Słynni reżyserzy i ich ulubieni aktorzy07.12.2020
Fascynujemy się wielowymiarowymi kreacjami aktorek i aktorów, którzy na potrzeby ról nierzadko stawiają na szali własne zdrowie i wygląd fizyczny. Doceniamy wymowne wizje reżyserów, którzy dyrygują na planie dziesiątkami bądź nawet setkami profesjonalistów, by opowiadać nam ciekawe i zajmujące historie. Nie zastanawiamy się jednak przeważnie nad tym, że jedni nie mogą istnieć bez drugich, a wiele naszych ulubionych filmów trzyma tak wysoki poziom m.in. ze względu na pogłębioną relację reżyserów i ich ulubionych aktorów. Dlatego przyglądamy się dziesięciu tego typu słynnym współpracom, za sprawą których powstały filmy co najmniej bardzo dobre, a nierzadko wręcz wybitne.
Śmiertelnie prosta ścieżka do Fargo
Reżysersko-aktorskie pary rzadko kiedy pracują wspólnie przy projektach filmowych, bo łatwo w takich sytuacjach o konflikty, które przekładają się na ich życie osobiste. Frances McDormand i Joel Coen stanowią jeden z nielicznych wyjątków, gdyż tworzą razem świetne kino już od prawie czterdziestu lat. Poznali się w 1983 roku na planie czarnego kryminału Śmiertelnie proste, który był dla obojga filmowym debiutem. Rok później się pobrali, a potem McDormand wystąpiła w sześciu innych projektach wyreżyserowanych przez Joela i jego brata Ethana. Pojawiła się choćby w Fargo, za które otrzymała pierwszego Oscara, tworząc postać ciepłej i silnej policjantki. Ich ostatnim jak dotąd wspólnym projektem jest szalona komedia Ave, Cezar! z 2016 roku. Bracia Coen słyną też ze współpracy z innymi aktorami. Chętnie zapraszają na plan Johna Goodmana (sześć filmów), Steve’a Buscemiego (sześć filmów) i Johna Turturro (cztery filmy).
Mroczne cienie Nożycorękiego w Krainie Czarów
Mimo że Tim Burton konsekwentnie temu zaprzecza, Johnny Depp od lat przyznaje, że uważa swe role w wyreżyserowanych przez niego filmach za filmowe przedłużenia osobowości jednego z najbardziej oryginalnych hollywoodzkich twórców lat 80. i 90. Podjęli współpracę przy okazji Edwarda Nożycorękiego, gdzie Depp schudł ponad dziesięć kilogramów, by zagrać sztucznego człowieka, dzięki któremu inni zaczynają lepiej rozumieć własne człowieczeństwo. Później był Ed Wood, ubrany w komediowe szaty hołd dla kreatywności ludzi, którzy mają odwagę tworzyć wedle własnych reguł. Potem gotycki Jeździec bez głowy, barwny i psychodeliczny Charlie i fabryka czekolady, podkładanie głosu w Uciekającej pannie młodej, gotycki duchem musical Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street. A na sam koniec stawki dwa filmy, w których czuć już zmęczenie materiału – Alicja w Krainie Czarów i Mroczne cienie. Panowie od 2012 roku nic wspólnie nie nakręcili.
Pulpowa fikcja nienawistnej ósemki zabitego Billa
Napisać, że Quentin Tarantino i Samuel L. Jackson nakręcili razem tylko sześć filmowych fabuł, byłoby ogromnym niedopowiedzeniem. Cóż to bowiem za filmy! Wszystko zaczęło się od roli uwielbiającego popkulturę, krzykliwe fryzury oraz cytowanie Biblii mordercy na zlecenie w przełomowym Pulp Fiction. Jackson zasłynął nie tylko rolą, ale także cisnącym mu się na usta bluzgiem, gdy usłyszał w trakcie gali, że przegrał Oscara z Martinem Landauem (Ed Wood). Rola gangstera w Jackie Brown przeszła bez większego echa, ale przynajmniej popkultura do dziś zachwyca się jego fryzurą. Potem był świetny epizod w Kill Bill 2 (mężczyzna przy pianinie z prologu) i bezcielesna rola narratora w Bękartach wojny. W Django zaskoczył wszystkich, grając ze swadą niewolnika wspomagającego białych tyranów, a w Nienawistnej ósemce stworzył najbardziej tarantinowskiego twardziela w całej filmografii Tarantino. Ciąg dalszy na pewno nastąpi.
