Sukces i porażka mają jednego ojca (lub matkę). O aktorach nominowanych do Oscara i Złotej Maliny w tym samym roku09.04.2021
Aktorzy i aktorki mają w swoim dorobku lepsze i gorsze role. I czasami trudno jednoznacznie stwierdzić, z którym występem mamy akurat do czynienia. Zdarza się też, że w jednym roku możemy zaobserwować u kogoś absolutny szczyt aktorskich możliwości, a w zupełnie innym projekcie kompletny upadek i zawiśnięcie kariery na włosku. Właśnie takie zależności pokazują branżowe wyróżnienia, szczególnie te najbardziej znane: będące symbolem triumfu Oscary i amerykańskie antynagrody, czyli Złote Maliny. Wybrani aktorzy mogą pochwalić się nominacjami do obu statuetek nawet w tym samym roku – a w przypadku niektórych, dokonali tego w ramach jednej roli.
James Coco: Tylko gdy się śmieję (1981)
Pierwsze rozdanie tzw. Razzies (Złotych Malin) odbyło się w 1981 roku, a James Coco potrzebował zaledwie dwunastu miesięcy, aby na zawsze zapisać się w historii antynagrody. Nie tylko jako pierwszy aktor otrzymał on nominację do Złotej Maliny i Oscara w tym samym roku, ale również został zauważony przez obie akademie dzięki roli w tym samym filmie. Tylko gdy się śmieję z 1981 roku to komediodramat nominowany do trzech Oscarów i trzech Złotych Globów (zdobył jedną statuetkę dla aktorki drugoplanowej). James Coco wciela się tu w przyjaciela głównej bohaterki, broadwayowskiej aktorki-alkoholiczki, która właśnie opuściła odwyk i próbuje odzyskać dawne życie. Dla aktora w obu przypadkach skończyło się na nominacjach – Oscara zgarnął John Gielgud za rolę w Arthurze, z kolei Złota Malina powędrowała w ręce Steve'a Forresta za film Najdroższa mamusia.
Amy Irving: Yantl (1983)
Podobnym wyczynem może pochwalić się aktorka Amy Irving, która w 1984 roku zdobyła nominację do obu statuetek za Yentl – film opowiadający o młodej Żydówce, która pragnie zgłębiać nauki Talmudu i musi zmierzyć się z ortodoksyjną tradycją zabraniającą kobietom edukacji. Choć za kamerą oraz w głównej, tytułowej roli brylowała Barbra Streisand, Irving zagrała istotne drugie skrzypce. Laureatka Złotej Maliny, przyznanej jej trzy lata wcześniej za Różę z przybraniem, podobnie jak James Coco, podwójnie obeszła się smakiem. Oscara odebrała Linda Hunt (za Rok niebezpiecznego życia), natomiast Malina trafiła do Sybil Danning (za Przygody Herculesa i Więzienie kobiet).
Jack Nicholson: Ludzie honoru (1992), Hoffa (1992), Kłopoty z facetami (1992)
W 1993 roku Jack Nicholson mógł zdobyć swojego trzeciego w karierze Oscara za film Ludzie honoru (poprzednie dwa otrzymał za Lot nad kukułczym gniazdem i Czułe słówka). Choć ze złotą statuetką skończył finalnie Gene Hackman (za występ w Bez przebaczenia Clinta Eastwooda), a Złotą Malinę dostał Sylvester Stallone, to warto zaznaczyć, że Nicholson był nominowany wówczas do Razzie Awards aż za dwie role. Zasłużył sobie na to tytułowym występem w filmie Hoffa (w reżyserii Danny'ego DeVito) oraz występując w komedii Kłopoty z facetami u boku Ellen Barkin.
Uma Thurman: Pulp Fiction (1994), I kowbojki mogą marzyć (1993)
Uma Thurman w 1995 roku mogła wrócić do domu ze statuetką Oscara za drugoplanową rolę w Pulp Fiction Quentina Tarantino, gdzie zagrała postać dziś kultową – uwodzicielską aspirującą aktorkę i zarazem żonę gangstera, Marsellusa Wallace’a. Młoda, szykująca się dopiero do wielkiego przełomu aktorka równie wielkie szanse miała wówczas na zdobycie Złotej Maliny dzięki występowi w I kowbojki mogą marzyć Gusa Van Santa. W obu przypadkach Thurman musiała obejść się jednak smakiem – Oscar powędrował do Dianne Wiest za Strzały na Broadwayu Woody'ego Allena, zaś Maliną została uhonorowana Sharon Stone za Specjalistę.
