prawdą a mistyfikacją. Użytkownicy popularnego komunikatora WhatsApp przesyłają między sobą remix piosenki ilomilo stworzonej przez Billie Eilish, który odsłuchacie pod tym linkiem (podobno najlepszy efekt daje włączenie na słuchawkach).
– Poznaj moce nowej technologii. Będzie to pierwszy raz, gdy usłyszysz muzykę swoim umysłem, a nie uszami. Usłyszysz ją z zewnątrz, a nie ze swojego sprzętu – opowiadają jej twórcy, którzy twierdzą, że to dźwięki 8D, czyli ośmiowymiarowe. Świeży trend coraz bardziej zyskuje na znaczeniu: YouTube od jakiegoś czasu zalewa fala filmów, których autorzy przerabiają w pozornie tajemniczy sposób istniejące utwory. Komentarze pod nimi są w przeważającej większości entuzjastyczne: internauci piszą, że czują zdecydowanie więcej i mają wrażenie, jakby uczestniczyli w koncercie.
Czy wrażenie odbiorców jest rzeczywiste, a może to kolejny zgrabny chwyt marketingowy oparty na działaniu placebo? Andrés Mayo, argentyński producent i laureat dwóch latynoamerykańskich nagród Grammy, zdemaskował w żołnierskich słowach nową modę.
– W rzeczywistości termin ten nie jest niczym naukowym. To technika, która pojawiła się na początku lat 70. w Anglii, a jej funkcją było nadanie melodiom kulistej charakterystyki. Nie ma czegoś takiego jak osiem wymiarów, poprawnie powinno mówić się na to: styl obuuszny albo muzyka 360 stopni. Opiera się na użyciu dodatkowych pogłosów i manipulacji fazowej, która pozwala mózgowi określić, skąd pochodzi dźwięk – tłumaczył w hiszpańskojęzycznym podcaście Teleshow.
Zapytany o to, czy rzekoma muzyka 8D wkroczy na szerszą skalę do obiegu, specjalista pozostawał raczej sceptyczny. – Nie sądzę, że stereo zniknie jako klasyczny format. Artyści mogą tworzyć jakieś dodatkowe utwory albo single. Bardziej widzę jednak przyszłość tej techniki w instalacjach dźwiękowych, prezentacjach i wirtualnych spotkaniach – snuje przypuszczenia. – Ta koncepcja jest doskonałą okazją do tego, żeby przypomnieć, że słuch jest jedynym zmysłem, który może być rzeczywiście wykorzystywany w 360 stopniach. Nasze uszy odbierają dźwięki za sobą bez potrzeby odwracania się – dodaje.
zobacz także
- „Ring of Fury”: Zobacz zakazany przez ponad 30 lat jedyny singapurski film sztuk walki
Newsy
„Ring of Fury”: Zobacz zakazany przez ponad 30 lat jedyny singapurski film sztuk walki
- Ustawione szczęście. Rozmawiamy z twórcami serialu „McMilliony”
Ludzie
Ustawione szczęście. Rozmawiamy z twórcami serialu „McMilliony”
- Olivia Colman i Phoebe Waller-Bridge coverują utwór Portishead
Newsy
Olivia Colman i Phoebe Waller-Bridge coverują utwór Portishead
- Wiemy już, jak dokładnie wygląda środek Marsa
Newsy
Wiemy już, jak dokładnie wygląda środek Marsa
zobacz playlisty
-
Domowe koncerty Global Citizen One World: Together at Home
13
Domowe koncerty Global Citizen One World: Together at Home
-
Andriej Tarkowski
02
Andriej Tarkowski
-
Paul Thomas Anderson
02
Paul Thomas Anderson
-
PZU
04
PZU