W tym roku (po raz kolejny) Noah Baumbach bierze na warsztat dramat jednej z artystycznych rodzin Nowego Jorku. Skrywane od dawna emocje wychodzą na jaw, a zwycięzca batalii o opiekę nad synem może być tylko jeden. Jest duszno, czuć wszechobecną niemoc i staje się jasne, że para kochających się niegdyś ludzi wyjdzie z tego konfliktu zupełnie odmieniona.
Dzięki poprzedniemu filmowi Noah Baumbacha, Opowieściom o rodzinie Meyerowitz, krytycy przestali traktować reżysera jako nowego Woody’ego Allena. W coraz bardziej świadomy sposób zaczął on wykorzystywać swoje umiejętności – zarówno reżyserskie, jak i te związane z pisaniem angażujących, z życia wziętych historii. Najnowszy film Baumbacha, Historia małżeńska, to mocny kandydat do tegorocznych Oscarów i szansa dla reżysera na wypłynięcie na szerokie wody masowej popularności – w podobny sposób, w jaki udało się to jego żonie, Grecie Gerwig i jej ciepło przyjętej przez krytyków Lady Bird.
Nowa produkcja reżysera Frances Ha wejdzie do polskich kin już 29 listopada za sprawą Gutek Film, natomiast na Netfliksie pojawi się tydzień później. Przy okazji premiery warto wspomnieć o innych filmach, które zapisały się w historii kina jako najciekawsze wiwisekcje rozpadających się relacji.
Sprawa Kramerów (1979)
Kino Roberta Bentona to opowieść w ponadczasowym wydaniu, przy tym prawdziwy protoplasta Historii małżeńskiej Noaha Baumbacha. Niemniej jednak to wersja całkiem ugrzeczniona, nakręcona pod ówczesne Hollywood, pełna energicznych wystąpień i dobitnie wypowiedzianych zdań. Pięć Oscarów budzi uzasadniony podziw: film od początku do końca jest spójny, klarownie nakreśla pobudki obu stron, ukazuje punkt widzenia nie tylko dwójki rodziców (pamiętne występy Dustina Hoffmanna i Meryl Streep), ale i samego chłopca: zagubionego, poszkodowanego Billy'ego. Na szersze studium zasługuje scena sądowa (na której musiał bazować w jakimś stopniu Baumbach), gdzie wychodzą na jaw wszelkie brudy, a w grę zaczynają wchodzić bezduszne, sądownicze chwyty. Po mistrzowsku budowane jest tu napięcie, podbudowane nadzieją, że – prędzej czy później – nastąpi filmowe katharsis. Bo przecież ta długa i bolesna rozprawa musi się w końcu skończyć.
Przed północą (2013)
Po obejrzeniu pierwszych dwóch części swoistego tryptyku Richarda Linklatera (Przed wschodem słońca, Przed zachodem słońca), widz zaczyna sobie uzmysławiać, że wciąż zostało na świecie choć trochę miejsca dla autentycznych przeżyć i miłości od pierwszego wejrzenia. Tym razem Linklater postanawia jednak poddać tę tezę próbie. Kilkanaście lat po wiedeńskich wydarzeniach, zmarnowani przez życie Jesse i Celine zaczynają wspominać i dochodzą do przeciwstawnych konkluzji, które prędko zamieniają się w słowne batalie w hotelowym, hermetycznym pokoju. Bardzo przypomina to robiącą wrażenie, teatralną i dynamiczną scenę z Historii małżeńskiej. Podobieństw pomiędzy tymi dwoma filmami można doszukiwać się zresztą znacznie więcej. Słodko-gorzki portret skomplikowanego związku po „bajkowych przejściach” jawi się jako zderzenie poprzednich obietnic z szorstką rzeczywistością. Bo przecież obustronne pretensje dawno nie brzmiały tak żywotnie, tak szczerze, aż do bólu. To bardzo smutny film, ale i tak – paradoksalnie – daje wiarę na lepsze jutro.
