Trendy |

Przegrany rok 2020. Wspominamy najważniejsze momenty branży gier ostatnich 12 miesięcy29.12.2020

kadr z gry „The Last of Us Part II”

Jaki był mijający rok? Nie zdziwiłbym się, gdyby, słysząc takie pytanie, ktoś rzucił się rozmówcy do gardła. 2020 zostanie bowiem zapamiętany jako feralne dwanaście miesięcy, spędzone niemal w całości pod butem obostrzeń i oplecione lękiem przed pandemią. Dla ogromnej rzeszy ludzi swoistym panaceum na bolączki odosobnienia były jednak gry. Ten biznes nie tyle nie przystopował, ale i jeszcze nabrał rozpędu, mimo licznych przesunięć, obsuwek i odwołań. Ostatni rok był dla świata cyfrowego niezwykle łaskawy, działo się bowiem dużo od jego pierwszego do ostatniego dnia. Oto nasze podsumowanie najważniejszych wydarzeń 2020 roku, czasem dobrych, czasem złych, lecz niezmiennie intrygujących – i dla graczy, i dla całej zmieniającej się na naszych oczach branży.

Styczeń

Można się wykłócać, czy esport zasługuje na swoje miano, czy nie, ale podobne dyskusje zostawmy socjologom czy innym filozofom, bo dla nas liczy się to, że granie to dzisiaj pełnoprawne zajęcie, ścieżka kariery i specjalizacja zawodowa. Mijający rok rozpoczął się od mocnego newsa o zabezpieczeniu przez YouTube praw do transmisji zawodów esportowych organizowanych przez giganta Activision Blizzard, które posiada tak duże marki jak chociażby Call of Duty czy Overwatch. Możliwe, że umowa warta jest ponad sto milionów dolarów, bo poprzedni kontrahent studia, platforma Twitch, za dwuletni kontrakt streamingowy zapłaciła niewiele mniej.

Luty

Walentynkowa premiera filmu Sonic. Szybki jak błyskawica miała być zapewne za Oceanem dniem jak co dzień, a ten zakończył się jednak najlepszym otwarciem, jaki kiedykolwiek zaliczyła adaptacja gry. Ba, jest to na obecną chwilę najlepiej zarabiająca filmowa adaptacja gry tego roku i raczej już nic się w tej materii nie zmieni, choć gdzieniegdzie hula jeszcze Monster Hunter, czyli ekranizacja innej popularnej serii. Zgoda, spora w tym „zasługa” pandemii, lecz i tak animacja wykręciła świetny wynik przeszło trzystu milionów dolarów na koncie. Sequel jest już pewny, a to nie koniec dobrych informacji, bo nareszcie padł pierwszy klaps na planie Uncharted, no i poznaliśmy filmowego odtwórcę roli Solid Snake’a w adaptacji Metal Gear Solid, którym został Oscar Isaac.

Sonic. Szybki jak błyskawica (Sonic the Hedgehog) - Zwiastun PL (Official Trailer)

Marzec

Pewnie gdyby zajrzeć dostatecznie głęboko, to znalazłoby się krążące po sieci teorie spiskowe mówiące, że pandemia to dzieło Nintendo. Bo gigantyczny przebój japońskiej firmy, Animal Crossing: New Horizons na Switcha, miał swoją premierę akurat kiedy spadł na nas ciężar pierwszego lockdownu. A jako że nagle zamknięto nas w domach, zaczęliśmy tęsknić za choćby namiastką normalności, jaką dawała gra od Nintendo. Lecz Animal Crossing to nie tylko eskapistyczna rozrywka, ale również narzędzie społeczne, sprzyjające kontaktom towarzyskim i biznesowym. Ba, w ramach gry organizowano tam śluby i pogrzeby, spotykano się na demonstracjach i przegadywano sprawy zarówno publiczne, jak i prywatne. Rzeczywistość wirtualna co się zowie!

