Ludzie |

Twórcy serialu „Nieświadomi”: Niepewność prowadzi do rozrywki31.10.2019

fot. materiały prasowe

Nieświadomi to szpiegowska opowieść HBO Europe osadzona w Czechosłowacji w końcówce lat 80. Tajemnica, walka agencji wywiadowczych i imperium radzieckie chylące się ku upadkowi – oto podstawy historii stworzonej przez twórców. Podczas Festiwalu Filmowego w Toronto rozmawialiśmy z Terezą Polachovą (producentem wykonawczym), Ondrejem Gabrielem (scenarzystą) oraz Davidem Nyklem (aktorem).

Jak rodził się pomysł na Nieświadomych?

Ondrej Gabriel: Przedstawiona historia jest fikcją, ale od wielu lat fascynują mnie opowieści szpiegowskie. Czytam książki z tego gatunku, oglądam filmy. Pochłaniam wszystko, co jest związane z tym tematem, niezależnie czy jest fikcją czy prawdą. Można powiedzieć, że jestem politycznym nerdem, którego przyciąga wszystko, co związane z agencjami wywiadowczymi. To moje hobby. Pomysł na scenariusz pojawił się, kiedy przeczytałem historię dwóch konkretnych spraw StB (Bezpieczeństwo Państwowe, odpowiednik polskiego SB – przyp. red.). Co prawda nie mają one nic wspólnego z opowieścią przedstawioną w serialu, ale stały się bodźcem do rozwijania historii w mojej głowie. 

Co dla was było najważniejsze w tej historii?

David Nykl: Opowieść o człowieku, który nie jest tym, za kogo się go uważa. Możesz być kimś przez całe życie i potencjalnie twoja tożsamość jest kłamstwem. Nie odnoszę się tutaj do konkretnych postaci – mówię o połączeniu polityki i tożsamości, a opowieści szpiegowskie dobrze się nadają do tego typu skrzyżowań. Szczególnie w kontekście głównego pytania: „czy on albo ona są tym, za kogo się podają?”. Ta niepewność prowadzi do tworzenia ciekawej rozrywki. Cała zabawa opiera się na tym, że widz chce wiedzieć, jaka jest prawda. Próbuje rozgryźć przedstawionych bohaterów. Dla mnie niebywale interesujące było to, że związki polityczne mogą być o wiele silniejsze niż te intymne. To szalone, że powiązania polityczne i lojalność potrafią wywierać aż taką presję. 

Nieświadomi - trailer

Polityka odgrywa w serialu dużą rolę, ale to agencje szpiegowskie wychodzą w nim na pierwszy plan. W jaki sposób udało wam się stworzyć ich wiarygodny obraz w tamtej rzeczywistości? 

Ondrej: Współpracowaliśmy z zewnętrznym konsultantem CIA, który utrzymuje kontakt z wieloma byłymi agentami KGB czy StB. Do tego jest kolekcjonerem posiadającym najwięcej szpiegowskich gadżetów na świecie. To Keith Melton, który pracował przy Americans i jest bardzo dobrze znany w Stanach Zjednoczonych. Udało mi się z nim skontaktować przez wspólnego znajomego. Kiedy zaczynaliśmy współpracę, był niezwykle powściągliwy i zachowawczy. Ze swojego doświadczenia wiedział, że filmowcy zawsze coś popsują i nie do końca korzystają z jego rad. Na szczęście sporo ze sobą rozmawialiśmy i udało mi się zyskać jego zaufanie. Powiedział mi, że rzadko widzi tak duże zainteresowanie i próby, by być tak dokładnym historycznie w opowiadanej historii. Niestety nie wszystko można sfilmować w taki sposób, jakbyśmy chcieli. Na planie posiadaliśmy np. dokładną kopię podsłuchu wykorzystywanego przez MI6. Wysłałem Keithowi zdjęcia tego, co udało nam się przygotować i był bardzo zadowolony – chociaż powiedział, że w sumie tylko on, ja i jeszcze dwie osoby na świecie będą wiedziały, jak świetną robotę wykonaliśmy przy tej kopii. 99% widzów zapewne tego nie dostrzeże, ale wierzę w to, że małe rzeczy robią różnicę i sprawiają, że świat może wyglądać o wiele bardziej interesująco. 

