Newsy |

James Gandolfini miał zastąpić Steve’a Carella w „The Office”. HBO zapłaciło mu 3 mln dolarów, żeby tego nie robił15.07.2021

źródło: HBO

Historia została opisana w podcaście Talking Sopranos. Jego gospodarzami są znani z Rodziny Soprano aktorzy, Michael Imperioli i Steve Schirripa. Gościem najnowszego odcinka był Ricky Gervais.

Nie będzie dużo przesadą powiedzenie, że Rodzina SopranoThe Office absolutny top seriali ostatniego 20-lecia. Oba trafiają regularnie do podsumowań produkcji, które zmieniły telewizję, a po latach, już w czasach królowania platform streamingowych, przodują w zestawieniach najchętniej oglądanych treści. O obu pisał też niegdyś u nas Dariusz Kuźma w tekscie o najważniejszych serialowych klasykach:

„Wielowątkowa, wypełniona po brzegi niejednoznacznymi emocjonalnie oraz moralnie sytuacjami opowieść o specyficznej włosko-amerykańskiej rodzinie mafijnej z New Jersey, na czele której stoi Tony, gangster bystry i twardy, ale nieradzący sobie do końca z otaczającą rzeczywistością” – podsumowywał Rodzinę Soprano, kilka linijek niżej poświęcając też sporo miejsca serialowi The Office: „Obserwowanie codzienności znużonych nudną robotą pracowników regionalnego biura firmy papierniczej może wydawać się jednym z najmniej atrakcyjnych pomysłów na serial komediowy, a jednak Daniels i ekipa byli w stanie wycisnąć z niego kupę pozytywnego humoru i uniwersalnych refleksji. Z kolei rola Steve’a Carrella to absolutny komediowy majstersztyk. Kto nie zna Michaela Scotta, ten nie zna prawdziwego życia”.

Kuźma co prawda odnosił się tu głównie do amerykańskiego Biura, jednak od razu zaznaczył, że obie wersje zajmują ważne miejsce w popkulturze: „Brytyjski oryginał jest bardziej hermetyczny, prowokacyjny i – z braku lepszego określenia – humanistycznie mroczny, bo taki był, jest i zawsze będzie Ricky Gervais” – pisał. 


Nie tylko nasz tekst był miejscem, gdzie w jednym miejscu omawiano tak ważne aktorskie persony, jak odtwórca roli Tony'ego Soprano – James Gandolfini, a także Steve Carell (czyli serialowy Michael Scott) oraz Ricky Gervais – twórca The Office, gdzie zagrał też pierwowzór najgorszego szefa na świecie, czyli Davida Brenta. Do takiego meta-spotkania doszło także w podcaście Talking Sopranos, za którym stoją znani fanom serialu HBO aktorzy: Michael Imperioli (serialowy Christopher Moltisanti) i Steve Schirripa (Bobby Baccalieri). W swojej serii podtrzymują oni dziedzictwo kultowej produkcji, zapraszając osoby ze świata Rodziny Soprano, a także gości specjalnych z szeroko rozumianego showbiznesu. I taką osobą jest własnie wspomniany Ricky Gervais. 

Historia, na której skupili się gospodarze i gość, związana była z wyjawioną w zeszłym roku w książce Andy'ego Greene'a informacją o Gandolfinim, dotyczącą możliwego zastąpienia nim Steve'a Carella , kiedy ten odszedł z The Office po 7 sezonach (finalnie było ich 9). Choć za cały sezon zmarłej w 2013 r. gwieździe Rodziny Soprano oferowano 4 miliony dolarów, do współpracy nigdy nie doszło, mimo że podobno aktor był początkowo zainteresowany (jak również i twórcy The Office). Teraz Schirripa wyjawia, że to dlatego, że HBO, macierzysta stacja Gandolfiniego, zapłaciła mu, żeby nie brał udziału w produkcji NBC. Kwota miała opiewać na 3 miliony dolarów. 

Dlaczego mu zapłacono? Siódmy sezon The Office emitowny był w amerykańskiej telewizji jesienią 2010 r., a Rodzina Soprano skończyła swój żywot na sześciu sezonach w czerwcu 2007 r. Teoretycznie więc James Gandolfini, który nie występował wówczas w żadnej telewizyjnej produkcji i był kilka lat po ostatnim klapsie na planie popularnego serialu HBO, mógł na propozycji tylko skorzystać. I kiedy Gervais, który chwalił finalną decyzję zmarłego aktora w związku The Office, żartując, że mogło chodzić o „zachowanie spuścizny Rodziny Sopranos w czystości”, Schirripa przypomniał, że Gandolfini wciąż miał ważną umowę z HBO, a miliony, które zapłaciło studio, były zabezpieczeniem. W tamtym czasie popularny aktor intensywnie pracował bowiem przy projekcie miniserialu Długa noc, którego był producentem wykonawczym i gwiazdą. Finalnie, z powodu śmierci Gandolfiniego, tytuł HBO ujrzał światło dzienne dopiero w 2016, a w roli głównej wystąpił John Turturro (choć mówiono także o udziale Roberta De Niro). 

Tym wszystkim, którzy zastanawiają się, jak James Gandolfini poradziłby sobie w biurowym świecie, polecamy jego rolę w filmie Zapętleni (2009). W końcu autorem scenariusza komedii Armanda Iannucciego jest Jesse Armstrong, twórca Sukcesji, której humor sytuacyjny ma w sobie coś ze świata The Office. TU mała próbka komediowych umiejętności Gandolfiniego.

Poniżej natomiast odcinek Talking Sopranos z udziałem Ricky'ego Gervaisa:

Talking Sopranos #68 w/Ricky Gervais "Join the Club"
000 Reakcji
/ @papaya.rocks

zobacz także

zobacz playlisty