Christopher Walken: Złap mnie jeśli potrafisz (2002), Country Miśki (2002)
Złap mnie jeśli potrafisz Stevena Spielberga miało szansę na Oscara w dwóch kategoriach: za najlepszą muzykę, którą do filmu skomponował John Williams, oraz za najlepszą rolę drugoplanową Christophera Walkena. W tym samym roku, co nominację do nagrody Akademii, Walken otrzymał nominację do Złotej Maliny za mało już dziś pamiętane Country Miśki. Obie nagrody powędrowały jednak do kogoś innego – z Oscara mógł się w tamtym czasie cieszyć Chris Cooper (Adaptacja), a wątpliwy zaszczyt odebrania antynagrody przypadł Haydenowi Christensenowi, który wcielił się w Anakina Skywalkera w Gwiezdne wojny: część II – Atak klonów.
Alec Baldwin: Cooler (2003), Kot (2003)
Zaledwie rok później w podobnej sytuacji znalazł się Alec Baldwin. Z jednej strony mógł się pochwalić nominacją do Oscara za film Cooler, komedię romantyczną z hazardem w tle, z drugiej – gremium przyznające Złote Maliny wytypowało go za rolę w Kocie – ekranizacji książki amerykańskiego pisarza Dr. Seussa. Po kilku poprzednich przykładach można zauważyć już częstą prawidłowość – jeśli ktoś ma szansę na obie statuetki, Oscara i Malinę, zazwyczaj odchodzi z niczym. Tak było i w tym przypadku – pierwszą nagrodę zgarnął Baldwinowi sprzed nosa Tim Robbins (Rzeka tajemnic), tę drugą – Sylvester Stallone (Mali agenci 3D: Trójwymiarowy odjazd).
Sandra Bullock: Wszystko o Stevenie (2009), Wielki Mike (2009)
A teraz zaskoczenie: Sandra Bullock w 2010 roku wróciła do domu ze Złotą Maliną za występ w filmie Wszystko o Stevenie. Warto nadmienić, że jako jedna z niewielu osób nagrodzonych tą statuetką pojawiła się na scenie i wygłosiła przemowę. Ponadto na ceremonię przywiozła kilkaset kopii swojego filmu. Płyty DVD rozdała członkom malinowej akademii, bo stwierdziła, że widocznie nie obejrzeli go dokładnie. Tego roku również Amerykańska Akademia Filmowa okazała się hojna i obdarowała aktorkę Oscarem za film Wielki Mike. Nie tylko dwie nominacje, ale również dwie wygrane w tym samym roku? To dopiero wyczyn!
Sylvester Stallone: Creed. Narodziny legendy (2015)
Skoro już wspomnieliśmy o odtwórcy tak kultowych ról, jak Rocky Balboa, Rambo czy porucznik Marion „Cobra” Cobretti, to warto nadmienić, że Sylvester Stallone jest rekordzistą jeśli chodzi o wyróżnienia ze strony kapituły przyznającej Złote Maliny. Poza około trzydziestoma nominacjami i wieloma wygranymi, Stallone ma na koncie też Malinę dla najgorszego aktora dekady. Musiał jednak czekać do 2016 roku na odpokutowanie win. Właśnie wtedy dostał nominację do Oscara za rolę Rocky'ego w filmie Creed. Narodziny legendy i zdobył specjalną Malinę Odkupienia – nagrodę przyznaną za odbicie się od dna.
Rooney Mara: Carol (2015), Piotruś. Wyprawa do Nibylandii (2015)
W podobnej sytuacji co Sylvester Stallone, tego samego roku znalazła się Rooney Mara. Aktorkę nominowano do Oscara za występ w melodramacie Carol (statuetkę zgarnęła Alicia Vikander za Dziewczynę z portretu). Z kolei Złotą Malinę chciano jej ofiarować za dokonania na planie filmu Piotruś. Wyprawa do Nibylandii, czyli postmodernistycznej wariacji na temat powieści dla dzieci J. M. Barrie'ego. Rola była również mocno krytykowana ze względu na tzw. whitewashing (obsadzenie białej osoby w roli postaci znanej z innego koloru skóry). Finalnie najgorszą aktorką okrzyknięto Kaley Cuoco za występy w filmach Alvin i wiewiórki: Wielka wyprawa oraz Polowanie na drużbów.
