Newsy |

„Irradiation": Mroczna krótkometrażówka Savy Zivkovicia pokazuje paletę możliwości silnika Unreal Engine 23.08.2021

Sava Zivkovic

Film serbskiego animatora mógłby stanąć w jednym rzędzie z serialem Czarnobyl i antologią Miłość, śmierć i roboty.

W listopadzie ubiegłego roku sieć obiegła wieść o tym, że zakończono prace nad pierwszym w historii filmem pełnometrażowym, który został stworzony dzięki najnowszej generacji silnika Unreal Engine. Reżyser Gods of Mars, Peter Hyoguchi, zrealizował w ten sposób produkcję nie tylko ze względu na zamiłowanie do nowych technologii. Amerykanin znacząco obniżył w ten sposób koszty całego projektu. Nie dość, że ekipa nie musiała się przemieszczać, to do zera zmniejszył się budżet na scenografię, która w przypadku sci-fi bywa droga w wykonaniu. Twórca podkreślił również, że użycie ekranów LED-owych, gdzie na bieżąco wyświetlane są kolejne lokacje, usprawnia pracę aktorów.

– To działanie bardzo zbliżone do doświadczenie pracy w plenerze lub na standardowym planie, gdy wszyscy możemy zobaczyć otoczenie i wchodzić z nim w interakcję – opowiadał Hyoguchi w rozmowie z portalem „Variety". 

Czy Unreal Engine będzie wykorzystywany na szeroką skalę w przemyśle filmowym? To pytanie, na które trudno odpowiedzieć w tym momencie, ale jedno jest pewne – twórcy uważnie badają potencjał płynący z narzędzia na co dzień wykorzystywanego w świecie gamingu. Z silnika skorzystali już animatorzy Mandaloriana Westworld, a firma Epic Games chce przygotować pełnometrażową animację opartą na zbudowanym dzięki niemu uniwersum. Szansa na rozwój Unreal Engine jest jednak o tyle większa, że kod źródłowy projektu Tima Sweeneta jest udostępniony na zasadzie wolnej licencji. Rozmaici twórcy zapłacą za niego tylko wtedy, jeśli potencjalny dochód z ich produkcji przekroczy milion dolarów. Daje to pole do działania niezależnym i początkującym artystom, którzy mają głowy pełne pomysłów, ale brakuje im zaplecza infastrukturalnego i finansowego. 

O tym, że decyzja Epic Games przyniosła dobre skutki, wiele mówi najnowszy film krótkometrażowy Savy Zivkovicia. Irradication nie ma wysublimowanej fabuły: to prosta, postapokaliptyczna historia o człowieku żyjącym w strefie skażenia. Jej klimat oscyluje wokół serialu Czarnobyl, gry S.T.A.L.K.E.R oraz dystopijnych momentów antologii Miłość, śmierć i roboty. Duże wrażenie na widzach może jednak zrobić technika animacji, którą ukazano losy mężczyzny mierzącego się z niepokojącym mrokiem. Serb wykorzystał silnik Unreal Engine, zestawiając je z paczką gotowych materiałów wizualnych i techniką motion-capture polegającą na przechwytywaniu ruchu aktorów. Z efektami jego hiperrealistycznych poczynań, które zajęły mu niewiele ponad miesiąc, można zapoznać się poniżej. 

Hyper Realistic CG Animated Short using the Unreal Engine | Irradiation / autor: Short of the Week
000 Reakcji
/ @papaya.rocks

zobacz także

zobacz playlisty