Genialne życie z Kurierem Francuskim w Grand Budapest Hotel
Kolejnym reżyserem, który uwielbia współpracować z grupą wypróbowanych aktorów, jest rzecz jasna Wes Anderson. Jeśli liczyć pełnometrażowe filmy fabularne, idiosynkratyczny autor najczęściej kręcił z Billem Murrayem i Owenem Wilsonem. Gdy weźmiemy pod uwagę przyszłoroczny przebój Kurier Francuski z Liberty oraz Kansas Evening Sun, okaże się, że z Murrayem spotkał się na planie aż osiem razy (licząc podkładanie głosu do Fantastycznego Pana Lisa oraz Wyspy psów), a z Wilsonem dziewięciokrotnie (aktor użyczył swego charakterystycznego głosu na potrzeby Fantastycznego Pana Lisa, lecz na psią wyprawę się niestety nie załapał). Specjalizujący się w neurotycznych komediowych postaciach Wilson ma tę przewagę, że towarzyszył dzielnie Andersonowi w jego reżyserskich początkach (krótki metraż Bottle Rocket i pełnometrażowy debiut z Trzema facetami z Teksasu), natomiast Murray stał się niejako twarzą hollywoodzkiej kariery Amerykanina.
Wściekłe byki i wilki z nowojorskiej ferajny na Wall Street
Współpraca Martina Scorsesego oraz Roberta De Niro to temat hollywoodzkich legend. Można wręcz pokusić się o stwierdzenie, że nie było i prawdopodobnie nigdy już nie będzie współpracy reżysersko-aktorskiej, która zaowocowałaby tyloma arcydziełami kina. Bo jak inaczej określić Taksówkarza, Wściekłego byka, Chłopców z ferajny czy Kasyno? Panowie zbudowali na nowo hollywoodzki etos gangstera, a bez ich kinowych arcydzieł nie byłoby wstrząsających światem kina filmów typu Joker, który wzorował się zarówno na wspomnianym Taksówkarzu, jak i Królu komedii. Po Kasynie z 1995 r. drogi Scorsese i De Niro rozeszły się, a siedem lat później reżyser znalazł nową aktorską muzę w osobie Leonarda DiCaprio, z którym nakręcił takie filmy jak Aviator, Infiltracja i Wyspa tajemnic. Niedawno wrócił do współpracy z De Niro w Irlandczyku, a w nadchodzącym Killers of the Flower Moon cała trójka spotka się po raz pierwszy na jednym planie.
Incepcyjny prestiż Mrocznego Rycerza
Michael Caine pracuje w branży od lat 50. XX wieku, ale z żadnym reżyserem nie nakręcił tylu projektów, ile w ciągu ostatnich 15 lat z Christopherem Nolanem. Poznali się w 2005 roku na planie Batman – Początek, pierwszej części jednej z najsłynniejszych kinowych trylogii XXI wieku, gdzie Caine wcielił się w Alfreda, lokaja Bruce’a Wayne’a. Rok później aktor czarował światową publiczność w Prestiżu w roli współpracownika ogarniętych obsesją iluzjonistów. W wysokobudżetowych widowiskach Incepcja i Interstellar przypadły mu poboczne role mentorów, którzy popychają swoimi słowami głównych bohaterów do działania. W tegorocznym Tenet również zagrał na drugim planie, jednakże mimo czasowych ograniczeń Caine zawsze zapada w tych filmach w pamięci. Prawda jest też chyba taka, że choć ma na koncie dwa Oscary i blisko dwieście różnorodnych ról, zostanie zapamiętany właśnie za mocne drugie plany u Nolana.
Złap Ryana na moście szpiegów, jeśli potrafisz
Steven Spielberg ma na reżyserskim koncie ponad pięćdziesiąt projektów, ale jest twórcą, który w zasadzie zmienia aktorów jak rękawiczki. W poszukiwaniu odpowiednich wykonawców do swych filmów nie kieruje się bowiem sentymentem, ale perfekcyjnym dopasowaniem do postaci. Wyjątkami od reguły są Harrison Ford oraz Tom Hanks. O ile jednak z Fordem Spielberg współpracował głównie przy filmach o Indianie Jonesie, tak z Hanksem stworzył pięć ciekawych produkcji, z których jedna zapisała się złotymi zgłoskami w annałach kina. Mowa o Szeregowcu Ryanie, który zmienił na zawsze postrzeganie realizmu w produkcjach wojennych. Panowie nakręcili również komedie Złap mnie, jeśli potrafisz i Terminal, historyczny dreszczowiec Most szpiegów i pean na cześć wolnej prasy Czwarta władza, lecz na naszej liście znaleźli się także za sprawą współpracy producenckiej – dzięki nim powstał między innymi wybitny mini-serial Kompania braci.