Animal Crossing: New Horizons - Nintendo Switch Trailer - Nintendo E3 2019

Kwiecień

Złośliwi mogliby powiedzieć, że świat gier coraz bardziej przypomina ten filmowy, bo sequelami i remake’ami stoi. Owszem, jest to niebezpieczny kierunek, choć zrozumiały, bo przecież łatwiej sprzedać coś znajomego, niż stworzyć zupełnie nowe IP. Z drugiej strony nadchodząca generacja konsol oferuje nowe możliwości rozwoju znanych serii, dając starym i dobrym pomysłom nowe życie (o ironio, dwa miesiące później jako tytuł startowy PlayStation 5 zaprezentowano odświeżoną wersję Demon’s Souls). Dlatego z wypiekami na twarzy wyczekiwano premiery Final Fantasy VII, które udanie rozwija koncepty sprzed lat. Premiera gry zainicjowała też debatę na temat nostalgii, bo skoro statystyczny gracz jest po trzydziestce, to wypadałoby przenieść go do czasu dzieciństwa. Lecz nie chodzi o sprzedaż tego samego produktu ponownie, ale o dostosowanie się do określonych potrzeb. Patrząc na wyniki sprzedaży rzeczonej gry, właśnie tego chcemy.

Maj

Przez pandemię ucierpiało także między innymi kalifornijskie E3, czyli bodaj największe targi gier po drugiej stronie Oceanu. Najwięksi tej branży skrzyknęli się więc, żeby przez kilka kolejnych miesięcy pokazywać szykowane premiery podczas cyfrowej imprezy Summer Game Fest. Inicjatywa ta, zapoczątkowana przez Geoffa Keighleya, zachęciła między innymi takie firmy jak Sony, Microsoft, CD Projekt Red czy Blizzard do regularnego dzielenia się tym, co akurat pichcą. I tym sposobem w ciągu kolejnych paru miesięcy zobaczyliśmy choćby zwiastun czwartej części Crasha, materiały z Ghost of Tsushima, czy też paczki zapowiedzi od Ubisoftu oraz EA.

Czerwiec

Pół roku to jak cała epoka, ale nadal nie ustają zażarte spory, czy The Last of Us Part II to gra roku czy nie. I bardzo dobrze. Lecz przy okazji premiery kolejnego hitu od Naughty Dog wykwitła jeszcze inna dyskusja, zupełnie zbędna, która przerodziła się w pyskówkę zainicjowaną przez graczy niechcących dopuścić do siebie myśli, że świat wygląda tak, a nie inaczej. Niektórzy, pół biedy, pieklili się o fabularne decyzje albo czuli się oszukani przez marketing, ale części nie pasowało to, że główna bohatera jest lesbijką, a jej dziewczyna ma semickie korzenie. A gdy nadszedł dzień premiery, frustraci, którzy nawet nie odpalili gry, już minutę po północy wystawiali jej najniższe możliwe oceny m.in. w serwisie Metacritic. Nie pomogło. Mimo lawiny hejtu, gra sprzedała się świetnie.

THE LAST OF US 2 Official Trailer (PS4)

Lipiec

Miesiące letnie, to i było gorąco. Ośmieleni ruchem #metoo pracownicy firm produkujących gry nareszcie zebrali się na odwagę, aby wypowiedzieć się o nieprawidłowościach i przypadkach molestowania seksualnego, których doświadczyli. I nie chodziło o mniejsze studia, ale o te trzęsące rynkiem, jak choćby Ubisoft czy Electronic Arts. Na czym się skończy, trudno orzec nawet kilka miesięcy później, lecz wydaje się, że giganci potraktowali sprawę poważnie i choć niewiele ujawniono, posypały się zwolnienia nawet na najwyższych szczeblach, ruszyły szkolenia i kampania uświadamiania, co można, a czego nie. Niektóre kroki wydają się może nieco naiwne, ale każdy podobny ruch jest ważny.

Sierpień

Horizon Zero Dawn na PC? Jak najbardziej. A jako że na rynku już od miesiąca krążyła komputerowa wersja Death Stranding, można by się pokusić o stwierdzenie, że padł ostatni bastion. Przeboje dostępne do tej pory wyłącznie na PlayStation trafiły do szerszego grona graczy, co z perspektywy merkantylnej było posunięciem jak najbardziej sensownym, lecz niektórzy posiadacze konsol dostali białej gorączki na myśl, że towar do tej pory przeznaczony jedynie dla nich się upowszechnił. Myślenie to dziecinne i zaborcze, ale cała sprawa zachęca do przemyślenia samej idei exclusive’ów. Sceptycznie podchodzi do niej chociażby szef Xboxa Phil Spencer.

