Newsy |

Diagnoza w kwadrans. Nowy test wykryje urazowe uszkodzenia mózgu w szybszy i efektywniejszy sposób 12.01.2021

Pixabay.com

Małe urządzenie zaprojektowane przez amerykańską firmę Abbott analizuje próbkę krwi pobraną od pacjenta. 

Urazowe uszkodzenia mózgu, w języku angielskim funkcjonujące także pod akronimem TBI, nadal należą do najczęstszych powodów śmierci lub trwałych niepełnosprawności. Choć rozwój neurologii sprawił, że ich leczenie jest znacznie skuteczniejsze, diagnostyka schorzeń nadal nastręcza sporo trudności. Wiele symptomów wstrząśnień, stłuczeń albo zranień, jak choćby zaburzenia świadomości, bóle głowy, wymioty albo nudności, bywa bagatelizowanych. Często dopiero po jakimś czasie okazuje się, czym są one spowodowane. 

Nowe urządzenie zaprojektowane przez amerykańską firmę Abbott ma zrewolucjonizować myślenie o TBI, znacząco zmniejszając czas ich wykrycia. – To ogromny kamień milowy, który nie pojawił się nigdy wcześniej – mówi w rozmowie z „ABC News” dr Beth McQuiston reprezentująca przedsiębiorstwo. – Do tej pory medycy musieli polegać na subiektywnych danych uzyskanych od pacjentów, a teraz wreszcie mamy bardziej obiektywne narzędzie umożliwiające ich ocenę – dodaje.

Fakt stronniczości wywiadów lekarskich to problem, który od dawna spędzał sen z powiek diagnostom neurologicznym. Choć może być wspomagana tomografią komputerową, metoda bywa nieefektywna. – Obecnie większość naszych początkowych sądów opiera się na tym, co powie nam chory. To duże utrudnienie – tłumaczy neurolog Farng-Yang Foo. Projekt firmy Abbott zdaje się w pełni odpowiadać na zdefiniowane przez niego potrzeby. 

Prototyp to podręczna, mieszcząca się w jednej ręce aparatura. Przeprowadzany przez nią test, którego wynik można uzyskać w ciągu 15 minut, wymaga aplikacji niewielkiej próbki krwi pobranej z ramienia. Wyodrębnione od niej osocze trafia do urządzenia, które analizuje jego właściwości pod kątem potencjalnych uszkodzeń mózgu. – Dużą zaletą narzędzia jest to, że ułatwi prowadzenie pilnych, nagłych przypadków. Pomoże zdecydować, kto potrzebuje skorzystać z rezonansu magnetycznego albo tomografu, a kto nie – podsumowuje dr Steven Flanagan z NYU Langone Health. 

Urządzenie zostało już pozytywnie zaopiniowane, przeszło szereg testów i wkrótce trafi do amerykańskich szpitalnych oddziałów ratunków.

 

 

000 Reakcji
/ @papaya.rocks

zobacz także

zobacz playlisty