Newsy |

W Stanach Zjednoczonych podczas pandemii odnotowano wzrost zgłoszeń o UFO 02.09.2020

Pixabay

Peter Davenport, szef organizacji National UFO Reporting Center, która zajmuje się zbieraniem i weryfikacją zgłoszeń latających obiektów, mówi, że jego telefon od miesięcy nie przestaje dzwonić. 

W ubiegłym miesiącu Pentagon poinformował o powołaniu specjalnych sił zadaniowych, które mają na celu wykrywanie, analizowanie i katalogowanie niezidentyfikowanych zjawisk lotniczych. Decyzja, która została podjęta wspólnie z amerykańską marynarką wojenną, była szeroko komentowana i wzbudziła wiele kontrowersji. Z jednej strony chwalono, że United States Navy nie bagatelizuje problemu i poważnie podchodzi do czegoś, co może być potencjalnym zagrożeniem dla obronności, z drugiej uznawano wiarę w istnienie UFO za kolejną teorię spiskową. 

Informacja o nowym zadaniu armii zbiegła się w czasie z raportem National UFO Reporting Center, czyli działającej od 1994 r. organizacji zajmującej się rejestrowaniem i dokumentacją historii ludzi, którzy utrzymują, że widzieli na niebie UFO. Okazało się, że w kwietniu – gdy pandemia koronawirusa trwała w najlepsze i sprowokowała społeczną izolację – obserwatorzy składali wyjątkowo dużo zgłoszeń. Było ich o 51% więcej w porównaniu z ubiegłym rokiem. Peter Davenport, szef stowarzyszenia, mówi, że codziennie otrzymywał od 25 do 50 telefonów i podobnie dużo informacji za pośrednictwem strony internetowej. – To syzyfowa praca, która dosłownie zawładnęła moim życiem – opowiada w rozmowie z gazetą The Wall Street Journal. Chętnych do podzielenia się własnym świadectwem jest na tyle dużo, że musiał wyciszyć swój telefon w nocy. 

– Można by pomyśleć, że taki wzrost będzie dla mnie czymś ekscytującym, ale z mojego punktu widzenia doszło mi znacznie więcej obowiązków – konkluduje Davenport. Zapytany o to, czy tendencja wyniknęła z faktu, że ludzie utknęli w domach na przymusowej kwarantannie, spekulował niechętnie.