„Unity": Kelly Lee Owens stworzyła hymn najbliższego kobiecego mundialu29.10.2021

Mistrzostwa rozegrane zostaną w 2023 roku na stadionach Nowej Zelandii i Australii.

Męskie reprezentacje z całego świata walczą o trofeum co cztery lata od 1930 roku, kiedy ich pierwszą odsłonę zorganizowano w Urugwaju. Kobiety po raz pierwszy stanęły do walki o medale sześć dekad później. Pierwszymi zwyciężczyniami piłkarskiego mundialu były Amerykanki, które później jeszcze trzy razy stanęły na najwyższym stopniu podium. Drużyna ze Stanów Zjednoczonych będzie bronić tytułu mistrzowskiego podczas następnej, dziewiątej już edycji imprezy. Następne mistrzostwa odbędą się w 2023 roku w Nowej Zelandii i Australii. Tym razem na boiskach zmierzą się aż 32 drużyny. 

Chociaż do meczów pozostało jeszcze sporo czasu, apetyt na rozgrywki już teraz zaostrzyła prezentacja identyfikacji wizualnej oraz hymnu imprezy. Oprawę graficzną mundialu zaprojektowały dwie artystki wywodzące się z okolicznych rdzennych społeczności: Maoryska Fiona Collis oraz Aborygenka Chern'ee Sutton. – Szczególnie ważne jest, żebyśmy byli w stanie wtopić elementy tej kultury i tego, co reprezentuje, w wydarzenie oraz sposób, w który się komunikujemy – mówi w oficjalnym oświadczeniu Sarai Bareman z organizacji FIFA. Działaczka chce tym samym wyeksponować lokalność i zwrócić uwagę na niedoreprezentowane grupy etniczne.

Niespełna dwuminutowy lejtmotyw muzyczny, który towarzyszy wydarzeniu, skomponowała z kolei jedna z najważniejszych postaci kobiecej elektroniki ostatnich lat, Kelly Lee Owens. Walijka w swojej twórczości łączy ze sobą atmosferyczny dream pop i minimal techno. Upust swoim klubowym fascynacjom dała na dwóch długogrających albumach, z czego ostatni, Inner Song, ukazał się w ubiegłym roku. Materiał spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem ze strony słuchaczy i krytyków. 

Utwór Unity, z którym można zapoznać się poniżej, od pierwszych sekund spełnia swoją rolę – jest charakterystyczny i szybko wpada w ucho. – To piosenka, w którą włożyłam wszystko, co mam – napisała na swoim profilu na Twitterze producentka. – [Są tu] wznoszące się arpeggia oraz rozwijające się linie basu. Prowadzę ją swoim głosem, ale chciałam, żeby poczucie wspólnoty wprowadzały chórki – dodała.