Nadciąga era komercyjnych spacerów kosmicznych. Nad ich wprowadzeniem pracuje SpaceX 15.02.2022

Program Polaris jest współfinansowany przez miliardera Jareda Isaacmana, który od lat pozostaje zainteresowany ideą prywatnej astronautyki. 

O tym, że przestrzeń pozaziemska ulega komercjalizacji, nikogo specjalnie nie trzeba już przekonywać – wystarczy spojrzeć na dwa pierwsze przykłady z brzegu. W 2024 roku jeden z modułów Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) wzbogaci się o pierwsze kosmiczne studio, gdzie będą mogły być realizowane zarówno filmy czy seriale, jak i transmisje koncertów albo wydarzeń sportowych. Mimo wysokiej ceny, która sięga 1,8 miliona złotych, dużą popularnością cieszą się także bilety na loty organizowane przez Virgin Galactic. Z opcji tej, choć oferowanej przez inną prywatną firmę Blue Origin należącą do Jeffa Bezosa, skorzystał choćby odtwórca roli kapitana Jamesa T. Kirka w kultowym serialu Star Trek, William Shatner. Aktor wszedł na pokład rakiety New Shepard w wieku 90 lat. 

Do listy czynności, które śmiałkowie o grubszych portfelach będą mogli wykonywać w kosmosie, wkrótce mogą dołączyć spacery kosmiczne. W dużym uproszczeniu mowa o kontrolowanych wyjściach ze statków obiegających Ziemię, których będzie można dokonać w specjalnym skafandrze z własnym zasilaniem. Kosmiczny turysta może być zabezpieczony przy pomocy linki przywiązanej do maszyny, z której wyszedł, ale nie musi skorzystać z tej opcji. Praktyki tego typu niosą jednak za sobą ryzyko bezpośredniego zderzenia ze śmieciami kosmicznymi (np. elementami zużytych satelitów) albo odłamkami meteoroidów.

Potencjał tkwiący w turystycznym wymiarze spacerów kosmicznych zostanie sprawdzony w ramach programu Polaris. Seria misji będzie współfinansowana przez firmę SpaceX i miliardera Jareda Isaacmana, który od lat pozostaje zainteresowany ideą prywatnej astronautyki. Data jej rozpoczęcia nie została jeszcze ustalona, ale najwcześniej stanie się to pod koniec tego roku.

Spacery kosmiczne to nie jedyny cel stojący u podstaw Polarisa. Podczas cyklu ekspedycji planowane są także przetestowanie laserowej komunikacji pomiędzy siecią satelitów Starlink a statkami kosmicznymi oraz wzbicie się na najwyższą w historii orbitę okołoziemską. Wnioski zebrane podczas testów mają przyczynić się do usprawnienia konstrukcji Starship HLS – pojazdu, dzięki któremu po 50 lat amerykańscy astronauci znów staną na Księżycu.