Boyhood przed wschodem i zachodem słońca oraz przed północą
Choć od 1995 roku nakręcili dziesięć wyjątkowo różnorodnych filmów, w tym filozoficzną animację o (bez)sensowności snów i ciekawy dramat o trójce przyjaciół rozmawiających przez półtorej godziny w pokoju motelowym, Richard Linklater wraz z Ethanem Hawke są i będą najbardziej kojarzeni z Przed wschodem słońca, Przed zachodem słońca i Przed północą. Rozgrywająca się na przestrzeni niemal dwóch dekad historia dwójki młodych ludzi, którym spędzona wspólnie w Wiedniu romantyczna noc wyznacza kierunek na resztę życia, jest jedną z najsłynniejszych trylogii wszech czasów. I zachowuje taki status, chociaż opiera się niemal wyłącznie na dialogach i przechodzeniu bądź przepływaniu z jednego miejsca do innego. Na tym polega jednak kino Linklatera, który fascynuje się przemianami zachodzącymi w ludziach wraz z upływającym czasem. Tak stało się też w słynnym, kręconym przez dwanaście lat Boyhood, gdzie Hawke zagrał z wyczuciem ojca głównego bohatera.
Ból i blask przelotnych kochanków
Jeśli uwzględnić twarde dane, hiszpański reżyser Pedro Almodóvar najczęściej, bo aż dziewięciokrotnie, współpracował z aktorką Carmen Maurą. Natomiast w świadomości masowej jego największymi muzami są Antonio Banderas (osiem filmów) oraz Penélope Cruz (siedem filmów), którzy stworzyli zresztą dla niego swoje najlepsze kreacje – odpowiednio w Bólu i blasku i Volver. Cała aktorska trójca symbolizuje też w ciekawy sposób różne przemiany zachodzące w kinie Almodóvara. Maura grała u niego w latach 70. i 80., dwa razy spotykając się z Banderasem (Matador i Kobiety na skraju załamania nerwowego). Banderas zaczął w 1982 roku Labiryntem namiętności, ale miał długą hollywoodzką przerwę i wrócił dopiero w 2011 Skórą, w której żyję. Cruz zadebiutowała w 1997 r. Drżącym ciałem i odtąd pracuje z nim systematycznie. Z Maurą spotkała się na planie Volver, a z Banderasem wystąpiła w Przelotnych kochankach oraz Bólu i blasku.
Dzikość serca w miasteczku Twin Peaks
Podobnie sprawa ma się z filmowo-serialowymi muzami Davida Lyncha. Statystycznie rzecz ujmując, amerykański reżyser najczęściej współpracował z Jackiem Nance’em i Harrym Deanem Stantonem, lecz dla świata kina znacznie ważniejsze były jego przygody z Laurą Dern i Kyle’em MacLachlanem. Z tym drugim spotkał się wcześniej, bo już w 1984 r. na planie bombastycznie nieudanej Diuny, a zanim zaprosił go do roli kultowego agenta Coopera w Miasteczku Twin Peaks, współpracowali razem przy Blue Velvet. Tam zadebiutowała u Lyncha młoda Laura Dern, która została jedną z twarzy jego kinowych produkcji. Zagrała w Dzikości serca i Inland Empire. Dern i MacLachlan spotkali się u Lyncha po raz pierwszy w nowej odsłonie Twin Peaks, gdzie reżyser w sprytny sposób połączył swe dwie muzy. Trudno stwierdzić, czy kiedyś jeszcze u niego zagrają, bo Lynch jest jednym z najbardziej nieprzewidywalnych amerykańskich artystów.
zobacz także
- Casting – tajemnica spotkania z bohaterem. Rozmawiamy z Nadią Lebik
Ludzie
Casting – tajemnica spotkania z bohaterem. Rozmawiamy z Nadią Lebik
- Podwójnie utalentowani. Aktorzy, którzy napisali świetne scenariusze
Opinie
Podwójnie utalentowani. Aktorzy, którzy napisali świetne scenariusze
- Carey Mulligan, Ralph Fiennes i Lily James w zwiastunie „The Dig”
Newsy
Carey Mulligan, Ralph Fiennes i Lily James w zwiastunie „The Dig”
- Jonah Hill znów w roli reżysera. Aktor połączy siły z Joaquinem Phoenixem
Newsy
Jonah Hill znów w roli reżysera. Aktor połączy siły z Joaquinem Phoenixem
zobacz playlisty
-
Nowe utwory z pierwszej 10 Billboard Hot 100 (II kwartał 2019 r.)
15
Nowe utwory z pierwszej 10 Billboard Hot 100 (II kwartał 2019 r.)
-
Inspiracje
01
Inspiracje
-
filmy
01
filmy
-
CLIPS
02
CLIPS