W Nieświadomych opowiadacie historię z kobiecej perspektywy, choć świat służb wywiadowczych kojarzy się raczej z mężczyznami. Skąd taki pomysł? 

Ondrej: Chciałem opowiedzieć o postaci, która musi stawić czoła agencjom wywiadowczym, ale nic o nich nie wie. Potrzebowałem jakiegoś wyjątku, który poprowadzi tę opowieść i dlatego pojawia się główna bohaterka. Jest artystką, nie interesuje się polityką. Jej ojciec był w nią zaangażowany, co miało wpływ na życie całej rodziny, przez co ona nienawidzi komunistów i, co za tym idzie, odcina się od wszystkich politycznych działań. Dopiero z czasem zaczyna odkrywać świat agencji wywiadowczych i to ją pochłania.

fot. materiały prasowe
fot. materiały prasowe

Co najbardziej fascynuje was w tym okresie historii?

Odrej: Wszyscy wiedzieli, że nadchodzą zmiany, ale nikt nie potrafił przewidzieć, jak będą wyglądać i w którą stronę rozwinie się polityka. Najbardziej fascynująca była ta nadchodząca zmiana i niepewność, gdzie nas zabierze – jak przebiegnie i w jaki sposób podzieli społeczeństwo. 

David: Dla mnie ten okres jest niezwykle interesujący pod względem wizualnym. Pamiętam, kiedy po raz pierwszy pojechałem do Czechosłowacji z Zachodu (aktor urodził się w Pradze, ale jako dziecko wraz z rodzicami wyemigrował do Kanady – przyp.red.). Wszystko wydawało mi się mroczne i brudne. W każdym domu stał telewizor, który miał tylko jeden kanał. Wszystkie to wspomnienia odnalazłem w scenariuszu. Odrejowi udało się uchwycić tę ponurość. 

Jak się czułeś wracając do Czech?

David: Większość życia spędziłem w Vancouver, ale w latach 90. mieszkałem w Czechach, więc nie była to dla mnie nieznana rzeczywistość. Jednak Nieświadomi to pierwsza produkcja, nad którą miałem okazję pracować w miejscu mojego urodzenia. Pamiętam tylko, że było bardzo zimno. Zdjęcia były niesamowite. Reżyser jest fantastycznym człowiekiem, który doskonale wie, czego chce i jest w stanie to zrobić w bardzo przekonujący sposób. 

Co było najtrudniejsze od strony produkcyjnej?

Tereza: Serial jest historyczną opowieścią, więc wymagał dużej dokładności i uważności na szczegóły. Wyzwaniem było wprowadzenie kobiecego spojrzenia do gatunku zdominowanego przez mężczyzn. Najtrudniejsze było przekonanie ludzi, że to nie tylko historyczna opowieść, ale niezwykle aktualna historia w kontekście tego, co dzieje się w Europie, w polityce. Sporo myśleliśmy o tym, jak przekonać odbiorców na całym świecie – nie tylko w Europie, która zna ten moment naszej historii – że to intrygująca opowieść.

fot. materiały prasowe
fot. materiały prasowe

I jak ich przekonujecie?

David: Nieświadomi to nie tylko historyczna narracja, ale żywy komentarz dotyczący bieżącej polityki. Patrzymy na to, co dzieje się obecnie w Czechach z lekkim niepokojem. Nasza historia może być wariacją na temat efektu motyla. Coś, co wydarzyło się 30 lat temu, może stanowić podstawę do obecnych działań. Nasza opowieść jest niezwykle aktualna i realna. Myślę, że to nie tylko czeska, ale o wiele bardziej uniwersalna opowieść.

Ondrej: A do tego przedstawiamy historię służb wywiadowczych i tajnych agentów, którzy zawsze odkrywali sporą rolę w Centralnej Europie. Opowieści szpiegowskie nadal cieszą się sporym zainteresowaniem.

Nieświadomi trafią na platformę HBO Go 17 listopada.

000 Reakcji

PIsze o filmach i serialach. Najbardziej kocha festiwalową gorączkę i przedziwne światy Yorgosa Lanthimosa. Jest autorką bloga Movieway. Publikowała w Tygodniku Przegląd, wp.pl, film.org.pl.

zobacz także

zobacz playlisty