Eddie Redmayne: Dziewczyna z portretu (2015), Jupiter: Intronizacja (2015)
Rok 2016 obfitował w paradoksy, bo obok dwójki opisanych wyżej aktorów, również Eddie Redmayne dostąpił podobnego zaszczytu. Otrzymał bowiem nominację dla najlepszego aktora pierwszoplanowego za rolę w filmie Dziewczyna z portretu, ale o statuetkę po wielu próbach upomniał się w końcu Leonardo DiCaprio za swój występ w Zjawie i Redmayne musiał obejść się smakiem. Marnym pocieszeniem był więc fakt, że zdobył Złotą Malinę – „doceniono” jego rolę w filmie Jupiter: Intronizacja rodzeństwa Wachowskich.
Melissa McCarthy: Czy mi kiedyś wybaczysz? (2018), Rozpruci na śmierć (2018), Dusza towarzystwa (2018)
Komiczka Melissa McCarthy w 2019 roku po raz drugi miała możliwość zdobycia Oscara. Przeciwwagą dla wyróżnienia za film Czy mi kiedyś wybaczysz? była nominacja do Złotej Maliny za kreacje w komediach Rozpruci na śmierć oraz Dusza towarzystwa. Z Oscarem do domu wróciła Olivia Colman (Faworyta), zaś McCarthy musiała otrzeć łzy odbierając antynagrodę amerykańskiego przemysłu filmowego. Ale uwaga – z powodu swojej oscarowej nominacji i znacznego „podniesienia aktorskiego poziomu”, McCarthy odebrała też specjalną Malinę Odkupienia za Czy mi kiedyś wybaczysz?.
Maria Bakalova Kolejny film o Boracie (2020) i Glenn Close Elegia dla bidoków (2020)
Ekranowa córka Sachy Barona Cohena za rolę w Kolejnym filmie o Boracie dostała nominację do Oscara, mimo że jeszcze niedawno mało kto słyszał o tej bułgarskiej aktorce. Żeby nie było tak kolorowo, za ten sam występ została nominowana do Złotej Maliny, choć w innej kategorii („Najgorsze ekranowe dopasowanie” – za niesławną scenę z Rudym Giulianim, byłym burmistrzem Nowego Jorku). Na wyniki będziemy musieli poczekać do 26 kwietnia – wtedy właśnie odbędzie się oscarowa gala, zaś 24 godziny wcześniej wręczone zostaną Złote Maliny. W tym samym czasie dowiemy się, czy Glenn Close za występ w Elegii dla bidoków dostanie Malinę czy Oscara, bo aktorka dołączyła do niewielkiego grona wybrańców, którzy zostali nominowani do obu nagród za tę samą rolę.
zobacz także
- Serwis Metacritic zmienia zasady recenzowania. Decyzja ma związek z grą „The Last of Us 2”
Newsy
Serwis Metacritic zmienia zasady recenzowania. Decyzja ma związek z grą „The Last of Us 2”
- Jedna z animatorek „Spider-Man Uniwersum” zdradza kulisy swojej pracy
Newsy
Jedna z animatorek „Spider-Man Uniwersum” zdradza kulisy swojej pracy
- „Combat Obscura”: wstrząsający film dokumentalny o amerykańskich marines
Newsy
„Combat Obscura”: wstrząsający film dokumentalny o amerykańskich marines
- Wojowniczka na tropie smoka. Zobacz zwiastun nowej animacji Disneya
Newsy
Wojowniczka na tropie smoka. Zobacz zwiastun nowej animacji Disneya
zobacz playlisty
-
03
-
Papaya Young Directors 6 #pydmastertalks
16
Papaya Young Directors 6 #pydmastertalks
-
Original Series Season 1
03
Original Series Season 1
-
Inspiracje
01
Inspiracje