Wrzesień

Ofensywa Microsoftu tuż przed premierą konsol nowej generacji należała do tych cokolwiek spektakularnych. Amerykański gigant wykupił bowiem Zenimax media, przejmując tym samym skupione pod owym parasolem firmy, między innymi Bethesdę i id Software, czyli studia odpowiedzialne, odpowiednio, za serie FalloutDoom. Dopiero się dowiemy, co to oznacza dla kolejnej rundy rywalizacji na szczycie między PlayStation a Xboxem, lecz na pewno Microsoft nie pogodził się z drugim miejscem. W międzyczasie do  batalii dołączył Amazon, ogłaszając rychły start swojego serwisu Luna, które umożliwi granie prosto z chmury. Będzie to tym samym nie tylko rywal dla Stadii od Google’a oraz GeForce NOW, ale i dla każdego sprzętu grającego, bo podobne usługi nie wymagają od nas mocnego komputera czy nowej konsoli, ale abonamentu.

Październik

Rozkręciły się na dobre 35. urodziny Mario, które Nintendo będzie obchodzić hucznie aż do wiosny nadchodzącego roku. Imprezka ta przyniosła nowe gry, nowe gadżety i nowe pomysły, nie wszystkie udane, ale zawsze ambitne. Na rynku prędko pojawiły się remastery starszych pozycji z sympatycznym hydraulikiem, rywalizacyjne Super Mario Bros. 35, które obsługuje sieciowe boje między graczami, nowy handheld Game & Watch, zestawy Lego, ciuchy, tor wyścigowy Home Circuit współpracujący ze Switchem, a także park rozrywki zainspirowany popularną serią. Na szczęście nikomu nie przyszło do głowy wydawać na nowo fatalnego filmu.

Listopad

Chyba najważniejszy miesiąc mijającego roku, bo swoje premiery miały konsole nowej generacji od Sony i Microsoftu, czyli PlayStation 5 oraz Xbox Series X/S. Mimo że i jedna, i druga maszyna faktycznie okazała się godna miana sprzętu przyszłości, nie obyło się bez całkiem sporej łyżki dziegciu. Sony miało, a nawet ma nadal, kłopot z zaspokojeniem popytu, co skutkuje niezadowolonymi klientami niemogącymi dostać wymarzonego sprzętu. Z kolei Microsoft nie przygotowało na dzień zero ani jednej gry na wyłączność. Zapewne jedni i drudzy jeszcze się rozkręcą, bo na PlayStation zobaczymy chociażby nową odsłonę God of War, z kolei posiadacze czarnego sześcianu już niedługo zagrają w Medium, wyprodukowane przez polskie Bloober Team.

Grudzień

Stało się. Nareszcie doczekaliśmy się premiery Cyberpunka 2077, bodaj najgłośniejszej gry dekady. Czy spełniła ona narosłe przez lata oczekiwania? Oczywiście, że nie, bo była to istna misja niemożliwa, ale, choć spodziewano się medialnej eksplozji, to po owym wybuchu został i głęboki lej, i ranieni odłamkami. A raczej bugami, które CD Projekt Red łata niestrudzenie, lecz mleko już się rozlało. Kto chciał, ten grę zwrócił, ale i tak na chwilę obecną sprzedało się aż 13 milionów egzemplarzy. Nic nie zmieni tego, że Cyberpunk 2077 to popkulturowy fenomen, nie tylko dzięki pandemii; po prostu gry to obecnie największa branża rozrywkowa na świecie. Nie są to czcze przechwałki, ale podparte liczbami fakty. I lepszego podsumowania roku 2020 nie będzie.

Cyberpunk 2077 — Official E3 2019 Cinematic Trailer
000 Reakcji

Samozwańczy spec od kultury popularnej, krytyk i tłumacz. Z równym zapałem chłonie filmy, komiksy i gry.

zobacz także

zobacz playlisty