Walka żywiołów (2005)
Czternaście lat przed Historią małżeńską Noah Baumbach zapoznał nas ze swoją pierwszą próbą ukazania oddalającej się od siebie pary. Chwytał się wówczas bardzo podobnych środków wyrazu, ale całość przedstawiona została raczej z perspektywy coraz to bardziej zaniedbywanych dzieci (jednego z synów grał stawiający pierwsze poważne aktorskie kroki Jesse Eisenberg). Obserwujemy powolny rozpad patriarchatu – głównie z powodu wszechobecnego egocentryzmu i nieznośnego charakteru ojca. W konkursie na słabego rodzica towarzyszy mu matka: jej ciągła potrzeba bycia kochaną i próba wyznaczania własnych zasad prowadzi do kolejnych, małych tragedii. Toksyczność powoli gości wśród ich zagmatwanych relacji: najmłodsi tracą szczęśliwe dzieciństwo, a dorośli siebie nawzajem. Widać, że w Walce żywiołów Baumbach bał się przekroczyć granicę separacji małżeńskiej, dlatego film ten okazuje się kompletnie innym spojrzeniem na oddalających się od siebie bliskich ludzi. Na pierwszy plan wysuwa się upadek rodzinnych ideałów, tak skrupulatnie budowanych przez lata pełne beztroski i przymykanych na wszystko oczu.
Pogarda (1963)
W Pogardzie Godarda zaskakuje przede wszystkim struktura filmu: brak tu wyszukanej swobody, czystej i energicznej dynamiki, innowacyjności widocznej w poprzednich i późniejszych produkcjach. Za to wiele tu piękna wybrzmiewającego ze specyficznego, melancholijnego scenariusza. Ukochany (Michel Piccoli) eterycznej Camille Javal (Brigitte Bardot) jest światowej sławy scenarzystą, który przyjmuje lukratywną ofertę poprawy scenariusza do Odyseusza kręconego przez samego Fritza Langa. Z dnia na dzień główna bohaterka przestaje jednak kochać swój obiekt westchnień i z pewnego rodzaju obrzydzeniem zaczyna odnosić się do jego zachowań i decyzji. Odczuwa względem niego tytułową pogardę. Nie czuje się kochana, potrzebuje odskoczni, ucieczki od dotychczasowego życia. Camille jest jak Odyseusz, a związek dłuży jej się niczym ta mistyczna podróż. W pewnym momencie zmuszona będzie opuścić od dawna tonący już statek. Pozostaje pytanie, czy okaże się gotowa na zmianę i na tak niebotyczne poświęcenie.
Kraina wielkiego nieba (2018)
Debiutant na fotelu reżyserskim, znany aktor Paul Dano (Aż poleje się krew, Labirynt) ze spokojem maluje widzowi tytułową krainę zamieszkaną przez pseudo-szczęśliwą rodzinę. Brinsonowie przypominają uśmiechniętą familię z portretu: na zewnątrz wypełnioną miłością, w środku pustą i przygaszoną, wręcz nieżywą. Jake Gyllenhaal wciela się w rolę przytłoczonego pracą ojca, który nie ma czasu dla żony, a tym bardziej dla dziecka, co wytwarza ogromny dystans między członkami rodziny. Dla kontrastu, Carey Mulligan, tak jak i reszta bohaterek tego zestawienia, pragnie żyć, szuka „czegoś dla siebie”. Kluczy pośród smętnej społeczności swojego miasteczka z nadzieją na nadejście ciekawszego momentu. Kiedy wdaje się w romans, robi to z pełną świadomością, wiedząc przy tym, że przekreśla ostateczne szanse na ratunek upadającego małżeństwa. Dano kreśli różnice między partnerami, podkreśla ich racje, potrzeby i pragnienia. Dobrze wiemy, do czego doprowadzą kolejne kłótnie, pozostaje zatem wybrać stronę, której będziemy kibicować.
Noc (1961)
Druga część trylogii Michelangelo Antonioniego charakteryzuje się kompletnie inną perspektywą niż reszta filmów o utraconych uczuciach. Włoski reżyser zapoznaje nas z przykładem małżeństwa po przysłowiowej „emocjonalnej katastrofie”. Włoska ikona męskiego piękna, Marcelo Mastroianni oraz Jeanne Moreau wcielają się w parę, która dawno temu utraciła znaną z młodości namiętność. Śmierć najbliższego przyjaciela rozdziela ich na całą noc – zarówno fizycznie, jak i mentalnie. Błąkając się po przyciemnionych uliczkach, wspominają zarówno swoją barwną przeszłość, odczuwając także pełną erotyzmu teraźniejszość. Zblazowani, niepewni i wypaleni, zostaną zmuszeni do ostatecznej konfrontacji i odpowiedzi na pytanie, czy dawne uczucie aby na pewno jeszcze istnieje. W subtelnych potyczkach na wymowne spojrzenia, główną rolę odgrywać będzie niepamięć wobec młodzieńczych dziejów. Natomiast ostatnie dziesięć minut dopełni pełna aberracji rozmowa, okraszona symbolicznym listem i odpowiedzią na pytanie, czy w tym związku pozostała jakakolwiek subtelność?
