Ludzie |

Chwiejne biureczko. Grzegorz Uzdański kolejnym bohaterem podcastu „Narzędnik Papaya.Rocks”22.02.2022

Autor podcastu, Michał Kukawski, odwiedził Grzegorza Uzdańskiego w jego domu, a zarazem miejscu, w którym pracuje. Pisarz i poeta opowiedział o swojej ostatniej, nominowanej m.in. do Paszportu Polityki książce Wypiór, a także zmaganiu się z codziennym procesem twórczym.

Materiał powstał w ramach UNLOCK YOUR POTENTIAL – pierwszego sezonu tematycznego Papaya.Rocks, który opowiada o tych, którzy inspirują i motywują innych. Więcej o UNLOCK YOUR POTENTIAL na unlockyourpotential.papaya.rocks.

Narzędniku zadajemy sobie pozornie proste pytanie – jak to się dzieje, że rzeczy powstają – przedmioty, opowieści, filmy, urządzenia, leki, czy muzyka. Gdzie każda z nich miała swój początek i kim są ludzie, którzy je tworzą? Gdzie każda z nich miała swój początek i kim są ludzie, którzy je tworzą?


Gościem nowego odcinka Narzędnika Papaya.Rocks jest Grzegorz Uzdański. To m.in. założyciel popularnej facebookowej strony Nowe wiersze sławnych poetów (warto sprawdzić TU), gdzie pisze poetyckie pastisze wcielając się w klasyków. Tworzy też swoje własne wiersze. Poza tym jest również filozofem, ale i improwizatorem, występującym w warszawskim Resorcie Komedii. W 2016 r. debiutował ksiązką Wakacje, która walczyła o Nagrodę Conrada, w zeszłym roku nominowany był do Paszportów Polityki za rymowaną powieść Wypiór, której fragment czyta w podcaście.

– Tak jak bardzo wiele osób piszących, od czasu do czasu trafiam na taki moment, że ciężko mi pójść dalej. Na przykład pisząc Wypiora – czasami pisało mi się świetnie i miałem poczucie, że łatwo to ze mnie wypływa, a czasami zatrzymywałem się na długo przy jakimś konkretnym fragmencie. Nawet na parę tygodni. Wiedziałem, co tam ma być treściowo, ale za cholerę nie przychodziło mi do głowy, co tam powinno się znaleźć, żeby się rymowało – mówi Grzegorz Uzdański. 


Wypiór to historia pary wielkomiejskich trzydziestolatków których związek się powoli sypie. W dużej mierze z powodu obecności w ich życiu trzeciego bohatera – mieszkającego z nimi, przeistoczonego w wampira Adama Mickiewicza. Całość napisana jest 13- i w niektórych miejscach 11-zgłoskowcem. Na przykładzie swojej najnowszej książki Uzdański opowiada w podcaście o swoim procesie twórczym:

– Ktoś mógłby pomyśleć: „to ma być praca? To jakiś żart!”. Bo ja faktycznie scrolluję Facebooka, Instagrama, gram w szachy na komputerze itd. To wynika z tego, że kiedy w danym momencie nie mogę się zmusić do napisania czegoś, to nie chcę przerywać procesu czy odpoczywać. To są moje godziny pracy, które sam sobie wyznaczyłem – tłumaczy Grzegorz. 

Grzegorz Uzdański „Chwiejne biureczko” – Narzędnik Papaya.Rocks – zaprasza Michał Kukawski
/ @papaya.rocks

zobacz także

zobacz playlisty