Dothraki, Ku, minioński i klingoński. 10 fikcyjnych języków stworzonych na potrzeby filmów i seriali13.04.2022
Obce cywilizacje, ludy zamieszkujące mityczne kontynenty i plemiona z najdzikszych, odizolowanych zakątków. Różnorodność kulturowa, a co z tym idzie, językowa, jest częścią wielu ekranowych projektów. Ambitniejsi twórcy niektórych filmów i seriali tworzą fikcyjne języki i narzecza, żeby jeszcze lepiej podkreślić założenia opowiadanych na ekranie historii. Dzisiaj w zestawieniu przyglądamy się dziecięciu takim tytułom.
Star Trek (1979), reż. Robert Wise
Choć Star Trek zaskarbił sobie względy kultury masowej już ponad pół wieku temu za sprawą przełomowego serialu G. Roddenberry’ego, Klingonie komunikowali się początkowo po angielsku. Genezy fenomenu języka klingońskiego należy szukać w pierwszej pełnometrażowej produkcji kinowej z 1979 roku. Wcielający się w postać Scotty’ego aktor James Doohan wymyślił szereg fikuśnych słów, żeby dodać ekranowej przygodzie nieco więcej kolorytu. Język nabrał kształtów kilka lat później, gdy lingwista Marc Okrand rozwinął go na potrzeby Star Treka III: W poszukiwaniu Spocka Leonarda Nimoya. Dziś klingoński ma nie tylko własny alfabet i dziesiątki wyznawców na całym świecie, ale też mnóstwo źródeł, które pozwalają się nim normalnie porozumiewać!
Piąty element (1997), reż. Luc Besson
Równie kosmicznym w brzmieniu i pochodzeniu fikcyjnym językiem jest język mondoshawański z kończącego w maju 25 lat efektownego widowiska Luca Bessona. W filmie Mondoshawanowie okazywali się pradawnymi galaktycznymi istotami strzegącymi pokoju we wszechświecie, a ich starożytnym – dlatego określanym także boskim – językiem mówiła też powstała z ich komórek Leeloo (Milla Jovovich). Mondoshowański powstał w kreatywnym umyśle Bessona już na etapie pisania scenariusza, a następnie został wzbogacony i „upłynniony” na różne sposoby przez biegłą w kilku ziemskich językach aktorkę. Choć język ten miał ledwie kilkaset słów, Besson i Jovovich pisali w nim do siebie listy i wiadomości, a pod koniec zdjęć potrafili podobno porozumiewać się nim bez większych trudności. Od tego czasu pamięć o mondoshowańskim niestety wyblakła, ale wciąż można znaleźć fanów, którzy promują go w sieci i próbują inspirować innych do nauki.
Avatar (2009), reż. James Cameron
Kolejnym pamiętnym filmowym językiem z odległych pozaziemskich planet jest dźwięczny Na’Vi z Avatara. Wrodzony perfekcjonizm Camerona, który rozwijał projekt przez dobre półtora dekady, by móc wejść na plan z technologią pozwalającą zrealizować jego bezkompromisową wizję, nakazał reżyserowi zbudować od zera kulturę zamieszkującego lasy Pandory ludu Na’Vi. To oznaczało kreację zupełnie odmiennego od ziemskich realiów języka, którym Na’Vi mogliby się porozumiewać. Cameron zatrudnił wykładającego na Uniwersytecie Kalifornijskim lingwistę dr. Paula Frommera i pracował z nim przez kilka miesięcy nad zbudowaniem melodii, treści i znaczeniowości języka Na’Vi. Panowie stworzyli początkowo ponad tysiąc słów oraz wyrażeń, korzystając m.in. z języków etiopskiego i maoryskiego. Avatar okazał się sukcesem, a Frommer wciąż język Na’Vi rozwija, co na pewno będzie przydatne przy okazji premiery kolejnych części.