Take This Waltz (2011)
W 1988 r. Leonard Cohen zreinterpretował pewien wiersz hiszpańskiego pisarza, a następnie swoją kompozycję nazwał Take This Waltz. Utwór ten stał się jedną z bardziej romantycznych i rozpoznawalnych pieśni w jego obfitym dorobku. Kilkanaście lat później Sarah Polley wykorzystuje muzyczny motyw Cohena w swoim deprymującym filmie. Margot (Michelle Williams) w żadnym wypadku nie potrafi radować się swoim pięcioletnim małżeństwem, nie znajduje w nim żadnego ukojenia. Dopiero kiedy pozna atrakcyjnego Daniela, przypomni sobie, czym jest magiczne zakochanie od pierwszego wejrzenia. Ale czy niepewnie kiełkujące uczucie okaże się cenniejsze od sprawdzonego szczęścia? Czysto autoterapeutyczny – nie dla związku czy widza, ale głównej bohaterki – Take This Waltz mówi o uświadamianiu sobie niektórych emocji, kiedy jest już na nie zdecydowanie za późno.
Dwoje na drodze (1967)
Prawdopodobnie jedna z bardziej dojrzałych analiz związku w amerykańskim kinie końcówki lat 60. Niegdyś niezwykle zakochana para – Mark i Joanna Wallace (świetnie dobrani Audrey Hepburn i Albert Finney) – podczas podróży na słoneczną Riwierę zaczynają wspominać najważniejsze momenty swojej relacji. Obserwujemy retrospekcje: od pierwszych zauroczeń, po kolejne niepokoje i urzeczywistnianie skrajnych lęków. Ona, doświadczona kobieta z dwunastoletnim stażem małżeńskim pragnie personalnej wolności. Może nie tak radykalnej zmiany jak reszta powabnych bohaterek, ale wciąż: chce zmienić cokolwiek, bo popadła w monotonię trudnego związku. On, krnąbrny i stanowczy mężczyzna, nie jest na pewno idealnym kandydatem na męża, co tylko utrudnia postaci Hepburn pełny rozkwit. Ale bardzo, bardzo ją kocha, zresztą widać to przy każdym geście, spojrzeniu. Dwójka skrajnych charakterów przeżywa rozmaite sytuacje i tylko od nich zależy, czy będą chcieli kontynuować budowaną przez lata relację. To film o obietnicach. Czas i wszelkie czyny zweryfikują jednak początkowe zauroczenia. Pokażą, co w związku tracimy, a co zyskujemy. W co wierzymy, a jakie instancje odchodzą na bok.
zobacz także
- Czy sieć truje środowisko?
Trendy
Czy sieć truje środowisko?
- A24: Można zrobić to lepiej
Opinie
A24: Można zrobić to lepiej
- Celuloidowy sufit. Kobiety wciąż niedostatecznie reprezentowane w Hollywood
Newsy
Celuloidowy sufit. Kobiety wciąż niedostatecznie reprezentowane w Hollywood
- „Hades” króluje na tegorocznym BAFTA Games Awards
Newsy
„Hades” króluje na tegorocznym BAFTA Games Awards
zobacz playlisty
-
Seria archiwalnych koncertów Metalliki
07
Seria archiwalnych koncertów Metalliki
-
Animacje krótkometrażowe ubiegające się o Oscara
28
Animacje krótkometrażowe ubiegające się o Oscara
-
Papaya Young Directors 6 #pydmastertalks
16
Papaya Young Directors 6 #pydmastertalks
-
Nowe utwory z pierwszej 10 Billboard Hot 100 (II kwartał 2019 r.)
15
Nowe utwory z pierwszej 10 Billboard Hot 100 (II kwartał 2019 r.)