Newsy |

Jamie Costa na wyżynach aktorstwa jako Robin Williams. Czy to zapowiedź filmu biograficznego?14.10.2021

www.youtube.com / Jamie Costa

Amerykański komik odtworzył scenę, w której jego nieżyjący od 2014 r. kolega po fachu, słynny aktor Robin Williams, dowiaduje się o śmierci swojego przyjaciela, Johna Belushiego.

W sierpniu minęło siedem lat od wydarzenia, które wstrząsnęło całym przemysłem filmowym. 11 sierpnia 2014 roku w kalifornijskim Paradise Cay znaleziono nieprzytomnego Robina Williamsa. Późniejsza sekcja zwłok wykazała, że aktor popełnił samobójstwo poprzez powieszenie. Wcześniej zmagał się z uzależnieniem od narkotyków i alkoholu, a jego stan psychiczny pogorszyła wiadomość o tym, że wykryto u niego chorobę Parkinsona (jak się później okazało, właściwą diagnozą było otępienie z ciałami Lewy'ego). 

Śmierć zdobywcy Oscara za drugoplanową rolę w Buntowniku z wyboru była o tyle szokiem, że Williams należał do niekwestionowanych ulubieńców publiczności. Popularność przyniosła mu nie tylko charyzma, ale też wszechstronne emploi, o którym pisaliśmy w kwietniu na łamach Papaya.Rocks. – Na filmach z nim pękało się ze śmiechu albo ocierało się łzy długo po napisach końcowych. Amerykanin był znany jako wyśmienity komik i genialny aktor dramatyczny w jednej osobie, który porzucił nauki polityczne dla kariery estradowej – wspominał go Mateusz Demski. 

W ciągu stosunkowo krótkiego czasu postać Williamsa była upamiętniana na wiele sposobów. Hołd złożyli mu dokumentaliści, reportażyści, a nawet twórcy murali. W powietrzu cały czas wisi jednak kwestia zrealizowania pełnometrażowego biopicu poświęconego aktorowi. Choć żaden producent nie poczynił w tym kierunku oficjalnych, zdecydowanych kroków, internauci już teraz wskazali, kto mógłby zagrać gwiazdę Good Morning, Vietnam Zdjęcia w godzinę

Jamie Costa jest nie od dziś poważnym kandydatem do roli Williamsa. O tym, że znakomicie naśladuje swojego wieloletniego idola, widzowie mogli przekonać się już w 2015 roku, kiedy zaprezentował wideo Never Had a Friend Like Him (fragmenty zobaczyć można TU). Na krótki film złożyły się fragmenty kultowych scen z Nocy w muzeum, Pani Doubtfire, Fisher Kinga czy Stowarzyszenia Umarłych Poetów, w których pojawił się Amerykanin. Teraz ponownie oddał jego nieprzeciętną charyzmę i mimikę, co obejrzały już ponad 3 miliony internautów. 

Teraz, w krótkiej scenie wyreżyserowanej przez Jake'a Lewisa, Costa gra Williamsa z lat młodości. Widzimy go na planie sitcomu Mork i Mindy, kiedy dowiaduje, że poprzedniej nocy na skutek przedawkowania mieszanki kokainy i heroiny zmarł jego przyjaciel, komik John Belushi. Przykrą wiadomość przekazuje jego koleżanka po fachu, Sarah Murphree.

Filmik ukazał się na youtubowym profilu Jamiego Costy, który opublikował go pod wiele sugerującym tytułem: ROBIN Test Footage Scene. Nie wiadomo, czy owa „próbna scena” została przygotowana z myślą o poszukiwaniu wytwórni i zbieraniu funduszy na biograficzny film. Jeśli jednak decydowaliby swoimi głosami internauci, Robin zdecydowanie powinien powstać. Komentatorzy szybko dostrzegli bowiem duże podobieństwa pomiędzy mężczyznami. I nie chodzi tylko o sam wygląd, ale przede wszystkim o odegrane perfekcyjnie przez Costę gesty, zachowania, tiki nerwowe czy nawet ton głosu. – Kryje się tu każda reakcja i zniuansowana emocja, jaką mógłby zagrać Williams. Czułem się, jakbym naprawdę go oglądał – chwalił Costę jeden z internautów. 

ROBIN Test Footage Scene / autor: Jamie Costa
000 Reakcji
/ @papaya.rocks

zobacz także

zobacz playlisty