Jak ukraść Księżyc (2010), reż. Chris Renaud, Pierre Coffin
Czas na coś lżejszego, lecz nie mniej kreatywnego, bo kto powiedział, że fikcyjne języki można tworzyć wyłącznie pod kino aktorskie? Realizując opowieść o pragnącym ukraść Księżyc antybohaterze, który odkrywa w sobie nagle zapędy rodzicielskie, Renaud i Coffin nie sądzili, że tworzą właśnie międzynarodowy animowany fenomen, a Minionki, ich złośliwe żółte stworki, staną się częścią kultury masowej. Tak się jednak stało, a niepowtarzalny urok Minionków wynika w dużej mierze z ich bełkotliwej komunikacji. To, co zdaje się dla niewprawnego ucha serią nieprzystających do siebie dźwięków, jest jednak pełnoprawnym językiem. Coffin, który użyczył Minionkom głosu w dubbingu, zbudował ten język z połączenia rozmaitych słów i fraz pożyczonych z hiszpańskiego, francuskiego, japońskiego, tagalskiego, koreańskiego, angielskiego oraz innych. Kierował się natomiast nie kwestiami lingwistycznymi, lecz dźwięcznością i melodią wybranych fraz.
Futurama: Przygody Fry’a w kosmosie (1999-2023), twórcy David X. Cohen, Matt Groening
Kolejna w zestawieniu animacja, tym razem dla nieco doroślejszego widza, choć sprawdzająca się w różnych grupach wiekowych. W dużym skrócie, Futurama to satyryczny serial o pewnym leniu, który w 1999 roku zostaje zamrożony w komorze kriogenicznej, po czym budzi się równo tysiąc lat później w futurystycznym świecie i zaczyna pracować w specyficznej firmie kurierskiej. Zbudowana na elementach komedii biurowej i setkach odniesień do filmowej, serialowej i literackiej fantastyki naukowej, Futurama zyskała w pełni zasłużenie miano serialu kultowego. Także ze względu na fakt, iż twórcy wchodzili z fanami w dość nietypową interakcję. Cohen stworzył prosty szyfr, który nazwał językiem obcym, wpisując za jego pomocą w kadry różne zagadki i odniesienia. Miłośnicy Futuramy szybko ten kod złamali, więc twórcy stworzyli znacznie bardziej matematyczny szyfr, który dostarczył fanom wielu intelektualnych wyzwań.
Dystrykt 9 (2009), reż. Neill Blomkamp
W pewnym sensie „język krewetkowy” z oryginalnego pod każdym możliwym kątem Dystryktu 9 przypomina sposób porozumiewania się wspomnianych kilka linijek wyżej żółtych łobuziaków, tyle że uwięzieni w gettach Południowej Afryki i ciemiężeni przez ludzkich oprawców kosmici posługują się zbiorem kliknięć, mlasków i dziwnie brzmiących dźwięków, których ludzki aparat słuchowy nie jest w stanie odszyfrować (mimo to fani podjęli wiele interesujących prób). Stąd przy każdym spotkaniu widzów z „krewetkowym” na ekranie pojawiają się napisy tłumaczące poszczególne wypowiedzi na zrozumiałe dla nas, ludzi, słowa. Mając do dyspozycji rasę obcych, którzy różnią się od człowieka w każdym w zasadzie aspekcie, twórcy Dystryktu 9 nie musieli zatrudniać lingwistów i żadnych specjalistów. Jednakże wielu podkreśla, że w „krewetkowym” słychać echa wciąż istniejących w Afryce języków mlaskowych określanych khoisan.
Atlantyda: Zaginiony ląd (2001), reż. Gary Trousdale, Kirk Wise
Skoro zawitaliśmy ponownie na Ziemię, warto wspomnieć o języku atlantydzkim z niesłusznie zapomnianej animacji ze studia Disneya. Jak nietrudno domyślić się po tytule, film opowiada o poszukiwaniach mitycznego kontynentu, który do dziś napędza wyobraźnię milionów. Atlantyda jest o tyle ciekawym przypadkiem, że włodarze Disneya wierzyli w projekt do tego stopnia, że stworzony przez lingwistę język atlantydzki powstał jeszcze przed rozpoczęciem prac nad scenariuszem i służył zarówno do tworzenia storyboardów, jak i rozwijania filmowej fabuły. Zatrudnionym lingwistą był Marc Okrand, ten sam, który kilka dekad wcześniej zbudował niemal od podstaw zasady klingońskiego. Stylizując atlantydzki na starożytne języki, czerpał z różnych indoeuropejskich narzeczy oraz dorzucił słowa i frazy z sumeryjskiego czy też języków północnoamerykańskich. Szkoda, że film nie przyjął się na świecie, bowiem atlantydzki Okranda to małe dzieło sztuki.
