Newsy |

Zielone światło dla filmowej biografii Michaela Jacksona. Scenariusz napisze współtwórca „Skyfall" i „Gladiatora"08.02.2022

okładka albumu „Xscape" Michaela Jacksona / MJJ, Epic, Sony

Choć od śmierci „Króla Popu” minęło już 12 lat, jego losy nie zostały dotąd sfabularyzowane na dużym ekranie. 

Pierwsze wieści o projekcie pojawiły się już w listopadzie 2019 roku. Portal „The Hollywood Reporter" powiadomił wtedy o tym, że producencką pieczę nad filmem przejął Graham King ze swoją firmą GK Films. Amerykanin pracował wcześniej m.in. nad Bohemian Rhapsody, Operacją Argo Dziennikiem zakrapianym rumem. Do napisania fabularyzowanej biografii Michaela Jacksona zaprosił trzykrotnie nominowanego do Oscara Johna Logana, współautora sukcesu Gladiatora, Aviatora i bondowskiego Skyfall. Historia powstaje pod czujnym okiem rodziny piosenkarza. Choć niektórzy komentatorzy uważają, że zostanie przez to odarta z obiektywności i przeobrazi się w stronniczą laurkę, kuratela bliskich otwiera twórcom dostęp do niepublikowanych nigdzie indziej materiałów. Dzięki temu w powstającym biopicu usłyszymy także oryginalne piosenki „króla popu", od którego śmierci pod koniec czerwca minie 13 lat. 


Dużą niewiadomą było jednak to, czy produkcja szybko znajdzie dystrybutora. Michael Jackson dał się poznać światu jako zdobywca piętnastu nagród Grammy i autor płyt, które rozeszły się w łącznym nakładzie 400 milionów egzemplarzy. Jego niekwestionowany sukces artystyczny częściowo przyćmiły jednak oskarżenia związane z molestowaniem seksualnym nieletnich. Ciemne karty historii Amerykanina niedawno zostały omówione w głośnym, czterogodzinnym dokumencie Leaving Neverland, który dzieli nazwę z jego okazałą kalifornijską rezydencją. W filmie Dana Reeda dwóch bohaterów relacjonuje, że w przeszłości byli skrzywdzeni przez piosenkarza. Rodzina Jacksona krytycznie odniosła się do całej produkcji, pozywając stację telewizyjną HBO o zniesławienie.

Mimo że w wielu środowiskach postać wokalisty została unieważniona (w myśl tzw. cancel culture), Lionsgate podjęło rękawicę i podejmie się rozpowszechnienia filmu na całym świecie. Michael ma pojawić się w kinach już w przyszłym roku. Nie wiadomo jeszcze, kto wcieli się w tytułową rolę ani komu zostały powierzone stery reżyserskie biopicu. Entuzjazm ekipy realizacyjnej pozostaje za to niesłabnący. – Produkcja nakreśli widzom dogłębny portret skomplikowanego człowieka, który stał się „Królem Popu”. Przypomni o najbardziej ikonicznych występach Jacksona, a zarazem da wgląd w proces twórczy i życie osobiste artysty – głosi oficjalne oświadczenie towarzyszące dystrybucyjnym nowinom. 

000 Reakcji
/ @papaya.rocks

zobacz także

zobacz playlisty