Newsy |

Zrealizowano pierwszy w historii film w całości oparty na silniku Unreal Engine 16.11.2020

www.youtube.com / Gods of Mars

Gods of Mars Petera Hyoguchiego przedstawi losy mieszkającego na Marsie pilota samolotu myśliwskiego, który planuje zamach na charyzmatycznego przywódcę masowego buntu. 

Silnik Unreal Engine został zaprojektowany po to, żeby wesprzeć mechanikę pierwszoosobowych strzelanek, jednak szybko stał się znacznie bardziej wszechstronnym narzędziem. Dziś chętnie wybierają go potentaci świata gamingu: tylko w ciągu ostatnich kilku miesięcy światło dzienne ujrzały oparte na jego działaniu Tony Hawk's Pro Skater 1+2, Final Fantasy VII RemakeGodfall oraz Valorant.

Potencjał flagowego produktu amerykańskiego przedsiębiorstwa Epic Games w ostatnim czasie zaczęli dostrzegać przedstawiciele branży filmowej. Z Unreal Engine w ostatnim czasie skorzystali twórcy dwóch głośnych seriali: osadzonego w świecie Gwiezdnych Wojen Mandaloriana oraz Westworld. Specjaliści od postprodukcji z pomocą narzędzia stworzyli wirtualne światy, a następnie przenieśli je na duże, projekcyjne ekrany LED-owe. Dzięki odpowiednim systemom oświetlenia, które śledzą ruch kamery wokół aktorów i kluczowych obiektów, możliwe stało się płynne komponowanie ujęć w czasie rzeczywistym oraz możliwość nagrywania wielu scen w stosunkowo krótkim czasie. 

Peter Hyoguchi, amerykański reżyser, postanowił pójść o krok dalej i maksymalnie wyeksploatować możliwości Unreal Engine. Uniwersum jego najnowszego filmu sci-fi, Gods of Mars, zostało w całości stworzone dzięki najnowszej wersji silnika. Akcja produkcji dzieje się na Marsie pod koniec XXI wieku. Głównym bohaterem fabuły jest pilot samolotu myśliwskiego, który dowodzi grupą tamtejszych najemników. Mężczyzna wraz ze swoimi towarzyszami chce unicestwić przywódcę mistycznego kultu, który przekonał mieszkańców górniczej kolonii do masowego buntu. 

– W naszym zespole kreatywnym znajdują się programiści i deweloperzy, ale też twórcy miniatur i cyfrowych artystów matowych z hollywoodzkim rodowodem. Chcemy tym samym sprawić, żeby Unreal Engine dało jakość równą tej, którą zapewniają inne narzędzia do tworzenia efektów specjalnych oraz animacji – podkreśla Hyoguchi w rozmowie z magazynem „Variety”. – Działanie z tym silnikiem jest dla mnie – jako reżysera – bardzo zbliżone do doświadczenia pracy w plenerze lub na standardowym planie, gdy wszyscy możemy zobaczyć otoczenie i wchodzić z nim w interakcję. Korzystanie z green screenów jest żmudne i niewygodne, bo wszystko trzeba sobie wyobrażać. Uwielbiam swobodę i intuicyjność wirtualnych produkcji – dodaje. 

Dodatkowym atutem Unreal Engine, na który zwrócił uwagę Amerykanin, jest znaczące zmniejszenie kosztów całej realizacji. – Zerowe przemieszczanie się ekipy zapewnia niewiarygodne oszczędności. Nie trzeba płacić za podróże, ubezpieczenia, wynagrodzenia osób obsługujących lokację. Nowe podejście gwarantuje wykonanie tego samego z budżetem nawet o 70% niższym – zachwala. Wykorzystanie nowej technologii zdaje się być też odpowiednim rozwiązaniem pod kątem pandemicznym. Ekipa może działać w mniejszym składzie, cały film może być nakręcony z użyciem jednego ekranu LED-owego – podsumowuje Hyoguchi.

Data premiery Gods of Mars oraz jej plany dystrybucyjne w Polsce pozostają jeszcze nieznane. Twórcy zaostrzyli jednak apetyt na więcej, prezentując kilkunastominutowe wideo dokumentujące prace nad filmem. W krótkim klipie głos zabierają osoby odpowiedzialne za artystyczny kształt projektu i sami producenci. 

GODS OF MARS: Creating a Universe / autor: Gods of Mars
/ @papaya.rocks

zobacz także

zobacz playlisty