Tłumaczka (2005), reż. Sidney Pollacka
Fikcyjnym ziemskim językiem jest również afrykański język Ku, który pełni istotną rolę w nieco zapomnianym dreszczowcu Sidneya Pollacka, dla którego był to ostatni projekt reżyserski. W filmie grana przez Nicole Kidman tłumaczka ONZ podsłuchuje zupełnym przypadkiem plany zorganizowania zamachu na przywódcę (fikcyjnego) południowoafrykańskiego państwa Matobo. Jeden ze scenarzystów, Charles Randolph, stworzył na potrzeby lepszego zrozumienia filmowych wydarzeń kulturowe, społeczne i geopolityczne podstawy funkcjonowania Matobo, a to z kolei zainspirowało producentów i Pollacka do spotkania z brytyjskim profesorem Saidem el-Gheitym. Ten pomógł stworzyć fikcyjny język Ku, łącząc różne elementy swahili i shona, dwóch bardzo popularnych we wschodniej i południowej Afryce języków. Kidman oraz część obsady musieli oczywiście nauczyć się języka Ku, co podobno było wyjątkowo trudnym zadaniem.
Gra o tron (2011-2019), twórcy: David Benioff, D.B. Weiss
Język nieustraszonego ludu nomadów Dothraki z serialowej Gry o tron stworzył lingwista David J. Peterson, który pracował w oparciu o pomysły z Pieśni lodu i ognia, ale zbudował cały język w zasadzie w pojedynkę. Trudno faktycznie opisać w dwóch zdaniach ogrom lingwistycznej pracy włożonej w urzeczywistnienie Dothraki na ekranie, dość natomiast napisać, iż Peterson wykorzystał elementy estońskiego i swahili, a także dźwięczność niektórych fraz z języków arabskiego i hiszpańskiego. Na język Dothraki składa się kilka tysięcy słów, a dzięki napisanej przez Petersona książce oraz wydanym oficjalnie materiałom językowym można nauczyć się podstaw języka i normalnie się w nim porozumiewać. Jedną z osób, które pomogły promować Dothraki na świecie, jest aktorka Emilia Clarke, ekranowa Daenerys Targaryen, jedna z najpopularniejszych postaci serialu.
Gwiezdne wojny: Część VI – Powrót Jedi (1983), reż. Richard Marquand
Warto także wspomnieć o języku huttowskim, czyli stworzonym przez dźwiękowca Bena Burtta i lingwistę Larry’ego Warda języku, którym w Gwiezdnych wojnach: Części VI – Powrocie Jedi posługiwał się na Tatooine ropuchowaty Jabba The Hutt. Opartym luźno na dawnym inkaskim dialekcie Quechua językiem, którym mówiła część tamtejszej społeczności, posługiwał się także radzący sobie z każdym słownictwem robot-poliglota C-3PO, a w Gwiezdnych wojnach: Części I – Mrocznym widmie Anakin Skywalker i stwór Watto. Kontynuatorem zacnych lingwistycznych tradycji na planecie Tatooine jest serial The Mandalorian. Co znaczące dla nowych odsłon międzygwiezdnej sagi, język migowy, którym posługują się na ekranie pierwotni mieszkańcy, współtworzył aktor Troy Kotsur. Wówczas mało kto o nim słyszał, jednak od kilku tygodni nazwisko to kojarzą wszyscy, gdyż Kotsur dostał Oscara za drugi plan w filmie CODA.
zobacz także
- Będzie czwarty sezon “Stranger Things”. Netflix publikuje teaser produkcji
Newsy
Będzie czwarty sezon “Stranger Things”. Netflix publikuje teaser produkcji
- Film | Film zamiast krzyku sponsorowane przez Mastercard
Ludzie
Film | Film zamiast krzyku
- „The Mandalorian”, „The Expanse” i „Russian Doll” wśród finalistów Nagrody Hugo
Newsy
„The Mandalorian”, „The Expanse” i „Russian Doll” wśród finalistów Nagrody Hugo
- Z gibonem przez dżunglę. Nowa przygodówka twórców „Old Man's Journey" kryje prozwierzęce przesłanie
Newsy
Z gibonem przez dżunglę. Nowa przygodówka twórców „Old Man's Journey" kryje prozwierzęce przesłanie
zobacz playlisty
-
Original Series Season 1
03
Original Series Season 1
-
03
-
Martin Scorsese
03
Martin Scorsese
-
Papaya Young Directors 6 #pydmastertalks
16
Papaya Young Directors 6 #pydmastertalks