Newsy |

Opakowanie niczym pajęczyna. Biodegradowalna powłoka na żywność od naukowców z Uniwersytetu Rutgersa21.06.2022

Uniwersytet Rudgersa / materiały prasowe

Włókna na bazie skrobi chronią warzywa i owoce przed chorobotwórczymi drobnoustrojami, a jednocześnie zabezpieczają je podczas transportu. 

Punktem wyjścia do badań prowadzonych przez dr. Philipa Demokritou była próba przeciwdziałania nadprodukcji plastiku. – Nie mam problemu ze wszystkimi tworzywami sztucznymi, ale przeszkadzają mi te, które produkowane są na bazie ropy naftowej. Ciągle je wyrzucamy ze względu na to, że tylko ich niewielka część może być poddana recyklingowi. W ciągu ostatnich 50-60 lat wprowadziliśmy do naszego środowiska aż 6 miliardów takich odpadów. Ulegają one bardzo powolnej degradacji. Maleńkie fragmenty dostają się do wody, którą pijemy, żywności, którą jemy i powietrza, którym oddychamy – podkreśla w oficjalnym komunikacie zamieszczonym na stronie Uniwersytetu Rutgersa. To największa uczelnia w amerykańskim stanie New Jersey. 

 

Demokritou wraz ze swoimi współpracownikami zaprezentował nową technologię pakowania żywności. Materiał służący do ich stworzenia ma być pozyskiwany zgodnie z założeniami gospodarki cyrkulacyjnej, w której pozornie bezużyteczne odpady zyskują drugie życie. Z pozostałości po jedzeniu wyodrębnia się najpierw biopolimery – substancje chemiczne produkowane przez organizmy żywe. Zaliczają się do nich m.in. celuloza, skrobia albo chityna. Tak uzyskany materiał układa się we włókna nasączone naturalnie występującymi środkami bakteriobójczymi: kwasem cytrynowym, nizyną albo olejkiem tymiankowym. Dzięki nim żywność nie jest narażona na przedwczesne gnicie, a jednocześnie łatwo ją z nich opłukać. Co ważne, produkt rozkłada się w glebie już po trzech dniach: nieporównywalnie krócej niż torebki foliowe, które stopniowo znikają ze sklepów. 

W jaki sposób powłoka trafia na owoce albo warzywa? Bioinżynier przyrównuje ją do pajęczyn rzucanych na budynki przez Spider-Mana. Włókna można odwirować z większej szpuli za pomocą narzędzia przypominającego suszarkę do włosów, a następnie nawinąć je na produkty o różnych kształtach i rozmiarach. Technologia ta została roboczo nazwana „zogniskowanym wirowaniem strumieniem obrotowym”. Szerzej opisano ją na łamach specjalistycznego periodyku „Nature”, gdzie podzielono się także oceną gotowego rozwiązania. Awokado (na zdjęciu głównym) owinięte włóknami zachowywało świeżość 50% dłużej. 

Mark Irving, dziennikarz portalu „New Atlas”, chwali koncepcję, ale jednocześnie zaznacza, że podobne rozwiązania już wcześniej pojawiały się w obiegu. Mówi choćby o powłokach wykonywanych z pancerzy krewetek, pajęczego jedwabiu albo pektyny. Pomysł Demokritou zalicza do grona „nowej generacji ekologicznych opakowań”. 

000 Reakcji
/ @papaya.rocks

zobacz także

zobacz playlisty