Newsy |

Powstaje superdokładny teleskop NASA. Zbada kosmos sprzed miliardów lat09.03.2020

NASA / Chris Gunn

James Webb Space Telescope, którego stworzenie pochłonęło już łącznie niemal 10 miliardów dolarów, jest w końcowej fazie budowy. Ma zostać oddany do użytku w przyszłym roku.

Zanim teleskop trafi do centrum kosmicznego położonego w Gujanie Francuskiej, a następnie zostanie umieszczony w przestrzeni kosmicznej, czekają go testy i finalne poprawki. Do stworzenia ultraprecyzyjnego urządzenia zaangażowano tysiące naukowców i inżynierów z 24 krajów, którzy reprezentowali trzy instytucje: NASA, Kanadyjską Agencję Kosmiczną oraz Europejską Agencję Kosmiczną. 

JWST, który oddali się od Ziemi o półtora miliona kilometrów, prześledzi moment w historii kosmosu tuż po Wielkim Wybuchu. To właśnie wtedy, ponad 13,5 miliarda lat temu, we wszechświecie zaczęły formować się pierwsze światła, gwiazdy oraz galaktyki. Teleskop został zaprojektowany tak, żeby wychwytywać ślady podczerwonego światła po tamtych eksplozjach. Ocena tych tropów umożliwi dokładniejszy wgląd w specyfikę ówczesnego kosmicznego środowiska. To kolejny etap astronomicznej historii, który zapoczątkowały nagrodzone Noblem w dziedzinie fizyki badania ciepła z Wielkiego Wybuchu.

Nowe narzędzie pozwoli także przeanalizować skład atmosferyczny mniejszych, skalistych egzoplanet krążących wokół innych gwiazd, aby określić, czy możliwe jest na nich życie. Według Johna Mathera, naukowca z Goddard, rozwikłanie tej kwestii jest pierwszym krokiem w kierunku zapewnienia przetrwania ludzkości tuż po śmierci Słońca.

– Jednym ze sposobów lepszego zrozumienia naszej planety jest znalezienie podobnych miejsc i ustalenie, w jaki sposób funkcjonują. Jesteśmy w stanie poznać naszą historię geologiczną, ale to tylko jedna strona medalu. Gdybyśmy umieli wytłumaczyć, jaka była Wenus, zanim stała się szklarnią lub Mars przed wyschnięciem, otrzymalibyśmy wskazówkę, jak możemy uratować środowisko – opowiada naukowiec.

– Naszą nadrzędną misją jest dowiedzieć się, skąd pochodzimy. Za każdym razem, gdy myślisz, że coś wiesz, najlepiej jest to udowodnić – podkreśla z kolei Scott Willoughby, pracownik amerykańskiego koncernu technologicznego Northrop Grumman. 

Pierwsze plany zbudowania teleskopu pojawiły się niemal 25 lat temu, jednak na przeszkodzie stanęły wtedy bariery technologiczne. Wykonanie zwierciadła o średnicy 6,5 metra, które chciano podzielić na osiemnaście pojedynczych, ale wspólnie działających części, okazało się niemożliwe. Ówczesne czasy nie pozwoliły też na stworzenie pięciu przeciwsłonecznych osłon wielkości kortów tenisowych, czyli chłodzącej blokady promieniowania. Dzisiejsza technologia na to jednak pozwala.

Obserwacja obiektów oddalonych o miliardy lat świetlnych wymaga odpowiednio dużego lustra, żeby zbierać światło nawet z najmniejszych ciał niebieskich. Zamiast znacznie cięższego szkła, jest ono wykonane z berylu: rzadkiego metalu mocniejszego niż stal, ale lżejszego od aluminium. Lustro pokryto mikroskopijną warstwą dwudziestoczterokaratowego złota, które odbija 98% podczerwonego światła. – Jest go tam mniej więcej tyle, ile w kilku obrączkach weselnych dobrej jakości – mówi jeden z członków załogi projektującej teleskop, Bill Ochs. 

Projekt został nazwany na cześć Jamesa E. Webba, drugiego administratora NASA urzędującego w czasie zimnej wojny. Za kadencji Amerykanina zrealizowano program Apollo, w ramach którego na Księżycu stanęli pierwsi ludzie. 

An Introduction to James Webb Space Telescope / autor: NASA Goddard
000 Reakcji
/ @papaya.rocks

zobacz także

zobacz playlisty